Jeden z piękniejszych tematów muzycznych...uzbierałem w swojej bibliotece muzycznej 8 wykonań Moon
River, od Luisa Armstronga po Manciniego, ale w samym filmie (jak niestety i w wielu innych) nie zadbano o
trywialną zbieżność dźwięków gitary i ruchów dłoni wykonawczyni. Jeśli aktorka nie potrafi grać na danym
instrumencie, po co aranżować takie sceny? Szczególnie ulubionym instrumentem za którego "fasadą" ukryć
można dłonie aktora jest fortepian. Ileż instrumentalnych abnegatów „wzruszało” widzów nie swoimi
umiejętnościami...To nie prawdopodobne, ale Dooley Wilson, wykonujący inny - jeden z piękniejszych
tematów muzycznych w historii kina – temat z filmu Casablanca, w rzeczywistości nie potrafił grać na
fortepianie...:)
PS. Cóż, odtwórczyni głównej roli w filmie Polańskiego „Nóż w wodzie”, nie potrafiła pływać..:)