Moj temat oczywiscie odnosi sie do pierwszej czesci filmu o chrzescijanstwie, bo w zamach z 11.09 wierza tylko naiwni:) Wiec tak - czlowiekiem wierzacym jestem, bo smiac mi sie chce, kiedy w tv wystepuje jakis pseudo naukowiec i opowiada jak to X miliardow lat temu zedrzylo sie cos z czyms i tak powstala nasza planeta, zwierzatka i najglupsze ze stworzen - ludzie. Nie wiem czy Bog jest jeden czy jest ich wielu, ale na pewno KTOS po tej drugiej stronie tym wszystkim zarzadza. Nie praktykuje niczego, ale znam tzw ateistow, co sie boja chadzac ze mna po cmentarzach w nocy, a kiedy bawimy sie w przywolywanie podswiaomosci, tudziez wywolywanie duchow i sztucce lub ksiazeczki lataja po pokoju, to oni sraja ze strachu:) Po wtore - wierze, ze nie ktore religie zostaly stworzone i wymyslone przez kilku cwaniaczkow co chcieli rzadzic tym swiatem, ale jednak chrzescijanstwo rozni sie z deczka od innych starozytnych religii - nie ma tu obecnej glupoty wyrazanej w skladaniu z ludzi ofiar bogowi, nie ma slowem o okaleczaniu w formie np. obrzezania - chyba ta religia jest najbardziej umoralniona ze wszystkich. Po trzecie - sam poczatek filmu - autor nasmiewa sie z tego ze Bog straszy pieklem, placzem, cierpieniem, ale mimo wszystko nas kocha - a czy my nie kochamy swoich dzieci, ale kiedy nabroja stajemy sie nieco mniej tolerancyjni poprzez podniesienie glosu czy daniem dziecku klapsa? (tak nie robia tylko dzieci i wnuki komunistow z LiD`u hehe) Po czwarte - "BOG chce pieniadze - wiecej i wiecej" - a czy tego nie chca przypadkiem ksieza, kosciol i papiez? Nie wiem co ma Bog z tym wspolnego:)) I na koniec - cala reszta 1 czesci filmu - tak udowadniac to moga wszyscy - przeciez kazdy wie, ze AC/DC, czyli nazwa pewnej kapeli rockowej, to nic jak tylko AntiChrist/DeathChrist hehe; KISS - Kids In Satan Service hehehe; a trzy 6-stki na kodach kreskowych - toc to sam szatan wymyslil hehehe Widziecie - ja tez potrafie tyle rzeczy udowodnic:) Takie filmy, ksiazki w stylu Vinci Code, Swiety kielich Swiety Graal - razem z dziecmi EMO, kreowanej mody w muzyce na Tokio Hotel, Nefer, Blog27 - idzie taka glupota, zeby srac na wszystko dookola, udowadniac na sile i wywracac do gory zadem - macie swoja pop-kulture, ktora wyraza sie doslownie we wszystkich sferach naszgo zycia:) A kiedy juz na swiecie nie bedzie heteroseksualnych zwiazkow, kiedy juz cofniemy sie go epoki kamienia lupanego, bo zieloni (pedaly) z greenpeac`u zakaza budowania obwodnic, ulic, kiedy tzw. alterglobalisci (ktorzy nie wiedza kim sa i czego chca, zupelnie jak feministki) zakaza nam rozwoju techniki, oczywiscie wyrazajac swoj sprzeciw przy pomocy internetu, tv, radia i innych najnowszych technik - wtedy zatesknicie za normalnoscia:) Pozdrawiam!!
dokładnie jak mówisz, ale dziś - Żyd coś świętego, nic nie wolno powiedzieć, bo to antysemityzm. Już szczytem obłudy było to, że gdy Gibson kręcił Pasję, to robili problemy nie chcąc się zgodzić, żeby w filmie Żydzi zabijali Chrystusa i go sądzili. Widzieli w tym antysemityzm! To kto to miał być? Eskimosi?!
A słyszałeś kiedyś o czymś takim jak Światowy Kongres Żydów? Lub o takim gościu, co się zwie Israel Singer?
Ten to Żyd w 1996 roku jako sekretarz wyżej wymienionej organizacji (odwołany chyba w zeszłym roku) zagroził, że jeśli Polska nie zrealizuje żądań finansowych społeczności żydowskiej w geście zadośćuczynienia żydowskim roszczeniom to będzie upokarzana na arenie międzynarodowej?
(źródło: 19 kwietnia 1996 roku, Agencja Reutersa, Buenos Aires).
