no niestety przeraża głupotą i czasem jest za nadto obrzydliwy.tak głupi że aż śmieszny! 7/10 ale to tylko za to te punkty bo naprawdę się usmiełam.
W kategorii: najgorszy film wszechczasów. Takiego badziewia to ja jeszcze nie widziałem. Film żenująco głupi o poziomie humoru odpowiednim dla szympansów (nie obrażając tych miłych zwierząt). 0/10 to za wysoka ocena...
Tracey Ullman jes w tym absurdalnym filmie niymożliwo. To co łóna tu pocho w tym swoim nadmiernym podniecyniu, to jij najlepszo rola. Selma Blair tyż ji dorównuje. Co dziwne - tyn film niy wydowo mi sie niysmaczny. Pikantny, lekko surrealistyczny, ale na poziómie - niy to co te kómedyjki o nastolatkach w akadymikach....
więcejFilu napewno nie zaliczyła bym do takich które można oberzec w sobotni wieczór w sumie w rzaden. Nawet nie wiem kto mógł do tego "czegoś" wymyśleć scenariusz nie poruszyly mi sie nawet konciki ust wiec co tu mówic o smiechu. Film nie posiada rzadnej treści coś takiego mogł wymyślec 10latek. Nie polecam nie wart uwagi...
więcejPorażka przez duże P! Tak durnej komedii dawno nikt niezrobił... nieoglądać nawet w przypadku gdy nuda bedzie niedowytrzymania!!! szkoda Waszego cennego czasu!
... od kilq lat, nie widzialem w nim ani jednego smiesznego momentu, film beznadziejny, mozna robic glupkowate komedie (nawet mi sie podobaja) ale na tym filmie zawiodlem sie na calej linii.
Jeśli jesteście normalni, zwyczajni, typowi, omijajcie ten film z daleka. Dawny Waters powrócił. Ten film przekracza wszelkie granice absurdu biorąc na tapetę wszelkie możliwe fetysze seksualne. "A Dirty Shame" to mocno zakręcony film o seksie w jego dziwacznych formach, które ukrywane są zazwyczaj pod przykrywką...
Selma Blair gra Caprice (dla fanów:Ursula Udders) BARDZO ŁADNIE PROSZE UMIEŚCIĆ TO W OBSADZIE. z góry dziękuje
Jeden z najgorszych filmów jakie widziałem!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Totalne dno, dzzzzzzzzzzdura, chała i co tam jeszcze można wymyśleć - NIE POLECAM - SZKODA CZASU!!!!!
opis nie zgadza sie z trescia filmu a sam film jest beznadziejny, jesli o mnie chodzi to otrzymal nominacje do jednego z najglupszych jakie mialem "przyjemnosc" oglądac
.... jejku .. toleruje głupkowate komedie .. baa rozśmiesza mnie Tom Green .. ale Dirty Shame .. ehhh nie śmieszna zboczona porażka ... nie polecam ...
opis ma sie nijak do tego co sie dzieje w filmie......
"Do you want to funch ? what???? f*** after lunch" :))))))))
Satyra na rewolucję seksualną i dewiacje ukryte pod maską przyzwoitości. Film zdecydowanie należy traktować z przymróżeniem oka i dużym dystansem, jak wszystkie dzieła Watersa. I z takim właśnie nastawieniem rewelacyjnie się na nim bawiłam!