Te zmiany, które wprowadził reżyser w stosunku do powieści, wcale nie ulepszyły filmu. Np Salome jako piosenkarka i czarna kobieta. W starej wersji postać Salome była zabawna, taka alkoholiczka pisarka do tego o zabarwienia erotycznym. Dodatkowy wątek lesbijski w tym filmie- też nie wiem co miało to dać.albo wprowadzanie postaci,których nie było w książce.