Już szkoda mi słów na "polaka" (specjalnie z małej litery) J.T.Grossa, który pisze tak obraźliwe i po prostu obrzydliwe kłamstwa opluwające Polaków jak tylko można, z wyraźnym przyzwoleniem (aż chciałoby się rzec - na życzenie) środowisk Żydowskich. Przykłądy? Proszę bardzo:
"Oświęcim jest symbolem ludobójczego barbarzyństwa Polaków, którzy mordowali Żydów"
albo
"Polacy wymordowali więcej Żydów niż naziści"
albo
"Po wojnie [Polacy] biegali za Żydami z kamieniami, marząc o tym, żeby jak najszybciej ich dobić"
albo
"Polscy katolicy tysiącami uczestniczyli w obsłudze obozów koncentracyjnych i plutonów egzekucyjnych".
Chyba starczy prawda?
A najlepsze jest to, że Polska wersja Strachu Grossa bardzo różni się od anglojęzycznej. Mnóstwo najbardziej rażących antypolonizmów jest wyciętych. Zastanawiające prawda?
W tym wszystkim najsmutniejsze jest to, że TVN, Wyborcza, Onet czy nawet TVP mówią o tym jaka to tak książka jest wspaniała. To powinno nieco bardziej pokazać ludziom, komu te stacje służą. Na pewno nie Polakom.
I co, nie mamy w Polsce "naszego Zeitgeistu"?
Hmm, ja nie slyszalem, zeby ktokolwiek i jakakolwiek gazeta czy tez telewizja zachwalala ksiazke Grossa.. wrecz przeciwnie, glosno mowiono o niej jako o anty-polskiej, a pozniej kiedy znalazla sie w prokuraturze takze podobne glosy nie umilkly. No ale moze cos przeoczylem. Ponadto, ktos madry kiedys powiedzial - dajcie Polakom wladze, a sami sie pograza - nie mial racji? Mysle, ze dajemy sobie w kasze dmuchac, bo mamy to we krwi, taka nasza mentalnosc, a odwazni to my jestesmy trzymajac w jednej rece flaszke a w drugiej szabelke. To moje zdanie - choc jestem przekonany, iz jesli skorzystalibysmy po wojnie z planu Narschalla to teraz nasz kraj wygladalby zupelnie inaczej. 50 lat komuny zrobilo swoje. A teraz, w czasach postepujacej globalizacji, wzrostu przeplywu nie tylko uslug, kapitalu czy informacji, ale i sily roboczej, ludnosci i tym samym tak naprawde zaniku panstw narodowych i poszczegolnych spoleczenstw to juz staje sie niewazne - za kilkadziesiat lat UE bedzie jednym, wielkim panstwem, za pareset lat takim panstwem moze stac sie i caly swiat. To nie XVIII-sty rozbiorowy wiek tylko 2008 rok, wiec powinnismy dac sobie juz spokoj z przesadnym patriotyzmem (zwracam sie tu takze do wszystkich innych narodowosci), bo i tak pewne tradycje, kultury nigdy nie zanikna, a chyba lepiej jest sie jednoczyc, anizeli trzymac na granicach wojsko w gotowosci i caly czas sobie grozic. Cholera, moze i jestem po trosze marksista (chociaz i Comte - tworca pozytywizmu twierdzil, ze aby ludzie zaprzestali ze soba walczyc potrzeba stworzenia jednego, ponadnarodowego panstwa), ale mnie sie podoba wizja swiata bez granic, wojen i konfliktow. Oczywiscie nie ta w wydaniu bolszewickim, ktora mamy juz za soba:)
Coz za komplement, musimy sie jednak napic tego piwka i zjesc pare pierogow (czy co tam pichcilas) heh
Jak zwykle sporo racji w twoim poście.
Natomiast, książka znalazła się w prokuraturze, która stwierdziła, że autor może sobie pisać co chce i to nie jest obrażanie Polaków O_o !
Gdyby Olszewski przeprowadził już w '92 roku dekomunizację, wszystko wyglądałoby inaczej. Niestety Wałęsa, Pawlak, Tusk itd. obalili nocą rząd. A mogło być tak pięknie.
Nawet PiS dał pewną nadzieję - początkowa wersja ustawy lustracyjnej była świetna, jednak prezydent zaczął wprowadzać swoje idiotyczne poprawki, pod wypływem obrony praw człowieka, którymi skutecznie wszystko popsuł.
A szkoda, choć tak późno, mogło być jeszcze pięknie.
Co do tworu typu stany zjednoczone świata... Polecam ci bardzo przeczytaj sobie taką książkę "Quo Vadis trzecie tysiąclecie?". Nawet pomijając aspekt chrześcijaństwa itd. książka jest godna przeczytania i przemyślenia.
Świat bez wojen i konfliktów? Piękna wizja, niestety jest to utopia i oboje o tym wiemy. Zawsze będą ludzie, którzy będą chcieli mieć władzę, wyzyskiwać innych. Taki Matrix, który moim zdaniem był, jest filmem który jest tak bardzo postrzegany jako film akcji i sci-fi, że jest niestety Wielkim Niezrozumianym.
