Spodziewałam się czegoś lepszego po twórcahc Pojutrza i Independence Day, ale to była szmira, nic ciekawego. Żadnej akcji, nudy okropne. Strata czasu i kasy na kino. Jak to napisali w dodatku "Co jest Grane" do Gazety Wyborczej: "Dzięki filmowi wiadmom już, że 10 000 lat p.n.e. ludzie dumnie nosili lśniąco białe i idealne proste zęby, wszyscy mówili nieskazitelną angielszczyzną, piękne panie dbały o wymodelowane brwi, a panowie golili sobie ciało i modnie przycinali zarost: kogo podobne brednie nie interesują, wynudzi się w kinie śmiertelnie." xD jestem ZA!