I każdy fanatyzm prowadzi do przegranej. Zarówno ten pro jak i ten anty. Niezależnie czego dotyczy. Wielokrotnie spotykałem się ze stwierdzeniem "jak ja nienawidzę tego hate'u". A czym się różni ten co szczerze nienawidzi od tych co szczerze nienawidzą nienawistników? To przecież ta sama nienawiść. Kara śmierci na pewno nie jest dobrym rozwiązaniem. Ale jak dotąd nie wypracowano żadnego dobrego systemu resocjalizacyjnego. Żeby zaszła zmiana w systemie najpierw musi zajść zmiana w ludziach aby potrafili identyfikować i neutralizować przyczynę zła. Są ku temu narzędzia ale chyba będzie musiało bardzo dużo lat upłynąć, żeby system zechciał je zaakceptować i z nich skorzystać.
Ta sama nienawiść? Czyli uważasz, ze jeśli ktoś cie bez powodu pobije, a ty mu oddasz, to jesteś na tym samym poziomie? Jeszcze napisz, ze lgbt chce tolerancji, ale nie tolerują osób, które sieją nienawiść do nich, bo przecież muszą każdego kochać! To jest bez sensu kompletnie. Jeśli nienawidzisz złych ludzi, to nie jesteś złym człowiekiem, tylko posiadasz empatie, co innego jak nienawidzisz kogoś, bo masz takie widzimisie i robisz przez to krzywdę
Szacuje się że aż 50mln wymordowano dla sprawy komunizmu aby urządzić lepszy świat w Rosji, w Chinach i gdzie indziej. Jest to przygnębiający przykład tego jak wiara w przyszłe niebo może stworzyć teraźniejsze piekło- Echart Tolle.
Jest cienka granica między obroną a atakiem po przekroczeniu której stajesz się oprawcą. Nienawiść to nienawiść. Nie ważne w imię czego.