PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1318}

Śniadanie u Tiffany'ego

Breakfast at Tiffany's
1961
7,8 159 tys. ocen
7,8 10 1 159168
6,9 56 krytyków
Śniadanie u Tiffany'ego
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Kot grał najlepiej! :D

Oprócz melodii "Moon river" oraz urody głównej bohaterki nic szczególnego w tym filmie nie zobaczyłem. Poraża mnie jego wysoka pozycja w rankingu. Pusta, głupia główna bohaterka szukająca bogatego męża - ot i cały film.

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Ten film kojarzy mi się z wielką różową landrynką, jest taki lekki, choć trochę przesłodzony. Postać
Holly, która w założeniu miała pewnie być zabawna i urocza, mnie zwyczajnie denerwowała swoim
egoizmem i ignorancją. Fabuła nie jest specjalnie nowatorska ani wciągająca, co nie zmienia faktu,
że film miło się...

Urocza ramotka z czasów gdy Ameryka była postrzegana jako "ziemia obiecana"
Świetna Audrey, George i kot. Brzydkie stereotypowe potraktowanie Azjaty na minus ale Mickey grał dobrze. Film się zestarzal, mitologizuje Nowy Jork i jego przestrzeń handlową. Wszystko jest takie czarujace, nawet najstarzy zawod świata ma w...

więcej
Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Film oczywiście dobry, podobnie jak gra aktorska. Ale nigdy nie przekonała mnie postać Holly Golightly - wyjątkowo pretensjonalna, infantylna i zaburzona kobieta.

Doprawdy nie wiem,o co tyle krzyku.Wiele hałasu o nic .Film zły nie jest,a aktorka.Zagrała całkiem
przyzwoicie .Nie jest to jednak wybitne arcydzieło .

Film o bandzie uroczych idoitów

Przeceniany

użytkownik usunięty

Audrey Hepburn chce chyba zauroczyć widza na śmierć, a Peppard zdaje się w każdej scenie mówić swą przybitą miną "Błagam, zabierzcie mnie stąd!". Nie powiem historia ciekawa, tylko że Edwards, zamiast komediodramatu o dwojgu rozbitków życiowych, zrobił coś w stylu tych głupawych komedyjek z Doris Day. Aczkolwiek nie...

więcej

Bardzo dziwię się wszystkim głosom krytycznym odnośnie tego filmu - głosom, które krytykują postawę życiową, osobowość (lub jej brak) głównej bohaterki, jej materializm itd. Przecież większość "piękności" z instagrama, tic-toca czy innego szajsu są właśnie takie: piękne (mniej lub bardziej: jeśli mniej to photoshop...

Beznadziejny

ocenił(a) film na 3

Bardzo chciałam obejrzeć ten głośny film, ale strasznie się rozczarowałam. Naprawdę nie wiem, czym tu się zachwycać. Zasnęłam 2 razy w trakcie oglądania tego filmu, co zdarzyło mi się jeszcze tylko na Zmierzchu.

Niby banalna historia, ale film ma w sobie jakąś magię, delikatność mimo tego, że, obiektywnie patrząc, bohaterowie aniołami nie są :) ale tutaj to nie razi, przeciwnie, Holly wręcz ma się ochotę przytulić jak dziecko :) Film to też swoista kapsuła czasu. Cudowny Manhattan w tle, ktorego dzisiaj już w takiej formie nie...

więcej

Świetna piosenka, napisana specjalnie z myślą o Audrey Hepburn i świetnie wyrażająca uczucia.
Mogłabym jej słuchać w nieskończoność :)

Dla niezorientowanych, to ta piosenka gdy Holly siedzi na parapecie i gra na gitarze.

mój kot

użytkownik usunięty

mój kot to obejrzał, ale chyba mu się nie spodobało, bo wyskoczył z okna w połowie filmu

Liczy się głównie kasa i seks. W porównaniu do naszych czasów jedynie poszerzono granicę przyzwoitości. Oby tylko nigdy nie zrobili remake'u adekwatnego do obecnych czasów, chociaż w sumie jest ich już pełno na... porno stronach.

Film jest klasykiem , po 50 latach ludzie chetnie go oglądają pomimo dwudziestu lat na karku pierwszy raz zobaczyłem ten film w tym roku , jest dobry, na pewno podabał mi sie klimat filmu i miasta ale cała historia była średnia , jedni twierdzą że to klasyka ale z drugiej strony mnie nie porwała , z całym szacunkiem...

więcej

Film doskonały i rola Audrey też świetna. Zastanawiam się jednak czy Marylin Monroe nie byłaby jeszcze lepsza w tym filmie ? Audrey była piękna i delikatna a Holly nie do końca pasowała do wizerunku Audrey czyli Audrey jako panienka lekkich obyczajów czyni lekki dysonans poznawczy. Czy Marylin Monroe nie byłaby w tym...

więcej

To podobno najlepszy film Audrey...Ciekawi mnie z jakiej racji, bo np. kocham taką "Sabrinę" oraz "Rzymskie wakacje", ale w "Śniadaniu.." nie widzę nic czym by się zachwycać. Dodatkowo grane w tamtych tytułach przez Audrey postacie były urocze, miały klasę i wdzięk. U Holly tego NIE WIDZĘ. Baba była okropnie irytująca....

więcej

Mit

ocenił(a) film na 7

Wydaje mi się że ten film został stworzony w przekonaniu , że już wtedy był klasykiem.