ja nie muszę niczego zmieniać. ile razy mam ci to pisać. jesteś ułomny czy co? a tak, czytać nie umiesz, prawie zapomniałam.
zacznij zmiany od swoich wypowiedzi
miałaś z tym problem w dzieciństwie?
wszyscy cię wyzywali czy co?
Koledzy biją cię w szkole? Wyzywają cię? Czujesz się nieszczęśliwy? Twoje virtualne życie to sposób na oderwanie się od rzeczywistości?
Widać własne lekarstwo nie zasmakowało.
Posłużyłem się tylko przez moment twoim prymitywnym tokiem rozumowania. Tak jak przypuszczałem, nie załapałeś nawet tego.
Pewnie dlatego też Avatar tak ci się podobał, wszystko wytłumaczone jak krowie na rowie, brak potrzeby używania szarych komórek. Popcorn, Cola, okularki 3D i mamy 10/10.
hahah, i znowu....
ciebie powinien ktoś pizgnąć w ten zakuty łeb....
mam własny gust filmowy
co ci do tego?
Masz gust dopasowany do swojego poziomu intelektualnego, poza prostymi filmami innych nie lubisz ponieważ nie potrafisz ich zrozumieć.
Fajerwerki i łopatologicznie przedstawiona historia jest tym co podoba ci się najbardziej.
Więc nie pozostaje ci nic więcej jaki tylko oglądać kino dla półmózgów.
O guście bardziej świadczy to jakim filmom daje się wysokie oceny, a nie jakim daje się niskie. Ocen 1/10 w ogóle nie biorę pod uwagę.
to co? fatalny?
postawiłaś 7 i byćmoże całkiem słusznie -
czy ktoś robi ci problemy?
"Ocen 1/10 w ogóle nie biorę pod uwagę. "
a powinieneś - bo po tym można poznać czy człowiek ma problem z sobą
No cóż. Ja obejrzałem pierwszy film w życiu który według mnie zasłużył na 1/10. Nie miał absolutnie NIC. Efekty - porażka, latające prostokąty zamiast samolotów mnie dobijały ; Fabuła - zbiór losowo dobranych scen ; Sceny walki - strasznie krótkie i bezsensowne ; Aktorstwo - żałosne ; Muzyka - tylko uświadamia że ten film to absolutne dno. Nie znalazłem zalet w tym filmie :(
Tytuł : Ultraviolet
W psychologa to ty się nie baw, bo twoje diagnozy są tak trafne jak strzał ślepego z łuku w tarczę na odległości 100 metrów.
Poza tym o guście tutaj dyskutujemy, a oceny 1/10 nijak się mają do niego.
"Poza tym o guście tutaj dyskutujemy, a oceny 1/10 nijak się mają do niego."
ale jak postawię 1/10 największym arcydziełom to powiesz że jestem bezguście.
=====
ja po prostu nie lubię jak ktoś stawia najniższą ocenę w ramach zemsty / nienawiści - i tylko tyle.
I o to zwykle się potyczkuję.
dlatego sam wszystkie oceny 1/10 wykasowałem u siebie... mniejsza z tym
cieszy mnie fakt że oprócz totalnych baranów stawiających 1/10 są tu jeszcze ludzie którzy oceniają avatara dość obiektywnie - jak ty np. (no może z nutką subiektywizmu) - i chwała wam za wasze oceny
a nie możesz sobie wyobrazić faktu, że niektóre filmy są tak denne, że zasługują na całe 1? wiesz, taka analogia jak z tą 10 dla "arcydzieła"