Po ksiazke na pewno siegne, dzieki wielkie za tytul, to moze byc ciekawe. A upadek komunizmu w Polsce? Moj sp wujek, ktory w wojsku byl podpulkownikiem opowiadal, jak komunisci dowiezli Walese samochodem pod ogrodzenie a pozniej go przez nie przerzucali (ten slynny skok Leszka przez mur); jak Zbigniew Bujak, ponoc wielki opozycjonista, kiedy wszyscy mysleli ze siedzi w wiezieniu jako polityczny, On pojechal z Jaruzelskim i calym KC na polowanie.. zreszta nie dalej jak pol roku temu w wywiadzie z M.Olejnik na TVN24 Walesa sam sie przyznal, ze to nie bylo obalenie komuny, tylko dogadanie sie z czerwonymi.. i taki wlasnie byl okragly stol - najzwyklejsza w swiecie zdrada. Ale taka jest polityka. Co do Matrixa - ja tak samo jak i Ty odebralem pierwsza czesc filmu, dla mnie to bylo naprawde cos. Ale wiadomo - film sie sprzedal, w Hollywood zadzi pieniadz, wiec latwo mozna bylo wywnioskowac co sie dalej stanie - kolejne czesci i tak naprawde caly sens, jaki autorzy chcieli przekazac pozostal tylko i wylacznie w cz.1 wlasnie:) No i generalnie szkoda, ze swiat bez granic to tylko utopia, bo pewnie jak juz bedzie malo brakowalo, to ludziom znowu cos odbije, ponownie zaczna dominowac nastroje nacjonalistyczne - zreszta cale to zycie jest jak wtaczanie pod gore glazu przez Syzyfa - kiedy juz widac koniec, wszystko sie wali i let`s start again:)
Ja powiem tak, generalnie to wizja świata bez granic jest piękna i wspaniała, jednak nierealna i poniekąd niewłaściwa. Jest bardzo wiele kultur, różnych zachowań które są uwarunkowane tradycją i wspomnianą kulturą, stąd jeden światowy rząd byłby jednym wielkim nieporozumieniem. Nie można wszystkich ustawić w jednym rzędzie, dlatego, że różnice są zbyt wielkie. Dlatego właśnie kraje same w sobie są czymś moim zdaniem jak najbardziej właściwym. Uważam też, że UE też byłoby dobrym projektem, gdyby nie dążyło do stworzenia super państwa tylko super ścisłej współpracy między państwami przy zachowaniu ich suwerenności. Już nie wspomnę o tym, że demokracja i unia to dwa sprzeczne pojęcia. W tym tworze demokracja jest tylko iluzją stwarzaną przez wielkich dla małych. Niestety.
Ageusz Karikus i negatywna. co wy chcecie udowodnić?? nawsadzali wam bajek o bogu i zmartwychwstaniu i sie jeszcze przyznajecie ze w to wierzycie. Mnie byłoby wstyd przyznac sie ze wierze w takie bzdury. Autor filmu ma racje - zycie chrystusa jest splagiatowanym życiem Horusa - Boga Słońca. A życie Horusa jest wyssaną z palca bujdą zeby poprzez strach przed nim mieć kontrole i władze nad "ciemnym ludem". Zreszta prawie wszystkie religie swiata na tym bazują. Odwołujecie sie do cnót chrzescijańskich a używacie rynsztokowego języka: "pedały", "ssałes pałkę". To pewnie przez tą milosc do bliźniego. A wasze wtręty o zydach to juz smierdza rydzykiem i pisem a przede wszystkim NIENAWISCIĄ. Jestescie zrozpaczeni ze wasze dotychczasowe zycie nie mialo i widze ze nadal nie ma sensu jesli daliscie sobie tak wyprac mózgi. Pozdrawiam nie bujających w obłokach i was tez wierzących.
Po pierwsze nie każdy pisał o pedałach czy ssaniu pałki. Po drugie - o Żydach nie wolno nic napiać? Nawet jeśli coś jest faktem? Po trzecie - zmartwychwstanie - przeczytaj książkę, o której już co nieco pisałem. Po czwarte - wcale nie jestem zrozpaczony, bo widzę sens swojego życia i jest mi w nim bardzo dobrze. Moje dotychczasowe życie również miało sens.
Na koniec życie Chrystusa nie było plagiatem - czy Horus dał się zabić za nic? Straszną śmiercią? Czy urodziła go prosta kobieta? Itd.? Podobnieństwa zawsze możesz znaleźć, nawet między Papą Smerfem a Mamą Muminka, ale to nie swiadczy, że jedno jest plagiatem drugiego.
no a jak mozna wierzyc ze KTOS wszystkim zarzadza, w takim razie jeszc inny ktos musi nim zarzadzac itp itd, nic nie powstaje od tak z niczego.
mowisz ze judaizm to glupota bo okalecza (obrzezanie) a chrzescijanstwo umoralnia, kiedy chrzescijanstwo pochodzi od judaizmu i sie na nim opiera.
jezus tez (zakladajac ze istnial) byl obrzezany.
z acdc i kiss tez niezle dales, bo to media im przypisaly te nazwy, wystarczy spojrzec na te kapele i widac ze to blazny, na dodatek tez pewnie katole ktorzy udaja zlych.
