Doczekaliśmy się filmu o St.Zjednoczonych, choć absolutnie nie-hollywoodzkiego. To pewnie gł. za sprawą reżysera teatralnego- Sama Mendesa. American Beuty jest filmem przezabawnym, choć jest to śmiech, który w końcu doprowadza do tragedii, to i tak film ogląda się z wielką przyjemnością.Wielkie brawa należą się również K.Spacey'owi- murowany Oscar za tą rolę, ale nie tylko dla niego. Mam nadzieję, że Amerykańska Akademia Filmowa doceni oryginalność i piękno tego filmu- mojego faworyta do głównych Oscar'ów ( nawet gdy nie dostanie żadnego uznania wśród Akademii nie przejmowałbym się- w końcu taki chłam jak Titanic dostał ich 11 ).Film polecam z czystym sumieniem.Ocena 10/10.