Czy ktoś się orientuję, jak nazywał się i gdzie znajdę ten kawałek co leciał po tym jak Colin
powiedział, że "To idealne miejsce na finalną rozjebkę?" :D
...ale jak dla mnie troche przekombinowany,no i w porównaniu z "in Bruges" który bardzo lubię
raczej kiepsko
Całkiem niezły... Taka nieśmieszna ale wciągająca komedia ;P
Fabuła fajna... no przyjemnie się oglądało... Nie mam pojęcia co mam napisać o tym filmie ale na pewno ma w sobie coś co przyciąga uwagę...
że Quentin Tarantino i Guy Richie spotkali się na jakiejś imprezie, wprowadzili do organizmu całą dostępną tam chemię + zioło i postanowili napisać scenariusz filmu:-)Wyszło bardzo dobrze!
motyw muzyczny, który parę razy pojawia się w filmie kojarzy mi się z melodią piosenki "góralu, czy ci nie żal"
Obejrzalam caly, ale zrozumialam tyle, ze jeden z bohaterów pisze scenariusz, a jego kolega ukradl psa jakiegos gangstera. I cos o psychopatach. Jesli jednak chodzi o humor to film mi sie podobal:)
Dobre aktorstwo, naprawdę dobre.. Kilka ciekawych motywów, ale to nie ratuje. Ten film po prostu próbuje być w stylu Tarantino czy braci Coen. Gdzies chwilami się udaje i ma styl, charakter. Ale jako całość.. dużo brakuje. Szkoda, bo był potencjał. Pozdrawiam
Świetna gra aktorska przede wszystkim w wykonaniu Sama Rockwella ! Świetne dialogi ,
akcja i coś co wydawało mi się w podświadomości łączyć z pewnym filmem o ... Brugii , czyli
ten sam sposób przedstawiania sytuacji w nadzwyczajnych sytuacjach potrafią wywołac
nadzwyczajne zadowolenie widza! Świetna aranżacja i...
I do tego jeszcze Colin "drewno" Farrell.........muza reżysera...........jaka muza taki reżyser.....i na odwrót:)
Ogólnie film trochę zakręcony, ale pozytywnie. Parę momentów, w których część widzów przymyka oczy nie przyćmiewa zabawnej całości. Plus :-)
jeden z najabardziej niedocenionych filmów 2012 roku. Chociaż Sam Rockwell powinien dostać coś za swoją rolę. Świetna czarna komedia na temat kina gangsterskiego, sensacyjnego i kina w ogóle.
a może po prostu nie zrozumiałem? ;-) Boję się napisać, że on tylko tak naprawdę udawał ambitny film...
Nastawiłem się na ten film po ciekawych zapowiedziach dotyczących fabuły i klimatu filmu. Miało
być ciekawie. Pierwsze sceny mnie nie rozczarowały, aczkolwiek fabuła i humor wydawał się
cokolwiek "ciężki", humorystyczne "gangsterskie" dialogi niby ciekawe, ale miałem wrażenie, że
"gdzieś już to było" i spożywam...
Pierwsze 40 minut było naprawdę ciekawe, niestety nie wiem co się stało z resztą filmu, od pewnego momentu tracił klimat z minuty na minutę.