A dlaczego musi byc ktos, kto jescze i tym KIMS zarzadza? Nigdy w zadnej religii nie bylo czegos wyzej od Boga (Bogow). Ty uwazasz sie za tego pierwszego i ostatniego zarazem (tak rozumiesz swoja wolnosc), czyli teraz jestes, a po smierci po prostu znikniesz - ja uwazam, ze tym pierwszym jest KTOS, a my ludzie, jestesmy tym ostatnim. Zyje po to, by udowodnic, ze jestem cos wart i przez to znalezc swoje miejsce po drugiej stronie.
Obrzezanie - religia chrzescijanska nie wspomina nic o okaleczaniu, jako wyznaniu swoich win i grzechow (no chyba ze post jest dla Ciebie naprawde wielka katorga). W islamie z kolei kobieta ma obowiazek nosic na glowach chusty, nie oddalac sie od mezczyzny na kilka kilometorw i dopuszczona jest poligamia, jesli oczywiscie facet ma mozliwosc utrzymania kilku zon. To mi sie nie podoba w tych wyznaniach, chociaz za jedno nalezy sie Im wszystim szacunek - cale swoje zycie podporzadkowuja Bogu. Oni po prostu rozumieja, ze wszystko przemija, rzeczy doczesnych nie zabierzesz ze soba na tamten swiat. Ale wracajac do okalecznia - KTOS nie stworzyl Cie wlasnie takim, jakim jestes, zebys cokolwiek mial sobie odcinac. Zydzi to robia, zeby walczyc w ten sposob z porzadaniem, a ja mysle, ze chodzi raczej o walke wewnatrz siebie samego.
Wiesz po co podalem przyklad z ACDC i KISS? Bo media tak samo w debilny sposob udowodnily klamstwo, w jaki sposob autor tegoz filmu probuje udowodnic swoje racje - chyba przyznasz, ze laczenie gwiazdek we wzorki jest tak samo idiotycznym pomyslem jak tlumaczenie nazw zespolow po swojemu?
PS. KISS to blazny - zgadzam sie, ale jesli malo wiesz na temat drugiego zespolu to nie komentuj.
Ale stary testament jest podstawa zarowno judaizmu jak i chrzescijanstwa.
Ja tez moze i wierze, w zycie po smierci, ale napewno nie w jakies niebo pelne aniolow.
Tylko moze po smieci stajemy sie czescia przyrody - wiatrem, powietrzem, energia. Bo ludzie maja energie, pole magnetyczne (nazywane tez przez niektorych dusza). Przeciez wykorzystujemy maly procent mozgu i jeszcze nikt nie odkryl do czego sluzy ta wieksza czesc.
Ale mysle ze jakby ludzie uzywali mozg w 100% to nie potrzebowali by cial.
W chrzescijanstwie tez czlowiek nie rodzi sie taki, jakim jest, bo rodzi sie z grzechem, wiec jak dziecko umrze dzien po porodzie to czemu ma isc do piekla, bo nie zdazano go ochrzcic?
Tez bardziej szanuje muzulmanow, od chrzescijan, bo moze i sa uznawani za fanatykow to przynajmniej zyja zgodnie ze swoimi przekonanami/wiara.
Za to 90% katoli to hipokryci, ktorzy nigdy nie przeczytali biblii samodzielnie, nie wiedza nawet w co wierza.
Dlatego wiekszosc przeciwnikow tego filmu go nie rozumie i nie ma pojecia ze istnialy jakiekolwiek wiary przed judaizmem i ze moze on pochodzic od roznych mitologii.
Ten film akurat pokazuje malo faktow i konkretow, bo jest ich wiele wiecej i nie mozna zaprzeczyc ze mitologie perskie, babilonskie, egipskie byly przed chrzescijanstwem i mialy duzy wplyw na dzisiejsze religie i wiele zwyczajow w chrzescijanstwie to tak naprawde starozytne obrzedy/legendy w innym wydaniu.
Co do tych kapel, to tak samo jak rezyserzy horrorow, nie musza propagowac antychrzescijanstwa, poprostu kreca film o tym i tyle. tak jak wiele kapel sobie spiewa o szatanie, dla kasy, albo tak sobie bez powodu.
jest tez wiele gownianych kapel pozujacych na black metal, udajacych zlych satanistow jak cradle of filth, gdzie lider zespolu np bierze slub koscielny.
a acdc, znam bardzo dobrze, dlatego nie lubie. niecierpie piskliwych wokali.
