PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=589952}

Artysta

The Artist
7,5 51 135
ocen
7,5 10 1 51135
7,3 33
oceny krytyków
Artysta
powrót do forum filmu Artysta

Przyznaję, że wypowiedź Holland na początku mnie zbulwersowała (nadal uważam, że była nieelegancka), ale zwyczajnie miała rację. Bardzo rozczarowujące kino - brak jakiejkolwiek treści, kiepskie aktorstwo i wszechobecny BANAŁ. Brak nadto rozegrania paradoksu, przeciwstawienia: kino nieme - kino dźwiękowe (ledwo jedna scena dobra); jak niegdyś pięknie zagrany był paradoks koloru w "Miasteczku Pleasantville" (chyba zero oskarów, a w tej "wydmuszce" aż 5 - za co?!). Słabieńki film.

ocenił(a) film na 10
jos_fw

Nie własność odprężająca, tylko dobry film. A dobry film to nie koniecznie DRAMAT!!!
A piwo nigdy cię tak nie odpręży jak wyjście do kina i zapomnienie o Bożym świecie.

ocenił(a) film na 4
Karola_32

wiesz, każdy ma inne właściwości organizmu. Moim zdaniem, nic nie odpręża tak jak piwo. Oczywiście, lubię czasem obejrzeć film bez pretensji intelektualnych, czysto rozrywkowy. Ale w wypadku "Artysty" jest inaczej - to pozorowana sztuka, dość moim zdaniem pretensjonalna.

ocenił(a) film na 10
jos_fw

Każdy ma swoje zdanie:))

Karola_32

Wypowiedź Pani Holland bardzo mnie zdziwiła. Bardzo. Żeby tak beznadziejnie, o konkurencji?! Choćby dlatego wybieram się na ten film!

ocenił(a) film na 4
Avidya

ja też uważam, że wypowiedź była niefortunna.Kłopot w tym, że merytorycznie słuszna. Filmu absolutnie nie polecam

jos_fw

Oczywiście masz prawo do własnego zdania, ale ja ma zupełnie inne.
Pewnie wynika to z mojego sentymentu do kina niemego.
Dla mnie to arcydzieło i jestem pełen podziwu dla ogromnej odwagi twórców, że w dzisiejszych czasach (technologii 3D na ogromnych ekranach IMAX, niesamowitych systemów nagłośnienia), zdecydowali się nakręcić taki film.
Oczywiście to nie jest film dla wszystkich.
Nie mam na myśli bynajmniej tego, że jak komuś się nie podobał to nie zna się na kinie.
Po prostu jeśli ktoś pamięta kino nieme, a latach 80 w TV tego typu filmy były często pokazywane, to chyba również da się uwieść temu filmowi.

ocenił(a) film na 4
arti2807

Żadnej odwagi w tym nie było - jest zestaw ludzi, którzy coś takiego lekko łykną - sam do nich należę, poszukuję inności w kinie, oryginalności. W Artyście jej nie odnalazłem. Nadto, jak słyszałem, studio najęło najlepszego w branży specjalistę od PR - i mamy wynik. Z obwoływaniem filmu arcydziełem troszkę bym poczekał - czas to zweryfikuje. Natomiast polecam "Różę" Smarzowskiego - to rzeczywiście kino wstrząsające i wielkie. Dlaczego bez nominacji do oscara - nie mam pojęcia.

jos_fw

Oj chyba jednak potrzeba było odwagi.
Jeśli czytałeś o kulisach powstawania tego filmu, to wiesz, że nikt nie chciał złamanego grosza na ten film wydać.
Jaka była gwarancja, że ludzie pójdą obejrzeć ten film ?
A, że studio najęło najlepszego specjalistę w branży ? Każdy kto by miał możliwości tak zrobić, też by tak uczynił.
Nic w tym złego.

ocenił(a) film na 4
arti2807

tak, tak. Ja w ogóle myślę, że to było tak. Reżyser filmu tkwił w głębokiej niemocy twórczej, wiedział, że stać go na wiele, ale hollywood promował wydmuszki pokolorowane i nagłośnione, co gorsza. Niemocą trawiony, reżyser jął szukać pracy. Wprawdzie niewidoma kwiaciarka próbowała go przekonać, że ma talent, wprawdzie niesforny brzdąc wytłukł witryny i szyby reklam promujących "Titanica", ale to było reżyserowi mało. Przepełniony rozpaczą zatrudnił się na Alasce - tam szukając złota. Trawiła go jednak zupełnie inna gorączka. Była to gorączka doskonałej ciszy. Pewien stepujący na płetwach pingwin objawił reżyserowi tę prawdę - należy zrobić film całkowicie niemy, a to z tego powodu, że nie masz nic do powiedzenia. Reżyser -przepełniony głębią tej myśli - wykonał zadanie tak świetnie, jak mamy okazję to ujrzeć, bo nie usłyszeć. To były zaiste wielkie zmagania.

