Sceny z tygrysem i Manokami extra, pustynia z piramidą również, aktorzy mogą być (Cliff Curtis na +, Steven Strait na -). Mogło być super, a jest przyzwoicie. Nie zasługuje ani na 1 czy 2, ani też na 10. Taka średnia przygodówka, którą wyceniam na plus za efekty, widoki no i samą historyjkę.
Z wielkiej chmury (trailer)...średnio-przyzwoity deszcz!
7/10
P.S. Idealna recenzja Krzysztofa Michałowskiego z FW!