W twoim poście jest bardzo dużo racji. Niestety olbrzymia część katolików to ludzie którzy idą do kościoła w niedzielę pochwalić się nowym futrem etc. i na Mszy zastanawiają się co też w telewizji będą mogli sobie obejrzeć. Nie uważam jednak, że to, że ludzie są jacy są, implikuje wrzucenie chrześcijaństwa na czarną listę religii wymyślonych.
Jednak tobie też troszkę wiedzy brakuje, ponieważ jak Kościół wcale nie mówi, że dziecko bez chrztu idzie do piekła. Sprawa wygląda tak, że taka osoba idzie do miejsca, które nazywa się "limbus" - jest to takie miejsce, które wśród większości teologów jest prawie takie samo jak niebo, jednak jak wiadomo prawie robi wielką różnicę. W tym wypadku ta różnica to fakt, że wszystko jest tak samo, ale osoba będąca w limbusie nie może oglądać Boga. Nie została jeszcze ostatecznie rozstrzygnięte czy limbus trwa na wieki, czy jest to na jakiś okres przejściowy.
Ja również szanuję muzułmanów, szkoda tylko, że władze i ludzie kasy wykorzystują islam do autentycznych, brutalnych morderstw.
Jeśli chodzi o zwyczaje z poprzednich epok/religii, to chyba jasnym jest, że ludzie są ludźmi i przenoszą wiele różnych tradycji na nowe grunta. Jednak główną cechą chrześcijaństwa, która odróżnia je od innych religii jest to, że w chrześcijaństwie to Bóg przychodzi do człowieka, On wyciąga rękę pierwszy. Szczególnie jest to widoczne w katolicyzmie, poprzez Eucharystię, gdzie Bóg daje się człowiekowi. W żadnych poprzednich religiach/kultach tak nie było. A jest to meritum chrześcijaństwa, prawda?
Wiesz, co do gatunkow muzyki, wokalu, itp. to kwestia gustu, wiec nie ma sie zupelnie o co klocic. Zreszta satanizm jest tlumaczony na rozne sposoby, a wiekszosc artystow nie widzi go jako skladanie ofiar diablu, picie krwi i inne bzdety, ale jako jedna z "drog" wyboru; chociaz w przypadku pozerow udajacych szatanisztow (jak mawia siostra Basen) nie wiem jak mozna negowac istnienie Boga wierzac w diabla.. ale to juz ich sprawa.. to sa tylko dzieciaki, nalezy im po prostu wybaczyc.
Piszesz, ze czlowiek wedlug religii chrzescijanskiej nie rodzi sie takim jaki jest; wiem o co Ci chodzi, ale nie bardzo Ty zrozumiales mnie. Otoz uwazam, iz nie po to cialo czlowieka sklada sie z nog, rak, glowy, palcow, piersi czy ptaszka z napletkiem, zeby trzeba bylo go skracac:)
I zgadzam sie z tym, ze chrzescijanie bardziej udaja tych, kogo graja, anizeli sa tym, kim powinni byc. Ale w krajach muzulmanskich muzyka rockowa jest zabroniona, wiec na swoim wioselku juz bym nie pogral. W judaizmie kalecza cialo (zupelnie niepotrzebnie). A w krajach, gdzie jest chrzescijanstwo - najwieksza tolerancja. Chcesz - mozesz wierzyc, nie chcesz, to nie chodzisz do Kosciola. Natomiast w panstwach, gdzie panuje fanatyzm religijny, taka postawa to czesto wyrok smierci. Jezeli dla kogos chrzescijanstwo jest zlem, to niech wie, ze jest mniejszym zlem od innych wyznan, religii. W kraju katolickim mozesz sobie "jezdzic" po religii panstwowej, w innym by Cie najzwyczajniej ukamieniowali.
Może tylko dopowiem, że tzw. "tolerancja" to dziś chyba jedno z najbardziej przekręconych słów jakie istnieją. Tolerancja nie oznacza zgadzanie się na wszystko. Bo weźmy na przykład taką sytuację. Kobieta w dość zaawansowanej ciąży jedzie zatłoczonym pociągiem. Okazuje się, że jest miejsce ale tylko w przedziałach dla palących. Cóż ma zrobić - siada. Ktoś wyjmuje papierosa. I co, jeśli ona powie, żeby nie palił to jest nietolerancyjna?
Tolerancja to niezgadzanie się na zło.
Gdyby jednak nawet przyjąć dzisiejszą definicję tolerancji, propagowaną jako zgadzanie się na wszystko - bez względu na jakość tego czynu w kategorii dobro-zło. Co jest najciekawsze w tym wszystkim, a co najbardziej media ukrywają.
