Ogólnie - pozytywne zaskoczenie. Spodziewałem się głupiej komedyjki, a tymczasem pomysł był całkiem trafiony.
Co do postaci pierwszoplanowych, to minus dla aktorów, zwłaszcza Melanii, ale plus dla reżysera, że zdecydował się na nowe twarze, bo przecież mógł obsadzić Różdżkę i Adamczyka (choć z drugiej strony nie wierzę, że na castingu nie znaleźli się lepsi aktorzy). Jednakże i tak była to największa wada filmu.
Za to postacie drugoplanowe wypadły fenomenalnie. Więckiewicz to wiadomo, nie muszę tłumaczyć, a Nergal wcale nie wyglądał jak amator zatrudniony tylko po to, aby o filmie było głośniej.
Do tego dobra muzyka, kilka zabawnych tekstów i sytuacji, i świetne nawiązanie do "Człowieka w żelaznej masce".