jos_fw

Wiesz łatwo wyśmiewać siedząc przy kompie .
W ten sposób to można wszystko i wszystkich wyśmiać.

ocenił(a) film na 4
arti2807

od dłuższego czasu nic innego nie robię, jeno siedzę przy kompie i złośliwie rechoczę, wyczułeś mnie. Natomiast reżyser Artysty artystycznie się pręży i w ogóle cierpi za ludzkość całą.

arti2807

Zgadzam się , że takie przedsięwzięcie wymagało nie lada odwagi ! Ale efekt mówi sam za siebie :) Film wspaniały. Na uwagę (oprócz pieska :P) zasługuje genialna muzyka, która gra tu pierwszoplanową rolę i w której bez słów udało się wyrazić całą poezję uczuć. Przezabawny Dujardin , jego zabawa rolą przedwojennego amanta (świetna scena w której na balu tańczy z kolejnymi dziewczynami i rzuca widzom te groźne spojrzenia !) Poza tym scena "dzwiękowego snu" - jakby metafora pewnego okresu w kinie kiedy dzwięk jako nowinka techniczna zachwycał (odgłos szklanki stawianej na stół, przesunięcie krzesła) ale były to próby, dalekie od sztuki błądzenie po omacku i stopniowe "nabywanie świadomości" w posługiwaniu się tą materią.
Inną kwestią jest (co zostaje świetnie pokazane w filmie) ,że główny bohater "traci głos" w nowej epoce kina, w nowych czasach. Wydaje się ,że jego czas przeminął a on- dosłownie nie ma już nic do powiedzenia. Nowe czasy, oznaczają zmianę kodu kulturowego, zmianę języka jakim przemawia sztuka i jakim "mówi do nas" rzeczywistość. Artysta, do tego nowego świata nie należy i go odrzuca (scena w której nie rozumie co mówi do niego policjant na ulicy) . Dopiero kiedy zdaje sobie sprawę , że pozostał mu wybór miedzy samounicestwieniem a pogodzeniem się z przemianami i pójście z duchem czasu , w ostatniej chwili wybiera to drugie (scena pożaru, w której rozpaczliwie próbuje znaleźć taśmę , na której tańczy z gwiazdą dzwiękowego kina) . Myślę , że film jest wielkim hołdem oddanym nie tylko dawnej sztuce filmowej , ale przede ludziom , którzy ją reprezentują, pełnokrwistym artystom , dzięki których pasji i poświęceniu niezależnie od czasów i przemian technicznych autentyczna sztuka, piękno, będzie wciąż dochodzić do głosu i poruszać nas , zaskakiwać i śmieszyć nas przez łzy :)
Tak na marginesie....oglądając "Artystę" przypomniał mi się film Chaplina "Światła rampy" ...Już sama konstrukcja fabuły nasunęła mi to skojarzenie - dwójka bohaterów ; artysta którego czas wydaje się przeminął i młoda uzdolniona baletnicy której pomaga on wyjść z kryzysu.
Margines drugi - Co do wypowiedzi pani A.Holland , której filmu nie cenię zbyt wysoko....Uważam, że była niekulturalna i nie na poziomie . Rozumiem , że może ona inaczej definiować "misję" kina (jeśli takową ma w społeczeństwie) , ale nie upoważnia jej to do wygłaszania autorytarnych i nieuargumentowanych opinii.Nie każdy filmy musi być społecznie zaangażowany...np. taką "Amelię" również można by uznać za kolorową wydmuszkę .A przecież sztuka filmowa jest wystarczająco pojemna ,żeby pomieścić jeszcze wiele więcej!
Pozdrawiam wszystkich fanów Uggiego ;)