Na ulicę wychodzą geje, lesbijki itd. i krzyczą na całe gardła, tolerancja dla wszystkich, niech każdy żyje, mówi i robi co chce. Każdy powinien mieć prawo do wyrażania własnych przekonań. I z jednej strony w Europie jest głośno o tolerancji, i jednocześnie mówi się, że chrześcijaństwo jest najbardziej nietolerancyjne. To jak w takim razie wytłumaczyć choćby dwa takie wydarzenia:
1. Profesro Rocco Butiglione miał zostać Europejskim Komisarzem Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, jednak - pytano go (ponieważ był katolikiem) co sądzi o homoseksualizmie. Powiedział, że zgodnie z jego przekonaniem jest to grzech, natomiast optuje za nakłanianiem homoseksualistów do zmiany orientacji na hetero. Wtedy to właśnie, tolerancja sięgnęła szczytu i lobby homoseksualne stwierdziło, że taki człowiek nie może być na takim stanowisku.
2. W szwedzkim Kościele, na Mszy podczas kazania, pastor Ake Green stwierdził, że "homoseksualizm jest dewiacją". Groziło mu więzienie, którego uniknął dopiero w sądzie trzeciej instancji (po dwóch apelacjach). Za co? Homoseksualiści stwierdzili, że nawołuje do nienawiści do homoseksualistów! Czyli pastor, mówiący kazanie w kościele, któremu jest podporządkowany, a który potępia homoseksualizm nie może o tym powiedzieć? Czy to jest ta wielka tolerancja i wolność wyrażania własnych przekonań tak usilnie propagowana przez homoseksualistów? No jak to jest?
Bardziej nietolerancyjni sa wszyscy Ci, ktorych mozna spotkac na przeroznych manifach (jestem z Warszawy, wiec sie juz naogladalem tego), a ktorzy o tolerancje dla siebie walcza. Coz - konflikt interesow. Ja homoseksualizm uwazam za chorobe psychiczna, bo faktem jest przeciez, ze mozna to leczyc. Niemniej jednak nie przeszkadzali mi geje w klubie LeMadame:) Najladniej zachowal sie George Michael komentujac slub Eltona Johna: "sluby i adopcja dzieci nie sa dla takich jak ja". To mnie ujelo, bo ten facet rozumie w pelni sytuacje i swoje polozenie w spoleczenstwie. I takich szanuje. Ale oczywiscie slowo "tolerancja" mozna tlumaczyc na wiele sposobow - bo o coz takiego walcza feministki?:) Od lat 60-tych o to samo - zalegalizowanie w pelni adopcji, zanegowanie instytucji malzenstwa i rodziny, rejestracja zwiazkow patrnerskich, glownie homoseksualnych; chociaz jak slysze o konkubinacie to i tak zaczyna mi skakac cisnienie..
Zgadzam się z tobą w 100%. Zresztą co widać w moim poprzednim poście, który o tym samym mówi prawie.
nie wiem czy jest wieksza tolerancja w krajach chrzescijanskich.
w krajach islamskich nie ma tolerancji ze strony wladz, ktore wszystkiego zabraniaja.
za to w krajach chrzescijanskich to ludzie sa mniej tolerancyjni, wiekszosc wierzacych nie toleruje gejow i innych odmniencow, a biedni geje w taki sam sposob sie zachowuja tylko ze w druga strone.
Moze i chrzescijanstwo jako religia czy ideologia sama w sobie jest tolerancyjna i wlasnie taki ma cel, ale wiekszosc ksiezy, biskupow wlasnie taka nie jest (np pralat jankowski, tadzio rydzyk), wiekszosc zamiast glosic pokoj i milosc to nienawisc, antyzm i homofobie.
Prawoslawni tez nie sa tolerancyjni wobec katolikow.
Trochę trudno to skomentować, bo tak naprawdę to prawie słowo w słowo jest to przedrukowane z co drugiej Gazety Wyborczej. Przepraszam, za taką wypowiedź, ale skojarzenie narzuca się od razu.
Wiesz, ta negatywna historia chrzescijanstwa (czarownice, krucjaty, Rydzyk) oczywiscie odcisnela swoje pietno na wspolczesnym postrzeganiu Kosciola. Wydaje mi sie, ze chyba samemu Chrystusowi nie chodzilo o to, co sie w tej instytucji dzialo i dzieje nadal. Jednakze nie nalezy wszystkiego szufladkowac - przeczytaj dokladnie Biblie, encykliki JP II, moze do tego jakies dziela sw. Tomasza z Akwinu czy Augustyna i spojrzyj na to w ten sposob: Ja i Bog... i zupelnie nikt miedzy nami, zadnych ksiezy, duchownych, etc. Pojmiesz wtedy, o co w tym tak naprawde chodzi. Roznica w pojmowaniu tej religii poprzez konkretne publikacje, a nie kazania koscielne jest ogromna.
