Fabuła była akurat dużo lepsza niż w pierwsze części. Policja i wojsko rzeczywiście bronią się nie "hańbiło" momentami, ale w przeciwnym razie nie widzielibyśmy zbyt wielu walk wręcz a wolę to niż głupie strzelaniny. Weź pod uwagę, że tutaj niemal wszystko mija się z rzeczywistością. Co do lewackiej ideologii...hmm ja tego tak nie odebrałem. Rzeczywiście na końcu pojechali z tym wybielaniem gangsterów, ale Ultimatum i pierwsza część (ta nawet lepiej) pokazują dość istotny problem imigrantów którzy zamykają się w gettach. Dzięki temu ludzie może się przebudzą, a zwłaszcza władze, ale dopóki prezydentem jest Hollande nie ma opcji niestety.

Ten film jest generalnie głupi. Trzeba całkowicie wyłączyć (odurzyć) mózg aby go strawić... np. scenę w której gangsterzy wdzierają się do Centrum Dowodzenia Armii Francuskiej, w której przebywa najważniejsza osoba w tym kraju (Prezydent)... gangsterzy wchodzą jak do siebie, co z tego iż to obiekt strategiczny, co z tego iż obezwładniają żołnierzy... logicznym byłoby zalanie ich lawiną ognia z broni maszynowej, starcia ich w proch jako potencjalnych zamachowców, realnych agresorów. Ni uja... denna woda na młyn śniado-żółto-czarnych imigrantów z prostym gangsterskim przekazem.

Scena w której Ci biedni gangsterzy wznoszą o zbudowanie dzielnicy od nowa bo tam będą np. miejsca pracy... bezcenna. Już widzę jak pan "Maczeta" dzielnie idzie rano na kasę w Tesco, a handlarz bronią otwiera kiosk z prasą... k... k... k... litości.

zgadzam się z Tobą.