Tu wszystko było bardzo dobre i takie... oryginalne!
Jak teraz ktoś chce nakręcić film osadzony w latach osiemdziesiątych, to nie ma szans tego powtórzyć za żadne skarby!
Bo skąd tu wziąć asfalt, co się tak fajnie rozlatuje pod kołami?
Można sobie jakiegoś Asfalta ufryzować i ubrać w strój z epoki, ale takiego alsfaltu, co się rozlatuje pod kołami przy ruszaniu, to w caluśkiej Ameryce ŻODYN (!) scenograf już nie znajdzie!
Tak samo jak dźwięków tych starych silników...
I głównego bohatera latającego z własnym pindolem na wierzchu też trudno złapać ;)
Choć jeden taki film ostatnio widziałem....
Kleju - podobało się? :)))