Bardzo dobra gra Tadeusza Huka i Adama Ferencego. Nie podobała mi się postać żony głównego bohatera, moim zdaniem została zagrana zbyt histerycznie, cóż jury festiwalu polskiego w Gdynii miało juz dużo pomyłek. Epizod Stuhra był zupełnie niepotrzebny,ani nic nie powiedział ani nie wprowadził nic ważnego do scenariusza. Ogólnie można było wyciąć pare scen , wtedy film nabarał by tempa i byłby bardziej przekonujący. Chciałbym postawić "Aktorom..." 9 ale jednak czegoś w nich brakuje.