czym dla wuxia jest "Dotyk Zen" a dla kina samurajskiego "Siedmiu Samurajów". I w sumie wielu ludzi traktuje "36 Komnate..." właśnie w ten sposób jednak zabrakło tu kilku elementów które są w filmach Kinga Hu i Kurosawy. Sam trening jest świetny jednak po opuszczeniu klasztoru przez San Ta całą historię można było o...
więcejOglądałem te filmy i trenowałem. Szpagat robiłem, treningi mięśni i rozciągania. W szkole nikt mi nie dorównał to były czasy. Biegało się po polu podjaranym filmem, który się obejrzało na vhs'ie. Wszystko cieszyło, chciało się żyć, oglądać, trenować. Najlepsze czasy, lata podstawówki.
Ps. Czy udało się komuś...
podstawowym problemem jest akcja rozgrywająca się poza zakonem, jest chaotyczna i nieprzemyślana, momentami naciągana itp:) (dało by się tu wymienić jeszcze kilka niepochlebnych epitetów). Gdyby trochę bardziej się postarali w tej kwestii pewnie jako klasykowi w swoim rodzaju dałbym 10 a tak naciągane 9.
z wypowiedzi, których nie znajdziecie
w spekulacjach o kinie:
I’m a huge fan of Master Killer and of [Chia Hui Liu] Gordon Liu. He’s fantastic. He doesn’t look any goddamn different today then he did back then. It’s just so cool to have both him and Sonny Chiba in the film. Living legends. As I’m framing shots,...
San Te to student, który wraz z kolegami działa w konspiracji przeciwko Tatarom. Najeźdźcom udaje się jednak odkryć spisek na skutek czego ginie wielu przyjaciół i rodzice San Te. Chłopakowi udaje się zbiec i po trudnej wędrówce znaleźć schronienie w klasztorze Shaolin. Młodzieniec liczy na to, że uda mu się nauczyć...
więcejWitam. Posiadam ten film w jakości DVD z lektorem. Jeśli ktoś jest zainteresowany, proszę o kontakt.
Takiego kiczu się nie spodziewałem w najśmielszych snach. Ja rozumiem że kino klasy b, że mordobicie itd. No ale...
Zacznę od tego że walki mimo że dośc widowiskowe, wyraźnie widac że są zaplanowane (to że są mnie nie dziwi przecież, ale to że widac już tak). Niektóre tricki wyraźnie wykonane ciut niezdarnie, a...
Bardzo dobre kino kung-fu, chociaż pierwsza część filmu trochę niemrawa. Gdy akcja przenosi się do klasztoru robi się o wiele ciekawiej. Zwłaszcza świetnie pokazane szkolenie młodych mnichów i walki. Polecam wszystkim fanom tego typu kina i nie tylko.
Pomyśleć, że technologicznie wyprzedzaliśmy Hong Kong! Ten film jest z 1978 roku, ale jeśli chodzi o dźwięk, taśmę filmową, światło czy kamerę to jest poziom "Krzyżaków". Myślałem, że jest max z połowy lat '60, a tu proszę. Sam film nudnawy z początku, mogli sobie 3/4 scen odpuścić, ale się rozkręca, jak się zabierają...
więcej"Mnich z 36 komnaty" Widziałem go pod takim tytułem.
Fabuła wygladała mniej wiecej tak:
Zły koles własnie przejmuje kontrole nad zakładem farbującym tkaniny. Wymaga wiele- przy mniejszej ilości zużytego pigmentu, chce doskonale "pokolorowanych" kawałków materiału. to oczwiscie niemozliwe. Obniza przy tym pensje,...
Oglądałem kilka razy(ogromny sentyment mam do tego filmu) ostatni raz wczoraj. Muszę przyznać, że scenariusz dosyć ciekawy,(szczególnie przechodzenie bohatera przez te wszystkie komnaty)klimat również, ale walki niestety fatalne -ciosy wyprowadzane są tak wolno, schematycznie(tak to i ja mógł bym zagrać chociaż nie...