film zeschizowany na maksa...dłuuuugo się zabierałem za oglądnięcie i gdy już to zrobiłem, byłem nie powiem - mile zaskoczony. Historia jest nieźle zakręcona, ale kreacje aktorskie są świetne i tak poza tym - to film ma coś w sobie... nie wiem co, ale ma - jak się dowiem - to zaraz tu napisze :)
Bardzo dobra gra aktorska Nicolasa Cage i Meryl Streep i nic pozatym film jak dlamnie jest troche za nudny.
Nie mam zdania o tym filmie. Mogę powiedzieć jedno. Nie - dwie rzeczy. A mianowicie - dziwny był, to po pierwsze. A po srugie - świetna kreacja Cage'a!
Kaufman o własnej niemocy pisarskiej - tego jeszcze nie było, żeby scenarzysta napisał o tym, jak jest beznadziejny i tylko dzięki rewelacyjnemu Spikeowi Jonzowi film jakoś się trzyma. Parodia na Hollywood? Być może, ale dla mnie to szczera prawda. Przykre
Z początku przynudnawy, ale od mniej więcej połowy film mnie wreszcie wciągnął. Świetnie w nietypowych dla siebie rolach sprawdzili się Meryl Streep oraz Nicolas Cage. Oskar dla Chrisa Coopera zasłużony - Znakomicie wykreował postać Laroche'a.
Film taki sobie... zadna rewelacja, ktora sie oglada z wielka ochota! poczatkowo wrecz nudny! pozniej sie rozkreca ale zeby isc na to do kina? mosialbym oszalec... Do obejrzenia ale w domu na divx- Tak
Ten film coś w sobie ma - inność i niekomercyjność. Mnie trochę się dłużyło ale zdołałem wytrwać do końca!!!!! Bardzo dobry w swoich 2 rolach Cage !!!! Pozdrawiam !!!!
Film mi sie bardzo podobał, z jednej strony jest inny niz wszystkie wielomilionowe produkcje ale z drugiej strony mozna sie w nim doszukać standartów amerykańskiego kina. Mnie zainteresowało zakonczenie. Bylo inne niz wszystkie a w sumie film jest otwarty.
Film cienizna ,stworzony chyba bez scenariusza.. Ja nie wiem co miał na celu ten film ,ale raczej napewno nie rozśmieszenie widza.. Stanowczo nie polecam tej "komedi" nikomu.
Film inny niż większość produkcji made in hollywood. Ździwiłem się na widok Cage w takiej produkcji. Bardzo przyjemny film polecam... ;-)
Mieszanina gatunkow. Troszke chyba jednak rezyser przesadzil. Pzychodzi moment, ze mozna poczuc sie zdezorientowanym. Ale ciekawy pomysl. Warto obejrzec dla Cage'a, ktory udowadnia, ze potrafi spojrzec na swoja prace i na siebie z odpowiednim dystansem.
pierwsze podejscie sie nie udalo, usnelam. za drugim obejrzalam do konca i warto bylo, swietny scenariusz, burza mozgow, swietne aktorstwo.
Muszę powiedzieć, że na początku (zanim obejrzałem film) nie miałem pojęcia o tym wielkim napisie na plakacie "dzień świra po amerykańsku", czy "ten film jest zakręcony w moją stronę (...) Marek Kotarski", a pierwsze sceny od razu skojarzyłem z filmem Kotarskiego, scena w której ukazano ewolucje terenów, na ktorych...
aha. a ten brat wcale nie byl wyimaginowany. filmweb chyba pisze o filmach, ktorych w ogole nie widzial. tak trzymac!
1) cage to aktor niepowazny, z maslanymi oczkami jest ani smieszny ani przekonujacy
2) ze film opisywany jest jako komedia to ciezkie nieporozumienie
3) kto widzial burtona finka moze sobie adaptacje odpuscic smialo
4) dobra rada na dobry film jest podana w samym filmie. tyle ze ani scenarrzysta ani rezyser sie do niej...
Z poczatku ten film wydawal mi sie troche nudnawy i przewlekly. Dlugo sie tez zabieralem zeby go obejzec. Film naprawde zacheca do przemyslen nad zyciem. Polecam!!!
A mi sie podobał...Odwani byli(jonze i kufman)...Film taki nieamerykański i niekomercyjny.I inteligentny...I zabawny,nnietuzinkowy...Marudzicie!;-)
Nie wiem ten film ma z komedii. Czekalam godzine, zeby sie rozkrecil i sie nie doczekalam. Poza obsada, to nic mi sie nie podobalo!!!