Czy wydaje się panu, że napisanie takiej recenzji zniechęci do obejrzenia filmu? Myślę, że z całym szacunkiem do pana profesji, to się nie uda, bo ludzie chcą oglądać historię, w której bohaterowie dzielą się na dobrych i złych, nie ma dwuznaczności, ,,drugiego dna" podejmowanych przez nich decyzji.
Wspaniałe zdjęcia, muzyka, efekty specjalne pozwalaja widzowi przenieśc sie w inny świat, towarzyszyć bohaterowi w jego wędrówce, po cichu przeżywając jego losy.
Panie Michałowski mysle, ze w dzisiejszym świecie( jakby nie mowic smutnym, pełnym ludzkich tragedi lokalnych jak i globalnych), jest potrzeba na takie filmy, odbiegajce od rzeczywistości i rzetelnych faktów historycznych, bo to zależy od rezysera i jego wizji( a ilu rezyserow tyle wizji). Ponadto prostota (nawiązując do zarzutu co do fabuły) bywa złotym środkiem, który znacznie trudniej osiągnąć niż wielowątkowość które nie kiedy konczy sie zagmatwaniem z pomieszaniem i filmowi delikatnie mówiąc nie służy( Chocby Piraci z Karaibow: Na krancu swiata-do ktorego wiekszych zarzutów poza tym nie mam)
10.000 p.n.e to film dla ludzi, dla których bohater i jego losy chocby zmyslone, fantastyczne, bajkowe są pewnego rodzaju przygodą podczas której człowiek chętnie sam wziął udział i zapewniam pana, że nie są to tylko 12-latki.
"Wspaniałe zdjęcia, muzyka, efekty specjalne"
Słowo "wspaniałe" jest tutaj stanowczo na wyrost.
Wszystko to o czym piszesz mogłoby się sprawdzić. Historia kina pokazała nam również, że tak sie dzieje w przypadku filmów typu "Władca Pierścieni" czy choćby "Gwiezdny Pył". Według Ciebie każde rozrywkowe kino powinna cechować prostota? Z góry zakładasz, ze złożony(rozrywkowy) film, który będzie nam kazał choć przez chwilę pomyśleć nie zdaje egzaminu. Nie dostrzegasz różnicy między prostotą a głupotą. Właśnie głupotą jest nasączona komentowana produkcja. Owszem film może się podobać. Niekoniecznie samym 12-latkom ale nie umiem zrozumieć człowieka, który kupuje bardzo śmierdzące gówno zawinięte w kolorowy papierek i twierdzi, że jest to dobre, standardowe kino rozrywkowe(tak wynika z Twojej opini). Po typowym kinie rozrywkowym nie spodziewam się oscarowych produkcji. Kino tego typu ma bawić, odrywać nas od rzeczywistości, wciągać w inny świat ale pod warunkiem, że reżyser nie zakłada, iż swój film kieruje to tępej zgrai troglodytów.
Nie rozumiem również Twoich roszczeń co do recenzji Pana Michałkowiskiego. Napisał sprawiedliwą, subiektywną opnie na temat filmu. Wydaje mi się, ze taka jest jego rola dlatego Twoje uwagi są zupełnie nie na miejscu.