To dziwne, bo ten grany przez Sucheta, którym większość tak się zachwyca i uznaje za jedynego właściwego Poirota, właśnie tak wygląda.
No, niby tak, ale skoro ten Poirot był taki genialny, to nie można było też jakoś zadbać o jego wygląd? Branagh prezentował się dużo lepiej, a jego metody śledcze i styl bycia pod postacią tego słynnego detektywa również robiły wrażenie.