Strata syna, naciski, inwigilacja i ciągły strach. Sadowska bardzo wcześnie zmarła. Trzy lata po Grzegorzu. Myślę, że te wszystkie wydarzenia sprawiły, że nie miała siły już walczyć, choć była naprawdę silną kobietą. Szkoda, że powoli się o niej zapomina. Mam nadzieję, że w tym filmie zobaczymy jej odwagę i oddanie. Nie wyobrażam sobie, żeby nie iść do kina!
Też się wybieram. Przyznam, że dopiero niedawno poznałam jej historię. O Przemyku słyszałam, czytałam, ale bardzo pobieżnie. Zabolało mnie najbardziej to, że Arkadiusz D. nigdy nie odbył zasądzonego wyroku "z uwagi na opinię psychologiczną". W 2013r. zmarł ojciec Przemyka... myślę, że bardzo musiał przeżyć nieudolność wymiaru sprawiedliwości...