Oczkiema średniozaawansowanego miłośnika kina zabawy w wojnę - pierwsza połowa filmu jeszcze nie zgrzytała tak źle, było nawet trochę humoru, choć wymuszonego, ale druga to istne nudy na pudy, bardzo słabe CGI, słaba gra aktorska chłopaków z drugiego planu i scenariusz spod pióra natchnionego licealisty, fuj. Niestety lecz nasza GoT-owska gwiazda na wespół z Dorocińskim nie byli w stanie uratować filmidła... jak tylko wspomnę Dunkierkę to... ale to przecież nie ten kaliber... "Trója! Siadaj, Blair!" ~.^