Genialne wykonanie. Właśnie skończyłem oglądać film na Blu-Ray i wykonanie jest genialne. Niezła reżyseria, nie najgorsi aktorzy. Reszta to totalne dno. Kretyńska fabułe, kretyńskie dialogi, świat kretyński, wszystko kretyńskie. Wczepianie się w zwięrzęta i sterowanie nimi. Ładnie. Wykreowanie Avatara z DNA człowieka i tubylców Pandory i sterowanie nim. Ładnie. Planeta czująca wszystko, jak jedność. Ładnie. Duchy znajdujące i żyjące w drzewie czy czymś tam. I najlepsze na koniec. Przenoszenie za pomocą modlitw czy magii, mózgu, czy może lepiej to nazwać duszą, z człowiek do Avatara na stałe. Ogólnie to jestem bardzo zawiedziony. Potencjał w pomyśle był duży, niestety wyszła papka dla dzieciaków jarających się 3D (na Avatarze w 3D niestety - a może stety - nie byłem).
Za wykonanie 3/10. Gdyby nie genialne efekty i porządna reżyseria byłoby 1/10.
dokładnie , efekty specjalne to jedyna za co można oceniać ten film bo reszta jest bez komentarza ...
Mam wrażenie, że gdyby główni bohaterowie pieprzyli o obieraniu kartofli to i tak fanatycy doszukiwaliby się głębi w Avatarze.
No to fajnie, że się wszyscy zgadzają. Choć dziwne to też trochę, bo średnia niesamowicie wysoka jak na taki film.
Psycho antyfani pokroju Lecho1523 zakładają multikonta i obniżają Avatarowi średnią.
http://www.imdb.com/title/tt0499549/
Na IMDb jest 8,3 ;-)
Wydaje mi się raczej, że to jeszcze pozostałość po momentach euforii po premierze kiedy większość miałą orgazm na 3d i oceniała film jako arcydzieło. Za rok, dwa średnia pewnikiem spadnie poniżej 7, i dobrze.
Międzygatunkowy romans, mimo genialnych efektów specjalnych trąci nudą, to co określa fabułę najdosadniej to żenada. Dochodzę do wniosku że z takim budżetem można było bardziej się postarać nie tracąc oczywiście na efektach. Scenarzyści powinni sczeznąć w piekle. Subiektywna ocena 2/10.
Zgadzam się z autorem tematu, jednak moja opinia jest nieco mniej ostra. Jedyne co w tym filmie jest warte uwagi to efekty specjalne, nic poza tym. co nie zmienia faktu, ze do pewnego faktu rzeczywiscie oglada sie przyjemnie. do pewnego momentu.
względem ambitniejszego kina, dramatów, arcydzieł kinematgrafi - avatar rzeczywiście wypada słabo
ale ja oceniam bardziej indywidualnie
Nie tylko względem arcydzieł wypada blado. On wypada blado przy zwykłym, porządnym filmie.
Dobrze, że ocena wciąż spada i spada, kiedyś może będzie odzwierciedlać żenujący poziom filmu.
". On wypada blado przy zwykłym, porządnym filmie."
chyba śnisz - Michael Bay oraz Roland Emmerich powinni przynajmniej spróbować od Camerona nauczyć się tworzyć dobrą i wciągającą fabułę...
bez tego ich filmy były i pozostaną efekciarskim kiczem
Dużo uczyć się nie muszą. Wystarczy, że Cameron podrzuci im scenariusz "Pocahontas". Chodzą słuchy, że 2. część "Avatara" będzie plagiatem "Dawno temu w trawie".
cameron ma artystyczne zacięcie, a to jest coś czego oni się nigdy nie nauczą.
ależ wy pewnie jesteście innego zdania, i cycuszki megan fox lub wybuch wulkanu sprawią że wybaczycie wszystkie niedociągnięcia .
ja w avatarze widzę coś więcej niż neytiri,
Megan to tylko pusta blachara z ukierunkowaniem na lampucerę więc sorry Winnetou .
A Cameron ma tyle z artysty co Megan z aktorki.
przede wszystkim, rzecz którą zdają się pomijać wszyscy, pandora to nie tylko przysłowiowy raj na ziemi - to biblijny EDEN, a chyba wszyscy pamiętają że tam obowiązywały określone zasady. Pandora rządzi się określonymi zasadami, a ich złamanie grozi śmiercią. Niski wzrost ludzi przybyłych na planetę częściowo potęguje wrażenie że człowiek jest niczym wobec potęgi matki natury - widz jest oswajany z myślą, że wcale nie musi być najlepszy i najważniejszy.
[...]
Argumentum ad personam (łac. argument skierowany do osoby) – pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant porzuca właściwy spór i zaczyna opisywać faktyczne lub rzekome cechy swego przeciwnika, nie przebierając przy tym w słowach. W ten sposób unika stwierdzenia, że jego racjonalne argumenty zostały wyczerpane, a jednocześnie sugeruje audytorium, że nasze poglądy są fałszywe. Dodatkowo, obrażanie oponenta ma na celu wyprowadzenie go z równowagi, tak by utrudnić mu adekwatne reagowanie na przedstawiane postulaty.
cicho niemowicie tego publicznie bo izunia da jedynke waszym ulubionym filmą hahahaha
[...] koci wygląd bohaterów nie tylko podkreśla odmienność Pandorian od ludzi, ale także wzmacnia wrażenie że są bliżej natury na swojej planecie niż człowiek kiedykolwiek na ziemi. Widz więc powinien poczuć nostalgię - do dawnego życia - które polegało na rozumieniu i przestrzeganiu ogólnych zasad rządzących przyrodą. [...]
[...] muzyka w Avatarze doskonale wpasowuje się w rajski klimat Pandory. Tubylcze śpiewy - tak świetnie ukazujące prostotę Na'vi - są połączone z epickim brzmieniem orkiestry symfonicznej, co sprawia że ścieżka dźwiękowa nabiera nowego wyrazu. Dzięki pracy Hornera, możemy razem z bohaterami, przeżywać wszystkie przygody na pandorze doskonale czując każdą chwilę [...]
"Michael Bay oraz Roland Emmerich powinni przynajmniej spróbować od Camerona nauczyć się tworzyć dobrą i wciągającą fabułę..."
Prosze cię, nie żartuj. "Wyspa" Bay'a to moim zdaniem jeden z ciekawszych filmów akcji XXI w. a jego fabuła jest dużo lepsza i bardziej wciągająca niż "Avatara".
"cameron ma artystyczne zacięcie, a to jest coś czego oni się nigdy nie nauczą."
Chyba artystycznie liczy kasę ;).
Dokładnie. Wyszłam z kina z mieszanymi uczuciami i tak się zastanawiałam czym ludzie się tak zachwycają???Banalna fabuła, gra aktorska nie najwyższych lotów...oj daleko mu i to bardzo do arcydzieła. Przereklamowany i tyle w tym temacie.