W którym miejscu :D? Wtedy jak całował się z tą dojrzałą i chyba dorosłą dziewczyną?

Hahahaha, brawo wygrałeś nagrodę na najgłupszy komentarz jaki przeczytałem na tym portalu , a uwierz mi ,że przeczytałem już bardzo dużo debilnych wypowiedzi . "Film moralnie poniżej poziomu. Jakie można z niego wyciągnąć wnioski? Że niby to obraz Ameryki? Chyba Ameryki po emisji tego żałosnego filmu." - przecież to nawet po pijaku człowiek czegoś tak idiotycznego by nie wstawił , stary ty chyba musiałeś mieć lufę przyłożoną do głowy , żeby to napisać . Nawet osioł jakby potrafił czytać zaśmiałby się z tak niskiego poziomu inteligencji .

Możesz mi odpowiedzieć jakimś ARGUMENTEM? Bo na razie namęczyłeś się żeby pocisnąć emocjonalnymi obelgami. Obelga to nie argument. Raczej wyraz nieporadności i zakłopotania.
Film został wyprodukowany cynicznie przez lobby które ma zajebisty interes w seksualizowaniu społeczeństwa (seksualizacja - poczytaj o tym pojęciu jeśli nie jesteś ignorantem). Ty jesteś jego biernym konsumentem wiec będziesz grzecznie go bronił.

Artykuł 202. § 2. Kodeksu Karnego
Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia TREŚCI PORNOGRAFICZNE w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2
To jest zapis z Polskiego prawa. Nie mniej ogranicza dystrybutora filmu na terenie RP.

Po co mam odpowiadać argumentami , skoro i tak ich nie zrozumiesz , nie będę się kłócić z kimś kto nie wie , że w filmie ocenia się takie rzeczy jak fabuła , scenariusz ,dialogi , grę aktorską , pomysł , kadry itd. , więc nawet jak ci się nie podobała fabuła i nie widziałeś w nim przesłania to twój problem , ja w tym filmie widziałem bardzo go dużo ,ale ocenienie genialnych kadrów Mendesa, wybitną grę Spaceya czy Bening , wybitne dialogi na 1 jest jedną wielką ignorancją ,a do tego jawnym brakiem jakiegokolwiek pojęcia na temat oceniania filmów .

A jeśli dany film kogoś obraża czy deprawuje?. Jeśli jakiś film będzie obrażał ciebie, będzie mówił że jesteś zdrajcą, pedofilem, alfonsem, stręczycielem i to będzie arcydzieło bardzo przekonywujące, zagrane przez De Niro i wyreżyserowane przez Scorsese, film niedopuszczalny dla ciebie to będziesz brał pod uwagę scenografię, scenariusz, zdjęcia, montaż itd.? Ja na przykład jestem uczulony na oczernianie polaków i mam w dupie ile taki film kosztował i jak profesjonalnie jest zrobiony - walę jedynkę i szlus!.

Jeśli powie mi to w ciekawy ,zaskakujący i intrygujący sposób to na pewno nie dam temu filmowi 1 , nie można oceniać tylko na podstawie wartości , które komuś się nie spodobały i (nie mam bladego pojęcia jak film może zdeprawować ale...) go zdeprawowały. Też nie lubię jak w filmie oczerniają Polaków ,ale trudno się mówi czasami sami siebie prosimy , a tak na marginesie jak piszesz Polak z małej litery to też tak jakbyś trochę nie wyrażał szacunku ,ale nie chce się czepiać pier*ół więc olej tą moją uwagę.

"{Heimkehr" też zapewne jakieś walory posiada, ale co z tego jak to propagandowy paszkwil kujący mnie prosto w serce i mam mu dać sprawiedliwie np. 4,0 bo jakieś tam plusy, przykładowo dobry montaż ma? - niedoczekanie - pała!

