Film, co prawda jest podróbką "Drogi bez powrotu" jednak w mojej ocenie zasługuje na 7/10.
Ostatnio postanowiłem odświeżyć sobie całą serię "Drogi bez powrotu" i przy okazji znowu obejrzeć ów film pt. "Farma Albinosów" i mówiąc szczerze oglądało mi się go dużo lepiej niż drugą, trzecią i czwartą część wcześniej wspomnianego horroru "Droga bez powrotu".

W innym temacie było wspomnienie o tym,(SPOILER: dlaczego ta babka tańczyła przed ów gościem którego złapali KONIEC SPOILERU). Moim zdaniem, było to coś na wzór tańca godowego, w końcu miała na głowię coś na wzór welonu oraz obok było łóżko, więc zapewnie chciała go swoim ciałem sprowokować do zabawy cielesnej.

Mimo wszystko, samo zakończenie, gdy oglądałem film pierwszy raz wydawało się całkowicie bezsensowne, dopiero za drugim podejściem do filmu stwierdziłem, że było ono dosyć dobre, ponieważ pokazywało nam osobę pełną strachu i bólu spowodowanego utratą jej przyjaciół, tym samym również pokazując jakby jej zmiane, ukazując nam moment jej przyłączenia do tamtych ludzi. W końcu śmiała się, prawda? Ja odebrałem to jako moment nie tyle co załamania, co własnie zmiany swojego własnego spojrzenia na świat, zaakceptowania przez nią tamtejszych mieszkańców w końcu (SPOILER: Wcześniej po zobaczeniu dziecka, które było karmione przez tamtą starszą kobietę uciekła z kościoła. KONIEC SPOILERU).

Moim zdaniem film nie zasługuje na mniej niż ocenę 5. Jednak to tylko moje zdanie na ten temat. Ja osobiście oceniam film 7/10.

ps: To mój pierwszy post na forum, więc witam wszystkich :).