Ace (Jim Carrey) powraca by znów wyruszyć na ratunek zwierzętom. Tym razem los zaprowadzi go aż do Afryki w poszukiwaniu legendarnego nietoperza, jedynego zwierzęcia, które jest w stanie uratować pokój.
9chyba jedynka była lepsza!!!)
Druga czesc ace ventury nie jest juz tak smieszna jak jedynka - jest wrecz obrzydliwa.....szczegolnie ta scena w namiocie krola ....blleeeeeee
wstrętny i robiło mi się nie........ ochyda , żałowałam trzech kwadransów jakie straciłam na oglądanie tyłka nosorżca.
komedia? momentami miałam pewne wątpliwości, nie płakałam na tym filmie ze śmiechu, krótko mogęstwierdzić - nic specjalnego
Filmik nie jest zły - najlepszy na poprawę humoru.Jak ktoś nie jest w sosie , to oglądając ten film będzie żałował , że tego wcześniej nie spróbował.Najfajniejsze w filmie , jest szczególnie zakończenie...
Straszny jest ten film momentami, ale ja go zapamiętam za gag z nosorożcem. NIGDY wcześniej się tak nie śmiałem... To jest jeden z najlepszych numerów jakie człowiek wymyślił obok koła i mikrofalówki - mechaniczny nosorożec rodzący<<->>wydalający Jima Carreya na oczach kilku zaaferowanych obserwatorów. Heh.
I jakiś taki nieśmieszny. Popłuczyny. Chociaż w dalszym ciągu nie mogę zrozumieć, jak ten człowiek wyczynia takie rzeczy ze swoją twarzą. To chyba jakiś obcy.
Kontynuacja przygód szalonego detektywa, wypada pod każdym względem lepiej od poprzedniczki.Jest poprostu śmieszniejsza.
Jim Carrey jak zawsze bawi do łez.
Twórcy drugiej części mają trochę lepsze poczucie humoru, ale tylko w niektórych momentach, parodiując inne filmy. Poza tym film większość gagów jest dość niskiego lotu (choć śmieszne). A Carry jak zwykle doskonale pasuje w roli zwierzaka udającego człowieka, lub na odwrót.
Jeszcze większy bubel niż część 1!! A Jim Carey jeszcze lepiej robi z siebie idiotę (a może nie robi :>>)