Filmu nie znam , więc nie będę wypowiadać się o nim , za to dokładnie tak, jeśli posiada jakieś walory to należałoby je ocenić sprawiedliwie , dlatego skala jest od 1 do 10 , a nie od 1 do 3 powiedzmy. Oczywiście nie zmuszam ciebie do oceniania w ten sam sposób co ja , ale skoro tak mocno kuje ciebie w serce , to masz rację i daj filmowi 1 , skoro tak mocno kuje to nie może mieć jakiekolwiek waloru , po za tym jeśli minusów jest dużo więcej niż plusów ,to zaledwie dobry montaż nie uratuje filmu od 1, bo akurat montaż jest jedną z najłatwiejszych rzeczy w filmie , jak ma się dobre kadry to montaż jest tylko formalnością.

Ok. skoro się zrozumieliśmy. Pozdrawiam.

Jesteś uczulony na oczernianie Polaków, i dajesz za to 1... hm, nie powiedziałbym że np. Infiltracja, Żółtodziób czy Wschodzące słońce miały dostać tylko 1, i to tylko za to. Ale cóż, masz prawo i tak zareagować, co w pełni szanuję.

w którym momencie ten film oczernia Polaków ? Nie czepiam się tylko jestem ciekawa, bo tego akurat nie wyłapałam.

Film Pasja ultrakatolickiego Gibsona, który katował żonę i później kochankę oceniłeś jako arcydzieło. Film tuninguje mękę (ewangelie nie zawierają opisów, z których można by wywnioskować o takim traktowaniu) epatuje nadmiernie przemocą. Audycje lub inne przekazy, które wprawdzie mogą zagrażać fizycznemu, psychicznemu i moralnemu rozwojowi niepełnoletnich, ale nie zawierają treści pornograficznych oraz nie eksponują przemocy nadmiernie lub w sposób nieuzasadniony, według ustawy mogą być emitowane, ale tylko między godziną 23 a 6 (art. 18 § 5). Tymczasem http://www.telemagazyn.pl/film/73627/pasja była emitowana przez TVP o 15:25 i 15;30 a przez Polsat o 20:10 i 21.
Tego się nie czepiasz?

Oczywiście że nie.
Jest przecież zindotrynowanym łosiem.
Pokazać cycek to źle. Krew i przemoc to już OK.
A potem dziwimy się czemu świat jest szalonym miejscem,w którym prędzej ci ktoś da w mordę niż przytukli. I jeszcze wszystko w imię miłości bliźniego i "wartości".

Gdzie masz w tym filmie jakiegoś piętnastolatka?

Siebie przed telewizorem.
Tam coś na pewno miało 15- moze to był jego wiek, może IQ, choroba wie...

Nie myl człowieku filmu z rzeczywistością, aktorka miala powyżej 18 lat:)

Jezeli nie rozumiesz tego filmu, to na bank masz 15 lat i fiu bździu w głowie. Film jest idealnym , chociaż nieco wyolbrzymionym celowo, odzwierciedleniem ludzkiej psychiki, pragnień i kompleksow. Jakbys nie wiedział, to tak własnie wygląda ameryka, która udaje że jest doskonała, slucha sobie psychologów i dzieki im słowom udaje że poprawia sobie życie, no i oczywiscie każdy Amerykanin musi przybierać maskę, aby pokazać innym, że jest lepszym i fajnisjzym. Prawda w tym filmie jednak boli i pokazuje utopie amerykańskiego snu.

A to że dorosły facet marzy o 15-16 latce? Człowieku, Każdy dojrzaly facet znudzony żoną i bachorami zaczyna drugie życie i szuka wyskoku - no prawie kazdy. Daleko by szukac- popatez na Ibisza i Wojewodzkiego, American Beauty pełną gęba, życie na pokaz i dla poklasu i z młodymi laskami przy boku. Dorośniesz, zrozumiesz:)

O wariat.

Dorośnij Szybki , dorośnij. A potem za komentarze i oceny się bierz.

Zgadza się :)

Jak w tym filmie bylo cos o pedofilii to ty baranie chyba filmu nie zrozumiales, co jednak jest bardziej prawdopodobne.

