Najgorszy film jaki obejrzałem w ciągu kilku ostatnich lat. Denna gra "aktorska", płytkie dialogi i "fabuła" której nie ma.
Żałosne.
0/10
po pierwsze Crispin jest akurat dobrym aktorem, bo drugie ten film to slasher, więc, zarzuty odnośnie fabuły i dialogów są bez sensu. Ramy tego gatunku nie obejmują raczej filmów z głębokimi dialogami i rozbudowaną fabułą. ten film powinien być głupi i krwawy i rozrywkowy i taki był.do tego te cudne kilofy :) ja sie dobrze bawiłem.