na bank oglądali go w domowym zaciszu na własnym kinie domowym. Wtedy ten film nie daje
takiego efektu jak trzeba. Ja oglądałam go w kinie i pod koniec zbierałam szczękę z podłogi, tak
mi sie podobał ;P
Czy was też irytowała ta młoda dziewczynka? Przecież za każdym razem jak się darła np
rato tato to tak mi gul skakał że szok....
To jest jakaś parodia! Jedyny duży plus to efekty, ale ... czy tylko to się liczy w filmach? Wszystko tam sruuu .. a ten facet nie daje za wygraną i pruje tym samochodem. Gdyby się paliło, waliło - on i tak cały ..
Film przyzwoicie zrobiony,jak ktoś lubi tego typu historyjki,to jak najbardziej przypadnie mu do gustu.
Wczesne sceny dość ciekawe, od momentu wyjazdu już tylko gorzej. A ten patos...chyba największy w historii kina. Normalnie dałbym 5/10, ale dwa dodatkowe punkty za Johna Cusacka i (zwłaszcza) Liama Jamesa.
Większej bajki nie widziałam dawno. Gdyby nie to,że oglądałam go w szkole, to bym wyłączyła po 15 minutach.
Kurde ci Majowie to dobrzy byli bo pomylili się jedynie o rok. Nie chce was straszyć ale władze coś przed nami ukrywają. Poszperajcie po necie a dowiecie się wielu ciekawych rzeczy.
Długo czekałam na ten film i takiego roczarowania filmem dawno nie przeżyłam. Oczekiwałam bardziej filmu naukowego z jakimiś realnymi tezami a tu jakiś chłam! Nawet efekty, które na początku robią wrażenie potem zwyczajnie nudzą. Co to ma być...wszyscy giną tylko główny bohater zawsze z każdym aburdalnym i...
...Los Angeles pojawił się taki wielki rów który odzielił miasto? Czy możliwe aby ktoś przeżył
podczas tego trzęsienia?
Należy się raczej nastawić na popisy wizualne, niż na głęboki scenariusz i realistyczne dialogi. Ale
pod względem wizualnym, efektów specjalnych, pomysłów na "zagładę" jest bardzo dobry i mogę
go polecić, jeżeli ktoś ma ochotę pooglądać sobie "koniec świata" w amerykańskim stylu ;)
Obejrzałem sobie niedawno ten film i powiem szczerze, że nic mnie w nim nie zaskoczyło. Od początku do końca na wskroś przewidywalny i niczym nie odbiegający od masy katastroficznego szajsu puszczanego np. na Pulsie, no może poza trochę lepszymi efektami specjalnymi. No i jeszcze ten bijący po oczach amerykański patos....
więcejCoś mi się zdaje że pan Roland wzorował się na internetowych zestawieniach farciarzy, których sekundy dzieliły od śmierci.
to jeden z tych filmów, które trudno mi ocenić, z jednej strony zajebiście efektowne widowisko, a z drugiej...no właśnie, fabuła jest jaka jest, w końcu to film katastroficzny, ale ten patos, niektóre dialogi między bohaterami, masa przesadzonych scen, to co mnie najbardziej raziło to wątek rodzinny, jak zwykle rodzina...
więcej