I kolejna osoba zaślepiona otoczką seksu. To trochę jak z tym ojcem Rickiego- tak bardzo nienawidził homoseksualistów, a był jednym z nich. Może ty też się kryjesz za tym oburzeniem ?
Poza erotyzmem film ma równie inne aspekty, a wyjątkowa głębia wręcz emanuje z tego obrazu. Wniosków można wysunąć wiele, jeśli tylko spojrzymy na coś innego niż na zafascynowanie szesnastolatki starszym facetem.

w tym przytoczonym przez ciebie fragmentem mojej wypowiedzi bardziej mi chodziło o to, że wiele ludzi, którzy właśnie atakują homoseksualistów (słownie, fizycznie czy jakkolwiek) często sami czują pociąg do osób tej samej płci

To zupełnie tak jakbyś powiedziała, że naziści gazowali żydów bo sami mieli żydowskie pochodzenie albo,
że islamiści tak bardzo nienawidzą innowierców i ich mordują,
bo sami nie wierzą w Allaha, czy wręcz są np. chrześcijanami!

Zupełnie nie rozumiem dlaczego tak popularne wśród obrońców homo jest przeinaczanie faktów i utożsamianie przeciwnika ze skrytym poplecznikiem?
Na jakiej podstawie wnioskujesz, że osoba krytykująca homoseksualistów jest tak naprawdę ukrytym homo?
Nie sądzisz, że to prymitywne tzw. 'odwracanie kota ogonem'?

Z religią jest inaczej- to kwestia tego gdzie ktoś został wychowany (przeważnie). Ja jestem chrześcijanką, ale jakbym od urodzenia słuchała o Allahu to pewnie w niego bym wierzyła.
A poglądy nazistowskie to wgl inna beczka i na ten temat się nie wypowiadam, bo nie mam dostatecznej wiedzy i się tym nie interesuję.

Nie przeinaczam faktów, po prostu spotkałam się z taką teorią niejednokrotnie, w iluś tam wypadkach okazała się prawdziwa, no i dla mnie w jakimś stopniu jest.
W tym filmie wywnioskowałam taką teorię, gdyż ojciec Rickiego ostatecznie poszedł do Lestera i go pocałował. To była moja interpretacja, ale twoja z nadmiarem emocji i tym, że te uczucia przerodziły się w coś takiego też jest możliwa, ale ja zostaję ze swoją, bo to jest- powtórzam - MOJA interpretacja.

Zauważ też, że nie powiedziałam, że jest tak zawsze, a zastosowałam uogólnienie, a nie możesz powiedzieć, że takie przypadki się wgl nie zdarzają.

Nie ma to jak dyskutowanie na filmwebie: prędzej czy później skończy się to wyzwiskami. Cóż nie jestem pryszczata, ale TAK nie jestem pełnoletnia, jeżeli teraz uważasz, że nie jestem warta twojego czasu to dobrze- ja nic przy tym nie tracę.
Sposób mojego pisania odpowiada mi, jeżeli tobie nie to po prostu to skończ.
Poza tym twoja usilna próba do wyprowadzenia mnie z równowagi brzmi po prostu jakbbyś był kolejnym trollem, który po prostu się jara, bo "ahaha udało mi się kogoś wkurzyć w internetach".

Przyjmuję z pewną nadzieją ostanie zdanie.

Stwierdziłem tylko fakt, jak wygląda mój odbiór Twojej ostatniej wypowiedzi.
Napisałem wyraźnie, że " to co piszesz ... wygląda jak" co nie jest tożsame z Twoim wyglądem, którego de facto nie znam.

Nie staram się nikogo denerwować na siłę no chyba, że się sam zdenerwuje . . . np. nie rozumiejąc co się do niego pisze.
Czy przypadkiem nie czytasz w sposób, który usprawiedliwiałby nerwy?
Do zastanowienia - na spokojnie, polecam.

Nie wiem jak się konkretnie zachowuje "na internetach" przykład książkowego trolla, ale patrząc codziennie rano w lustro sądzę, że coś może być z tym na rzeczy i po wielu latach gapienia się w nie, ta kiedyś gęba nawet przystojnego młodego wtedy gościa, stała się lekko rzecz ujmując (zwłaszcza im dłużej się w nią gapić) trochę trollopodobna.
Więc jeśli patrzeć na to w ten sposób, to tak - jestem "trollem".
Cokolwiek by to nie znaczyło.

