Obejrzałam film z zapartym tchem od samego początku do końca- co bardzo rzadko mi się zdarza. Podczas seansu, zastanawiałam się, jak to się skończy, kto stoi za morderstwem, wymyślałam milion opcji, co- jak później się okazało, nie do końca mi wyszło. Uwielbiam takie filmy, gdzie zakończenie nie jest jasne, oczywiste, a zmusza do myślenia. Wzruszające kino. Jeden z najlepszych filmów, jakie oglądałam.