ocenił(a) film na 4
KotArystokrata

smętne nadinterpretacje wydmuszki

jos_fw

Smętna jest ludzka głupota i maniacki upór w powtarzaniu zasłyszanych hasełek :) Dla ciebie "nadinterpretacja" - bo piszę o czymś czego w filmie nie dostrzegłeś .Dla mnie to tylko próba opisania odbioru i zinterpretowania kilku scen w filmie:) A co do wydmuszek i idiotów to ... Pani Holland nazywając film "idiotycznym " obraziła widzów którzy go docenili. Każdy ma prawo do swoich filmowych upodobań . Są wielbiciele dramatów psychologicznych, ckliwych komedii, kina historycznego , horrorów i filmów porno. Kino jest przestrzenią realizacji różnych potrzeb i oczekiwań, nie widzę sensu w obrażaniu siebie na wzajem. (Konstruktywną , uargumentowaną krytykę popieram,sprzeciwiam się rzucaniu inwektywami w filmy i widzów :) Jeszcze raz pozdrawiam fanów Uggiego ;)

ocenił(a) film na 4
KotArystokrata

Jak już się wypowiadasz w temacie przeze mnie założonym, to choć poczytaj to, co zostało wcześniej powiedziane i napisane. Wiem, że to dla Ciebie trudne, ale zaznajom się łaskawie z moją argumentacją. Bo nie chce mi się tego powtarzać, zresztą nie rokujesz mi na człeka zdatnego do dyskusji. Akurat ja niczego nie powtarzam, jeno merytorycznie argumentuję, z prądem, konwencjonalnym torem myślenia podążasz ty. Holland nikogo nie obraziła, jeno wypowiedziała zdanie, którego nie pojmujesz. Że w złym miejscu i czasie - zgoda. Ale prawdziwe, niestety. Smętna głupota i maniacki upór - autoportret z pamięci?

jos_fw

Sz.P Jos_fw Jeśli się zakłada temat na forum dyskusyjnym to trzeba się liczyć nie tylko z oklaskami i wazeliną ale i z tym że ktoś będzie chciał Panu skopać szacowne cztery litery i posłać Pańskie poglądy i opinie do diabła .
Więc zaczynając od początku:
1. Przeczytałam wszystkie Pana wpisy w tym wątku.
2. "nie rokujesz mi na człeka zdatnego do dyskusji" :) Ad personam
3. Merytorycznie argumentuję - ja nie przeczę....ale ja również merytorycznie argumentuję:) .4Konwencjonalnym torem myślenia, z prądem podążasz ty (jakieś konkrety?) Ad personam
5Holland nikogo nie obraziła . Oczywiście, tylko w kulturalny i taktowny sposób (jak na człowieka kultury przystało) wyraziła swoje naszpikowane pejoratywami i pozbawione argumentacji zdanie , nie urażając przy tym nikogo i szanując przy tym publiczność jak i twórców Artysty:)
6"Zdanie , którego nie pojmujesz." ;)
7 "Że w złym miejscu i czasie - zgoda".- Aha. no tak niestety za dużo osób za granicą słyszało :D...a mogła napluć na film trochę później ,w jakiejś polskiej gazecie :D
8Ale prawdziwe niestety - Dla ciebie prawdziwe dla mnie nie.(dopuszczasz chyba taką opcję ?:)
"9.Smętna głupota i maniacki upór- autoportret z pamięci" Ad personam :D

Coś Panu powiem jos_fw - Nie wyglądasz mi na fana Uggiego ! :P

ocenił(a) film na 4
KotArystokrata

Brawo, dostrzegam podstawy retoryki, liznęło się schopenhauera. Pańskie akcje lekko zwyżkują.Cały Pański post poprzedni był ad personam, więc pozwoliłem sobie na retorsje.Bardzo dokładnie objaśniłem, dlaczego ten film jest kiepski, a Pan sprawiasz wrażenie impregnowanego na sensowną argumentację. Dyskusja z panem Sulinarem była naprawdę inspirująca i stała na dość wysokim poziomie. Cóż, pani Agnieszka korzysta z czegoś, co w naszej kulturze nazywamy wolnością słowa, a co - niestety - naraża ją na nudne uwagi kota o plebejskich gustach i niezbyt arystokratycznych manierach.