Pisząc "wygląda to jak bełkot pryszczatego nastolatka" utożsamiasz adresata twojej wypowiedzi z powyższym, czyli ja odbieram to jako pewnego rodzaju obrazę, ale nie ze względu na nastolatka (mylnie się przyjęło, że młodzi ludzie to półgłówki, ale już się nie będę zaglębiać w ten temat), ani za pryszczatego (bo to po prostu dziecinne), ale za bełkot.

1. Nie denerwuję się, co najwyżej to lekka irytacja, przez już kolejną tego typu dyskusję i pewną ignorancję. Potrzeba o wiele więce, żebym się wzbużyła.
2. Znowu insynuujesz coś co nie jest prawdą. Rozumiem, o czym do mnie piszesz, nie stosujesz jakiegoś wyrafinowanego słownictwa, np. z dziedziny fizyki, co to by miał prosty człowiek nie zrozumieć.

Co to trollowanie to już się nawet w szkołach uczy, a jeżeli napotykasz nieznane ci słowo to radzę ci je sprawdzić, bo ni jak ma się do książkowego trolla- stwora. Jeżeli byś nie wiedział już gdzie sprawdzić to nawet na wikipedii jest (nienajlepsze źródło, no ale zawsze jakieś), wystarczy wpisać "Trollowanie".

Dobreee, coraz lepiej.
(sam chciałem, to i mam)

Twierdzisz więc, że pisząc np. że "gadasz jak potłuczona" masz się prawo obrazić, bo jesteś cała i nie brałaś udziału w żadnym wypadku?
Czy też gdybym stwierdził bardziej niegrzecznie, że "ciebie pogięło", to też obraza bo jesteś prosta, zdrowa, dobrze odżywiona i nie masz skoliozy?

" ... mylnie się przyjęło, że młodzi ludzie to półgłówki ... "
- to jest niestety prawda! Ta druga część.
Stwierdzam to i zaświadczam swoją osobą z całą powagą i odpowiedzialnością. Nie bez powodu ustanawia się pewne limity wiekowe: prawo jazdy tyle, pełnoletniość tyle, funkcje publiczne tyle a tyle. To jest wszystko dobrze przemyślane, bo młodzi mają jak to się ładnie mówi "kiełbie we łbie". Wiem, bo sam kiedyś też miałem.
Patrząc teraz na siebie sprzed lat nic innego nie przychodzi mi do głowy, a moi wszyscy znajomi zgodnie potwierdzają to jak jeden mąż!
Może teraz nie jestem jakimś Einsteinem, ale swoje już wiem i życie mnie sporo nauczyło.
No i każdego następnego dnia dowiaduję się czego nowego.
Pożyjesz sobie drugie tyle co do tej pory masz i trochę dłużej, to Ci się rozjaśni i wyklaruje. Wtedy zrozumiesz o czym teraz pisałem. Celowo nie piszę, że zmądrzejesz po tych latach, abyś już nie miała powodów do obrażania się :)

Co do uczenia w szkołach o trollowaniu, to (nie piszę znowu celowo, że się mylisz) kiedy ja chodziłem do szkoły nikomu się nie śniło takie pojęcie. Kiedy byłem na studiach też nie i jeszcze raz nie!
Żeby było śmieszniej studiowałem informatykę i wtedy w Polsce zaczynał się wielki bum na komputery osobiste a internet . . . raczkował. Łącza były masakrycznie wolne a ceny za dzierżawę horrendalnie wysokie. Tak na dobrą sprawę przez jakieś pierwszych 8-10 lat internetu w Polsce, tylko duże firmy i uczelnie mogły sobie na niego pozwolić. Potem niby pojawiła się tepsa i jej wdzwaniane ppp, ale to już inna historia.
Z tym trollem w lustrze to oczywiście żartowałem, tak dla rozluźnienia atmosfery i okazania dystansu do samego siebie.

Jednak co do trollowania i hejtu, jak to się teraz nazywa, to teraz takie głupie czasy nadeszły.
To jest nic innego jak wynik upowszechnienia się internetu do tego stopnia, że masy ludzi wcześniej nijak związanych z komputeryzacją czy czymkolwiek z tego zakresu ma dostęp do sieci i zapewne więcej niż jedno urządzenie do tego.
Kiedyś, gdy do rozmów służyło ICQ nie było czegoś podobnego. Owszem zawsze zdarzało się chamstwo, ale to nie to co teraz. Potem powstały portale z czatem i toż nie było to. Dopiero komentarze do czegoś tam nieważne czego, tuba, NK, fejsbóg - to apogeum.

