Łzy rozpaczy i bezsilności. Cieszmy się, że żyjemy w wolnym kraju, gdzie my kobiety możemy decydować w czym wyjdziemy na ulicę, co będziemy studiować i gdzie pracować. Warto obejrzeć, aby zobaczyć, że obok nas toczy się życie w zupełnie innym wymiarze, wcale nie kolorowym...
Po obejrzeniu filmu wydaje mi się, że afgańska wersja "Idola" była ciekawsza, zawodnicy lepiej przygotowani głosowo, a przede wszystkim piosenki jakie wykonywali były naprawdę ładne. U nas króluje popowa papka i okropny (s)rock. Makabra.