PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=181525}

9 kompania

9 rota
7,8 100 383
oceny
7,8 10 1 100383
6,9 9
ocen krytyków
9 kompania
powrót do forum filmu 9 kompania

Bo narody muzułmańskie (choćby z północnego Kaukazu), eksplodują demograficznie, zaś Rosjanie - wręcz przeciwnie.
Ma to wcale poważne ZNACZENIE dla ARMII. Poborowi z Dagestanu czy Czeczenii rozkładają tę armię od środka! W każdej jednostce łączą się w zwarte grupy. Każą poborowym z innych regionów oddawać pieniądze (to znaczy „nakładają daninę”), zwalają na nich całą robotę. Sami odmawiają robienia czegokolwiek, bo "Koran zabrania mężczyźnie pracować w kuchni czy myć podłogę". Nie wykonują rozkazów, nie wychodzą nawet na apele. Kiedy chcą, opuszczają koszary i biją chłopaków z okolicy. O sobie mówią, że są jak stado wilków, które trafiło między tchórzliwe kundle. Oficerowie też się ich boją. Czasami trudno powiedzieć, kto ma w garnizonie więcej do powiedzenia - dowódca pułku czy szeregowy przywódca służących w jednostce Dagestańczyków.
Dowódcy domagają się przywrócenia norm radzieckich, zgodnie z którymi w kompanii nie mogło służyć więcej niż 3 kaukasczyków: "Jeśli jest ich 4, to stworzą szajkę." Do starych norm wrócić się jednak nie da! Mieszkańcy Kaukazu stanowią dziś 1/10 wszystkich poborowych. Sam Dagestan (2,5 mln mieszk.) co rok daje armii 10.000 żołnierzy, więcej niż 10-milionowa Moskwa. Bo w stolicy matki nie pożałują pieniędzy na łapówki dla komend uzupełnień, byleby uchronić synów przed służbą (kto o tym dawniej słyszał???!!!), zaś na Kaukazie chłopcy powszechnej w armii fali, strachu, bicia, poniżenia się nie boją, bo teraz to właśnie oni tę „diedowszinę” podnoszą.

Ci z Kaukazu winni być idealnym materiałem na żołnierzy... gdyby nie jedna wada. Wielu z nich uważa oficerów rosyjskich za innowierców i za śmiertelnych wrogów. - Allah akbar! Śmierć szakalom! Zabić niewiernych! - tak drze się niekiedy setka gardeł na placu apelowym. Wygrażają i lżą wtedy oficerom, którzy przyparci do ściany budynku próbują bronić przed pobiciem. Niektórych dowódców wyrywają z szeregu, powalają na ziemię, kopią i opluwają.
Rzadziej dochodzi do prawdziwych zbiorowych buntów w trakcie których tylko cudem nie dochodzi do masakry, jak bunt z końca grudnia 2006 na wyspie Kunaszir. Ministerstwo Obrony próbuje ukrywać informacje o dramatycznych wypadkach. Kiedy jednak prasa zaczyna pisać o przypadku, oficerowie z innych jednostek zaczynają przyznawać, że i oni czują się stale zagrożeni przez podwładnych z Kaukazu.
DOBRA ROBOTA bracia CZECZENI, INGUSZE etc.

* * * * *

No wcale nie, ja nie twierdzę, że ruskie wojo jest już nic nie warte, że nie ma w nim jednostek doborowych. Lecz na pewno jest ono warte znacznie mniej, niż wielu to sobie wyobraża!








użytkownik usunięty
Film_Polski

Zjawisko znam, ale nie zdawałem sobie sprawy ze skali upadku...
(przecież dopóki to tylko 1/10, to wystarczyłoby odrobinę mądrości na górze - np.kierowanie do tych samych jednostek Kaukazców ze skłóconych ze sobą narodowości/klanów).

Ciekawe czy w armiach Europy Zach. wkrótce nie będzie podobnie (sposób rekrutacji jest inny, jednak w tych społeczeństwach coraz więcej młodych ludzi ma czarny lub śniady kolor skóry)?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones