Końcówka filmu mi się nie podobała...po co ten glina zabił tego kolesia skoro już był nie groźny??
Ostrzeżenie o spoilerach w tym momencie mija się z celem;-)
Wydaje mi się, że chodziło o akcent czarnego humoru na koniec:) Gdyby podejść do tego zabójstwa na poważnie, to rzeczywiście można by stwierdzić, że było to bez sensu (facio, który nigdy wcześniej nikogo nie zabił strzela bez oporów do na wpół żywego, wręcz żałosnego, mordercy-inwalidy:). Takie moje zdanie, ale mogę się mylić;)
Koleś-morderca w samochodzie jest symbolem lęku i pozera męskiej duszy- to że glina go zabija to tak jakby zabijał swój własny lęk i przekraczał siebie- swoje tchórzostwo i lęk.