Chrześcijaństwo opiera się tylko trochę na judaizmie. Judaizm odszedł poniekąd od Pisma Świetego i czerpie swoje wartości i nauki z niemoralnego Talmudu.
Poza tym co, jeśli coś się wywodzi od czegoś to musi się cechować takimi samymi wadami i zaletami?
Ageusz Karikus i negatywna. co wy chcecie udowodnić?? nawsadzali wam bajek o bogu i zmartwychwstaniu i sie jeszcze przyznajecie ze w to wierzycie. Mnie byłoby wstyd przyznac sie ze wierze w takie bzdury. Autor filmu ma racje - zycie chrystusa jest splagiatowanym życiem Horusa - Boga Słońca. A życie Horusa jest wyssaną z palca bujdą zeby poprzez strach przed nim mieć kontrole i władze nad "ciemnym ludem". Zreszta prawie wszystkie religie swiata na tym bazują. Odwołujecie sie do cnót chrzescijańskich a używacie rynsztokowego języka: "pedały", "ssałes pałkę". To pewnie przez tą milosc do bliźniego. A wasze wtręty o zydach to juz smierdza rydzykiem i pisem a przede wszystkim NIENAWISCIĄ. Jestescie zrozpaczeni ze wasze dotychczasowe zycie nie mialo i widze ze nadal nie ma sensu jesli daliscie sobie tak wyprac mózgi. Pozdrawiam nie bujających w obłokach i was tez wierzących.
2bzinfo_gk czy Ty czytałeś moje posty? Nie rozumiem dlaczego zwracasz się do mnie skoro podobnie sądzimy? Przeczytaj, a później się wypowiedz raz jeszcze tylko do mnie. Pozdrawiam
"Mam pytanie: czemu mają służyć te inwektywy? Nic nie wnoszą a zwłaszcza do tematu filmu.
Ps. Jednak dodam słówko od siebie: Jeleniu uważaj, bo za daleko się zagalopujesz. Jakoś tak mi Berlioza przypominasz, a pamiętaj niedowiarku, że on bez głowy skończył :-/" niedowiarku? jasno kierujesz myśli czytającego do wsadzenia ciebie do odpowiedniego wora, choc co dziwne z innych postów wynika coś innego, bynajmniej o zydach wspominałaś....
i jeszcze jedno ło co z tym Berliozem chodziło, ła tylko nie odsyłaj do googla bo nogi wyrwę
"Mam pytanie: czemu mają służyć te inwektywy? Nic nie wnoszą a zwłaszcza do tematu filmu.
Ps. Jednak dodam słówko od siebie: Jeleniu uważaj, bo za daleko się zagalopujesz. Jakoś tak mi Berlioza przypominasz, a pamiętaj niedowiarku, że on bez głowy skończył :-/" inwektywą o niedowiarku jasno kierujesz myśli czytającego do wsadzenia ciebie do odpowiedniego wora[katol], choc co dziwne z innych postów wynika coś innego, bynajmniej o żydach wspominałaś....
i jeszcze jedno ło co z tym Berliozem chodziło, ła tylko nie odsyłaj do googla bo nogi wyrwę
Chciałam po prostu zwrócić uwagę na konsekwencje podważania ogólnie przyjętych "prawd". Przymrużyłam przy tym oczko, bo czasem czuję, że sama mogłabym skończyć jak Berlioz ;-). Ot i sprawa Berlioza pobieżnie, bo pobieżnie, ale myślę, że wyjaśniona :-). Nie wsadzaj mnie więc galopujący jeleniu do żadnego wora.
To jeszcze napisz mi z rozpędu co ja takiego o Żydach pisałam, bo ja w takim razie mam ślepotę i galopującą sklerozę??? Równie dobrze mogłabym powiedzieć o Tobie to samo, bo w swym poście zawarłeś słowo "Żyd". Ja użyłam tego słowa w zdaniu pytającym dlaczego komuś tam przeszkadzało, że film nie ukazał kwestii żydowskiej?
Ot, tyle mam na dziś do powiedzenia. Pozdrowienia dla wszystkich niedowiarków :-)
nie będę tobie odp. skoro sama sobie odp.! nie chce mi się szukac zresztą to wchdzenie wgłąb głębi tej
dyskusji, ktorej i tak jest niewiele nie ma większego sensu
puszkanie oka ok
Wydaje mi się, że środowisko Żydowskie, oraz niestety duża część polityków, środowisk medialnych, etc. na słowo "Żyd" jest w stanie zareagować od razu posądzeniem o antysemityzm, nawet jeśli nie było w tym cienia antysemityzmu, po prostu w zależności od tego, kto tego słowa użył.
