Znając styl twórcy "Bourne'a" nie będzie tutaj szantażu emocjonalnego a uchwycona tragedia owej sytuacji. Czekam na pierwsze opinie z Wenecji.
Ehh, ta Wenecja...
Ale ostudzony entuzjazm/optymizm to akurat dobrze. Nie ma co się nakręcać.
red. Muszyński słusznie zauważył, że nie było sensu zatrudniać norweskich aktorów skoro cały film jest po angielsku.
Kiedyś myślałem, że Brie Larson jest Szwedką i podziwiałem jej akcent.
Viggo Mortensen był Norwegiem w mojej świadomości o wiele dłużej.
Kontrola paszportowa ani ocena castingu nie powinna wpływać na wrażenia z obejrzanego dzieła.
Ultimatum: daję ci DziurawaMarysia 72 godziny na obejrzenie tego filmu i podzielenie się tutaj wrażeniami w 22 słowach.
Dziękuję, dobranoc.
Nie obejrzę, bo nawet nie ma premiery zapowiedzianej w Polsce, a na offline chyba nie będzie akurat tego filmu.