jos_fw

Sz.P jos_fw :) Budzi Pan u mnie szczerą sympatię ! Autorytaryzm w Pańskim wydaniu jest szczerze rozczulający :) (nie żartuję!)
Ale , ale wracając do tematu. Żaden z moich postów (nie tylko tutaj )- nie był ad personam. Ja nie próbuję Pana przekonać, że ten film to arcydzieło. Dla mnie film jest świetny dla Pana nie- mamy prawo do własnych opinii....i sądzę ,że każdy z nas może znaleźć na to sensowne argumenty. Pani Holland, korzystając z wolności słowa, tak jak każdy z nas również miała prawo wygłosić swoją opinię. Ja nie krytykuje treści (z którą się oczywiście nie zgadzam , ale to inna sprawa) ale formę w jakiej tę treść przedstawiła. Nie sądzę , żeby to samo chciała usłyszeć o swoim filmie z ust krytyków. ....Kot o plebejskich gustach i niezbyt arystokratycznych manierach ? Podoba mi się ! To bardzo lewicowe ;)

ocenił(a) film na 10
KotArystokrata

No i po co rozmawiasz/piszesz z idiotą - szkoda czasu - kto nie poczuł i nie zrozumiał - trudno tak już widocznie może być. Są ludzie, którzy podobnie Holland zachwycają się nijakim Hugo, są tacy co kochają Transformers - trudno co zrobić, jaka rada - są też tacy co piszą że Godfather jest nuuudny itp. itd.

RogerVerbalKint

Właściwie, to czytając wątek spodobały mi się wypowiedzi arti2807 i to do niej/niego pisałam ....a Pan jos_fw poczuł się wywołany do tablicy bo to jego wątek ...no i tak się zaczęło :) A co do drugiej wypowiedzi to zgadzam się tylko z ostatnim zdaniem....ale zawsze to coś :D Pozdrawiam !

ocenił(a) film na 4
RogerVerbalKint

zaiste z durniami się nie rozmawia, zatem ucinam dyskusję dobranoc, słodkich, rzewnych, czarno-białych i niemych snów

jos_fw

: ) moja romantyczna dusza każe Ci podziękować.....cóż zrobić może rzewne , czarno-białe , nieme sny zdarzają się na tym świecie już tylko durnowatym kotom :P ?
Q.B.F.F.F.S :*

ocenił(a) film na 4
KotArystokrata

tylko uwaga porządkowa - błędnie Kocie zinterpretowałes wpis - nie był skierowany do Ciebie, lecz do niejakiego Rogera wyzywającego mnie od durniów. Do Ciebie post poniżej. Na tym kończę i pozdrawiam.

jos_fw

Nie od durniów tylko od idiotów :D

ocenił(a) film na 4
KotArystokrata

zmieniam zdanie na Pański temat, jesteś Pan jednym z tych trolli, którzy to muszą mieć koniecznie ostatnie zdanie, bo to oznacza, że mają oczywiście rację." Smętna jest ludzka głupota i maniacki upór w powtarzaniu zasłyszanych hasełek" - oczywiście, to nie jest argument ad personam, tylko znakomita merytoryczna argumentacja, bo Pan przecież nigdy na tym forum nie argumentował ad personam, prawda? No to chyba ze wszystkim tak trochę jest, co piszesz, drogi Kocie o smętnym obliczu. Tak, tak, jestem autorytarnym lewakiem. Mogę się przyznać do kilku jeszcze personalnych zarzutów, które niewątpliwie sformułujesz, właściwie podpisuję się pod nim in blanco, bo dyskusja na takim poziomie nieco mnie nudzi. A zatem pozostaje już tylko - podobnie jak Twemu znakomitemu merytorycznie koledze Rogerowi (znajomości i sojusze trochę o nas świadczą, co?) życzyć Ci snów słodkich a niemych.

jos_fw

Kolego jos.fw - apiat "Smętna jest ludzka głupota i maniacki upór w powtarzaniu zasłyszanych hasełek" to była ogólna uwaga, przykro mi że odniósł ją Pan do siebie :( Ja też mogę się Panu przyznać do bycia lewakiem (lewaczką?) ...no może nie tak autorytarną, ale zawsze to grzech ciężki i śmiertelny ;) Kolegi Rogera nie mam ani w swoich filmwebowych znajomych , ani w sojuszach (jest w ogóle taka opcja ? :) Ale, to prawda ,że zgadzam się z niektórymi (podkreślam) jego zdaniami ;) Jako rzekłeś - muszę mieć ostatnie zdanie ! ;) Pozdrawiam i życzę dużo kasy na bilety do kina ;)

ocenił(a) film na 4
KotArystokrata

Ha, czyżbym ja z kolei błędnie zinterpretował płeć polemisty/tki? Zatem czemu nie kotkaArystokratka? Odwzajemniam życzenia.

jos_fw

Po czterech dniach zwłoki Łazarz wstał i odpowiedział na pytanie josa pt." Dlaczego nie kotka ?"
Dlatego nie kotka, że w tej części mózgu, która odpowiada za oceny filmów ma jaja zamiast jajników.

