Warto zobaczyć;) i moim zdaniem dużym plusem jest to, że nie ma happy endu, bo jakby Bitsey zdążyła, film jak dla mnie nie byłby już taki fajny. A tak swoją drogą niezła pani detektyw... po tym, że ręcznik leżał na podłodze, skapnęła się, że Constance popełniła samobójstwo... Chciałabym być tak spostrzegawcza ;]