Również społeczeństwa dają się często oszukać jeśli chodzi o użycie słowa antysemityzm. Nie można nazywać antysemityzmem pokazywania faktów, które stawiają jakichś Żydów, bądź środowisko/organizacje żydowskie w negatywnym świetle. Faktów nie można nazywać antysemityzmem. Niestety dziś bardzo często tak jest i ludzie niestety na to idą.
Po pierwsze - rzeczywiscie nie czytales dokladnie naszych postow. Ja podkreslalem to czesto, ze jestem raczej "poszukujacym prawdy". Po drugie - przeczytaj sobie moja rozmowe z nijakim PanzerGeneralMarduk (czy cos w tym stylu) - jezeli kazdy ateista uzywa takich argumentow to ja Wam po prostu wspolczuje:)) Takze pozdrawiam!
Poprawka, ten gosc to PanzerDivisionMarduk, a dluuuga dyskusja z nim przedstawiona w temacie pt. :)przeczytajcie:)
"Nie praktykuje niczego, ale znam tzw ateistow, co sie boja chadzac ze mna po cmentarzach w nocy, a kiedy bawimy sie w przywolywanie podswiaomosci, tudziez wywolywanie duchow i sztucce lub ksiazeczki lataja po pokoju, to oni sraja ze strachu:)"
Co za koleś, ja pierdole... Odstaw dragi.
Ooo kolejny ateista, co sie boi zasnac przy zgaszonym swietle i musi ogladac krolika Bugsa bueheheheh
Przeczytales jeleniu zadane lekturki? Jak nie, to sie nie udzielaj poki lekcji nie odrobisz heh
panie o osobowości autorywarnej wyobraź sobie że słuchac cię nie będę więc nie sil się na rozkazywanie -
juz paru takich było w historii - ich koniec sam mówi za siebie
Ja nikomu nie rozkazuje, ale zeby dalej dyskutowac, najpierw miales przeczytac kilka publikacji, a nastepnie wyrazic na ich temat swoje zdanie. Dopoki tego nie zrobisz - miales sie nie udzielac, bo brak Ci argumentow... zapomniales? hehe
wybacz ale to co piszę nijak związane z tamtym - tak samo wypowiedzi twoje...
a skąd wiesz że taki jest? nie poznałeś go więc .... się schowaj że tak delikatnie powiem...
AHA TY ZAWSZE CHCESZ BYC NA PIEDESTALE - OK ZROZUMIAŁEM
I WIESZ CO CI PO WIEM
PIEJNJUCSADUBVCrANSUCNDUDOLDJDUN CNDOISIĘ dshf
ALBO :
ndjdjkvpsdvsdmc ppPppdhjbckdsjkcniiIiiasdceeEeekdnclanrrRrrjkddDddjkbskjbcooOoojdbksabdllLll
fblnmlnmdfnmkmsSskmklmkliIikjkjnuęĘęl
Możesz się nie zgadzac z tym, że jak Justynian wprowadzał Chrześcijaństwo jako religię państwową to administracyjnie przejęto wiele świąt pogańskich - tak było i podczas chrystianizacji państwa Polan kilka wieków później.
A dlaczego to było możliwe? Bo całe pogaństwo, w różnych zakątkach Ziemii, wywodziło się ze społeczeństw rolniczych, u których mitologia i kosmogonia była oparta na rytmie przyrody, który wyznaczał rytm życia tych społeczeństw. Czczono te same zjawiska przyrodnicze w tych samych terminach - i to wykorzystano wprowadzając nową wiarę, w tym razem "jedynego" i "prawdziwego" Boga. Zresztą koncepcja jednego Boga też nie powstała w próżni i wykorzystywała wiele z tej tradycji i spuścizny religijnej, z którą Żydzi obcowali podczas swoich wędrówek ludów z terenów Armeni na Bliski Wschód.
Można w pewne fakty nie wierzyc ale to nie powoduje, że one przestają istniec.
Jeden z niewielu mądrych postów pojawiających sie w tego typu dyskusjach, poruszających drażliwe tematy jak religia. Bez obrzucania błotem, przemyślane rzeczowe argumenty.
Greenpeace, alterglobaliści, ruch feministyczny, zwolennicy new age.....nie uważam ich za zagrożenie, ponieważ w całym przekroju społeczeństwa wypełniają niszę, są azylem dla zagubionych jednostek z fanatycznymi skłonnościami. Cóż wyjdą na ulicę, pokrzczą, nakręcą filmik w stylu Zeitgeist, rzucą jajkiem w koparke, obrzuca błotem "wroga"...i mamy z nimi spokój, tak sie realizują. Nie ma takiej możliwości, żeby zdobyli większe grono zwolenników wśród osób mocno stąpających po ziemi. Umieją robić wokół siebie szum i prowokować, brak im konstruktywnego myslenia i racjonalnych argumentów. Cos jak terroryzm, bez rozgłosu i mediów nie istnieje.