Poczucie humoru podobnie jak poczucie rzeczywistości to dwie kwestie. które najlepiej sprowadzić do absurdu. Miłego Dnia Wskrzeszenia ! :)

ocenił(a) film na 4
KotArystokrata

jaja, jajniki. Widać Wielkanoc za pasem. Miłego dnia!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
RogerVerbalKint

Przykładu kultury to ty nie dajesz...

ocenił(a) film na 10
Sqrchybyk

Ja w przeciwieństwie do Niej - kulturalny być nie muszę - jestem pospolitym zjadaczem filmu, który zjada go od wielu lat z nieustającym apetytem - za personę zaś nie uchodzę i uchodzić nie chcę - a na ludzką głupotę mogę reagować z wrodzonym mi chamstwem, które na codzień w życiu publicznym i zawodowym z musu powstrzymuję.

ocenił(a) film na 10
RogerVerbalKint

Cóż, ja tam zawsze uważałem, że chamskim ogólnie nie wypada być... Tak z zasady. Niezależnie od tego kim się jest i co się robi. Staroświecki chyba jestem.

ocenił(a) film na 10
Sqrchybyk

Ja też tak uważam i na codzień staram się taki nie być - na różnego rodzaju forach - daję czsami upust złości/agresji - każdy musi mieć jakiś zawór bezpieczeństwa. Choć czasami i w realu ciężko mi się powstrzymać - ale zawsze mam worek bokserski w pokoju w który mogę ponapiepszać...

ocenił(a) film na 10
RogerVerbalKint

PS mam nadzieję że kiedyś się na nim nie powieszę jak Lepper - choć nadal nie wierzę w wersję o samobójstwie - to był chamski twardy sznurek - może trochę jak ja - a tacy jak nie są alkoholikami lub narkomanami - raczej się nie wieszają.

RogerVerbalKint

Ars prima regni est posse invidiam pati. ;)
Ale w dzisiejszych czasach trudno być stoikiem .....a może to zwyczajnie nie zdrowe na wątrobę? ;) Pozdrawiam !

RogerVerbalKint

Dobrze napisane.
Dodam od siebie że nazywanie przez Holland jakiegoś filmu wydmuszką jest kpiną w żywe oczy.
Najnowszy film Holland męczy ten sam, po stokroć oklepany temat Holokaustu z domieszką modnego ostatnio mieszania z błotem wizerunku Polaków. Do tego trochę scen sexu i mamy hit.
Artysta nie jest filmem stulecia ale na pewno pozytywnie wyróżnia się na tle ostatnich filmów. Na oscara zasłużył.
Pzdr!

ocenił(a) film na 4
KotArystokrata

aha, rzeczywiście uggie - podobnie jak lessi - zwisa mi kalafiorem. Przepraszam...

ocenił(a) film na 10
KotArystokrata

Holland "napluła" na ten film już trochę wcześniej, jeszcze przed Oscarami. A w jaki sposób mogła tą krytyką (ostrą, fakt) filmu obrazić jego twórców lub fanów jest dla mnie zagadką...

Sqrchybyk

Jej wypowiedź trudno nazwać konstruktywną krytyką, prawda ? No i tajemnica poliszynela ; jakiej osobie może się spodobać idiotyczna wydmuszka? - Takiej która ma idiotyczno -wydmuszkowy gust zapewne ;) A jacy ludzie tworzą idiotyczne wydmuszki. hmmm ? :)
Jeszcze raz powtórzę- popieram krytykę, każdy ma do niej prawo - ale też uszanujmy ,że ktoś może mieć inny gust (nie znaczy od razu , że zły)

Ok, zostawmy te wydmuszki , idzie Wielkanoc :) Przestańmy drzeć koty i chodźmy lepiej do kina ;) Tako rzekł kot! Dobranoc :)

ocenił(a) film na 10
KotArystokrata

Prawda, mało, czy raczej w ogóle niekostruktywna. Ale dziennikarz spytał o ją o krótką opinię o rozdanych nagrodach, tylko tyle... I tylko tyle powiedziała.
Eee, nadinterpretujesz... To że ja uważam coś za idiotyczne nie znaczy że każdego komu się to coś podoba uważam automatycznie za idiotę. Ty chyba również, prawda? Analogicznie jest z twórcą.
Jakby chcieć tak interpretować krytykę, to trzeba by panu Samojłowiczowi przyznać rację w pozywaniu Tomasza Raczka. Bo przecież jeśli nazwanie filmu "idiotycznym" ciężko publicznie obraża twórcę filmu, to nazwanie go "nowotworem złośliwym" chyba tym bardziej, prawda? A na publiczne lżenie jest paragraf...

