"Przekaz policji jest z kolei taki, że Bartek zmarł po około dwóch godzinach od przewiezienia do szpitala. Wojciech Jabłoński z dolnośląskiej policji zapewniał, że w chwili, gdy funkcjonariusze przekazywali 34-latka załodze karetki, u mężczyzny wyczuwalny był oddech i tętno."
"Według ratowniczki medycznej, do której dotarli dziennikarze „Interwencji” z Polsat News, Bartek zmarł w trakcie policyjnej interwencji, kilka minut przed przyjazdem karetki. Gdy pogotowie przyjechało na miejsce, 34-latek był już zimny, bez oznak życia, miał szerokie źrenice. Z relacji kobiety wynika, że załoga karetki nie reanimowała mężczyzny, bo wcześniej reanimacji nie podjęli policjanci."
Ratownicy medyczni, uczestniczący w akcji, przerwali milczenie. 34-latek z Lubina był już martwy przed przyjazdem pogotowia. Co więcej, wbrew zapewnieniom prokuratury, ofiara miała liczne urazy ciała."
"Śmierć Bartosza S. to była egzekucja? 34-latek zmarł w trakcie interwencji funkcjonariuszy, którzy próbowali go obezwładnić, a następnie umieścić w radiowozie.
Prokuratura zapewnia, że "sekcja zwłok nie wykazała zmian urazowych, które byłyby bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny". Jednak w sprawie od początku pojawiają się liczne nieścisłości. Relacja przedstawiona przez ratowników medycznych wskazuje na to, że to policjanci odpowiadają za śmierć Bartka. "
https://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/smierc-bartka-z-lubina-rodzina-otrzymala-kopi e-dokumentow/3wjvf0d
https://www.planeta.pl/Kronika-policyjna/Smierc-w-Lubinie.-Bartosz-S.-zostal-zam ordowany-Byl-siny-i-poturbowany-16-08-2021
Czy coś wam to przypomina? Będą kręcić o tym filmy i krzyczeć, że za takie zbrodnie odpowiada zbrodniczy system i najwyższe władze państwowe?
O Tomku Komendzie jest już film. Czekam na film o Igorze Stachowiaku.
"Sprawa Bartosza S. Prokuratura Okręgowa w Łodzi bada zaginięcie protokołu przesłuchania oraz nagrania wideo, dostarczonego policji przez jednego ze świadków w sprawie tragicznej śmieci Bartosza S. w Lubinie. O tej sprawie informowali w piątek pełnomocnicy rodziny Bartosza S.
Co to za świadek? Co zeznał? - To była relacja niekorzystna dla policjantów uczestniczących w zdarzeniu - mówi nam osoba znająca szczegóły sprawy. Chodzi o osobę, która widziała, co działo się 6 sierpnia rano przy ul. Traugutta w Lubinie. Osoba ta nagrała interwencję policji wobec Bartosza S. telefonem komórkowym i skopiowała film na płytę."
(link do Wyborczej nie chce się wkleić. Ciekawe dlaczego...)