PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1318}

Śniadanie u Tiffany'ego

Breakfast at Tiffany's
1961
7,8 159 tys. ocen
7,8 10 1 159386
7,1 47 krytyków
Śniadanie u Tiffany'ego
powrót do forum filmu Śniadanie u Tiffany'ego

How do I look?

ocenił(a) film na 8

Przeurocze. Subtelny humor, który momentami jest bardzo współczesny, świetne kadry, wspinaczka po szufladzie i zlewie, wdzięk głównej bohaterki, piękny Kot, tylko...Frank trochę niemrawy. Gorąco polecam.

ocenił(a) film na 8
jalapeno

No, właśnie Frank jest dyskusyjnym elementem składowym filmu.Zdaje się, że stał się doścignionym wzorem dla pana Keanu Reeves'a.
Ale ten błąd obsadowy to jedyna poważna wada filmu.Temat przewodni to jeden z najpiękniejszych jakim obdarowano kino.Wśród kilkunastu interpretacji tegoż, warto posłuchać tej w wykonaniu Morrisseya, który ,,Moon river" przeniósł w zupełnie inne stany emocjonalne.
Sama Audrey Hepburn, o której niekiedy mówi się, że grała samym wdziękiem, jest tu wyśmienita.Także z powodu umiejętnego dawkowania widzom swej kobiecości, co tam, kobiecości niepodrabialnej. Takiej co to z mężczyzn robiła chłopców a z chłopców mężczyzn.Wydaje się, iż tzw. Lounge music wiele zawdzięcza jej istnieniu.
Scena bankietu to, już wówczas, trademark Blake'a Edwardsa-wszystko kipi pozostając pod kontrolą.
Wybaczam również zmienione, w stosunku do książki , zakończenie (w końcu amerykańscy filmowcy zrobili kilka gorszych rzeczy!).
Może zrobiono to dla tych, którzy chcieliby sprawdzić różnicę i tym samym odchodzącą w zapomnienie sztukę czytania przybliżyć .
Sam Capote,co to lubił lżyć wszystko i wszystkich, tu miał spore samozaparcie przed swą podła naturą i pewnie z satysfakcją podpisał to opowiadanie.Ja film oceniam na 8/10, prosząc: nie nazywajmy go komedią romantyczną, jakkolwiek ma wszystkie atrybuty gatunku,
to przecież ma znacznie więcej! Ukłony,esforty

ocenił(a) film na 8
esforty

dzięki za wersję Morrisseya, pozdrawiam :)