Sqrchybyk

Nie do końca się zgadzam. Pan Raczek dobrze uargumentował swoją opinię. Daleka też jestem od tego , żeby za takie opnie ciągać kogoś po sądach. Po prostu powiedziałam , że nie podoba mi się ten styl i po twórcy, filmowcu, człowieku kultury spodziewałam się czegoś zupełnie innego :)
Rzadko uważam jakiś film za "idiotyczny" bo to dosyć nieostre i nieeleganckie określenie :) ....poza tym tak jak pisałam skoro jakiś film już powstał i się sprzedaje to widocznie odpowiada określonym potrzebom widzów .
A teraz czas na ładne podsumowanie;

Fama vix vero favet. Peius merenti melior et peior bono.
:)

ocenił(a) film na 10
KotArystokrata

No proszę, już Seneka to wiedział.
Nie chodzi mi o to czy ciągać po sądach czy nie, czy podoba się jej wypowiedź czy się nie podoba... Ale twierdzenie że owa jej niezbyt uczesana opinia obraża twórców lub fanów uważam za... Idiotyczne jakby nie patrzeć. Jakby powiedziała np. "Film dla idiotów" - to by było co innego.

Sqrchybyk

Rzeczywiście, masz rację...twórców tak wspaniałego filmu jak "Artysta" nie może dotknąć jakaś niekulturalna opinia reżyserki średniego kalibru .:D Widzowie już niejedno w kinie przełknęli - strawią i to ;)
Ale dalej uważam, że od ludzi kultury należy oczekiwać pewnej wrażliwości i umiaru w doborze słów - wynikającej chociażby ze zwykłego poszanowania dla czyjejś pracy i starań . :)

ocenił(a) film na 10
KotArystokrata

Zgadzam się, choć "idiotyczny", w odniesieniu do filmu, nie jest jeszcze jakimś wybitnie mocnym słowem. To nie to co choćby szafowane dość swobodnie na rozmaitych forach "chłam" czy "g*wno".

Sqrchybyk

cóż....kwestia wrażliwości. mnie np, tak samo razi. Nawet autor wątku stwierdził, że na początku zbulwersowała go wypowiedź ,więc chyba coś jest na rzeczy ;)P
Jak napisałeś wcześniej "Chamskim nie wypada być . Tak dla zasady" I z tym się zgodzę :)

Pozdrawiam i życzę miłych seansów ! :)

ocenił(a) film na 10
KotArystokrata

Również pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 4
jos_fw

niesamowite, ktoś napisał, że to film nie dla idiotów. Gdybym był złośliwy napisałbym, że tak, że właśnie dla idiotów. Przecież to są obraźliwe uwagi - jeśli mi się ten film nie podoba, to jestem idiotą? To jest dopiero idiotyzm. Wysoka ocena na filmwebie to dla mnie nieporozumienie i zagadka.

ocenił(a) film na 3
jos_fw

popieram.

ocenił(a) film na 10
jos_fw

Zdaniem Pani Holland - każdy, któremu film siię podobał jest idiotą - "idotyczna wydmuszka".
Swoje zdanie należy umieć wyrazić nie obrażając innych - np. uwielbiam i cenię Mallica zwłaszcza za genialną Cinką czerwoną linię, ale zupełnie nie przypadło mi do gustu Drzewo życia - jest dla mnie nadętą katechezą, "przesymbolizowaną", łopatologiczną, nijaką. Coś co nazwałbym skrzyżowaniem National Geografic z Jurrasic Park i niedzielnym kazaniem. Wiem jednak że jest mnóstwo ludzi, któych film zachwycił i uważają go za arcydzieło. Mówię więc że film nie trafił w mój gust i uważam go za obraz nie do końca udany, choć dostrzegam w nim również pozytywy - niezły wątek rodzinny, piękne zdjęcia i dobrą grę aktorów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones