Sprawnie poprowadzona i ciekawa intryga wymieszana z lekkim obłędem (tożsamość sprawcy była dla mnie zagadką do samego końca), ładne kobiety, całkiem znośnie aktorstwo oraz bardzo fajny muzyczny motyw, który przewija się co jakiś czas.
Natomiast brakowało mi tu jakiegoś dreszczyku i wyczuwalnego klimatu. No i tę scenę gdy pociąg uderza w samochód mogli sobie darować, bo aż za bardzo w oczy rzuca się fakt, iż użyto tam zabawek! Rozumiem, że trzeba to zrzucić na karb roku produkcji i budżetu, ale wystarczyło ją po prostu wyciąć.