Najlepiej pamiętam właśnie tą ostatnią scenę, w której Kolumb pisze słowo "pamiętam". No i oczywiście ten moment, gdy z mgły wyłania się "nowy świat". To jest taki majestatyczny film, piękne zdjęcia, nastrojowa muzyka... Trochę barokowego przerostu formy, ale treść też niebanalna. Oglądane potem w telewizji traci cały swój urok niestety...
8 pkt
[styczeń 1993, KDK, Kutno]