Pierwsza część była znoścnym filmem sensacyjnym z imponującymi popisami parkourowców oraz niezłą akcją. Dwójka została "shollywoodyzowana", mimo iż Amerykanie nie maczali palców w tej produkcji. Czyli zabieg taki, jak między Transporterem, a Transporterem 2.
Pierwsza część to poważne, ostre, brutalne, nieco krwawe kino akcji. "Dwójka" to lekkia, durna, banalna, byle widowsiskowa produkcja, a wszystko to, by ograniczenia wiekowe sięgnęły nie wyżej niż "od 12 lat". A więc mamy sporo humoru, one-linery, bitki 20 na 1 (ale w jednym momencie bohatera atakuje tylko jedna persona), słodziutki happy end. 13 dzielnice 2 ratuje tylko (i razazem znowu) kaskaderskie wyczyny parkourowców i dobry francuski rap. Ogółem: 4/10