Jest jak jest w sieci, bo . . . za dużo osób ma do niego dostęp!
Ot i tyle.
Ciężko Ci pewnie będzie uwierzyć, ale kiedyś tak nie było.
A kto teraz siedzi w sieci?
Ludzie w wieku 70-80 lat? 50-60? 40? Może 30?
No 30 to już tak, ale głównie jednak 10-25! Najwięcej to 13-20.
I to oni robią taką złą sławę dzisiejszego netu.
Jakieś 15-20 lat temu średnia wieku użytkownika netu nie spadała pewnie poniżej 40 lat a najmłodsi w sieci mieli po 20 parę.
Teraz średnia to pewnie coś około 20 a najmłodsi zaczynają podstawówkę i z tej okazji - bach, prezencik!
Błyszczący, nowiutki tablet. Pyk palcem i jestem w sieci . . .

Tak mnie jeszcze oświeciło po dłuższej chwili, że zapomniałem o - przeważającej średniej wykształcenia osób w sieci: dawniej a teraz.
Dawniej to było prawie wyższe wykształcenie: masa osób właśnie je zdobywała a ich mentorzy i wykładowcy mieli swoje stopnie naukowe. Przeważająca większość, czytaj praktycznie wszyscy, użytkownicy mieli co najmniej skończoną maturę!
A teraz?
To nie wiem czy średnia wpada do gimnazjum czy już staje na podstawówce.
Trudno się więc dziwić temu, co się dzieje w necie.

Zobacz sobie taki ewenement ostatnich czasów jak Tiger-Bonzo&Kobra . . . no ręce opadają.

"Twierdzisz więc, że pisząc np. że "gadasz jak potłuczona" masz się prawo obrazić, bo jesteś cała i nie brałaś udziału w żadnym wypadku?" Kocham gdy ludzie tak biorą cokolwiek co powiesz jako ogółną zasadę, która pasuje do wszystkiego. Każda zasada ma sój wyjątek. Nawet zasada o tym, że każda zasada ma swój wyjątek pewnie ma jakiś wyjątek.
Btw pisałam, że chodzi o "bełkot", więc w powyższym wypadku chodziłoby, że "gadam jak potłuczona", czyli bez sensu.
Poza tym "utożsamiasz" nie znaczy, że jestem tą samą osobą do której mnie porównójesz, tylko że mam jakieś jej cechy lub coś w teń deseń. Jak mnie porównujesz do dziecka to jestem głupiutka i nie doświadczona, jak, np. szczerbata to po prostu chcesz dziecinnie dogryźć etc.

" ... mylnie się przyjęło, że młodzi ludzie to półgłówki ... "- tu z kolei chodziło mi o to, że nie każdy ma taką samą dojrzałość. Siedemnastolatek może być dojrzalszy od trzydziestolatka. Zdarza się. A takie wrzucanie wszystkich do jednego wora jest po prostu kolejnym durnym uogólnieniem.

Domyśliłam się, że już dawno ukończyłeś szkołę, podałam to jako taką informację po prostu i jako uwydatnienie, że to popularne, znane słowo.

Wiem, że Internet to tak naprawdę nowa rzecz, chociażby po tym, że mój tata pewnie sam nie umiałby nawet włączyć laptopa, także tu nie jestem zaskoczona, a to że szybko się rozwija i ludzie mają do niego coraz więcej dostępu to co innego.

Co do Tiger'a to sama nie oglądałam, bo jednak nie zaglądam aż w tak mroczne zakamarki sieci, a same pogłoski już dostatecznie mi to obrzydziły, także prawdopodobnie tego nie zobaczę, a jak coś to na pewno nie teraz.

Chyba nie chodzi tyle o ukazanie Ameryki, co o pozory, które wpływają na nasze życie i na podejmowane przez nas decyzje. Z tą oceną to grubo przesadziłeś. Pochwała dla pedofilii? Chyba nieuważnie oglądałeś film, bo ja nie dostrzegłam w nim żadnego dziecka.

troll!!!