W kinie, w trójwymiarze wizualnie wywarł na mnie kolosalne wrażenie - przedstawiony świat
jest piękny i dzięki doskonałej realizacji i efektom specjalnym możemy poczuć się tak
jakbyśmy sami przenieśli się w świat Avatara. Zapewne podobnie czuli się ludzie
wychowani na czarno-białych filmach, gdy oglądali pierwszą kolorową produkcję. Niestety,
piękne wykonanie to jedyna zaleta tego filmu. Fabuła jest kalką disneyowskich bajek i może
sprawiać wrażenie skomplikowanej tylko u widzów z najmłodszych grup w przedszkolu, a
zakończenie jesteśmy w stanie przewidzieć po 5 minutach filmu. Nie dałem rady obejrzeć
go do końca na normalnym telewizorze, bo poza pionierskim zastosowaniem
nowoczesnych technologii ten film nie oferuje nic. Niestety, z tego powodu nie mogę
powiedzieć, że jest to dobry, a nawet że jest to średni film. Gdyby nie przełomowe
zastosowanie technologii trójwymiarowej, dałbym 2, a tak daję 4, z nadzieją, że w
przyszłości powstaną filmy w tej technologii, które będą jednak robione "z głową" i wbiją
miłośników kina w fotele nie tylko hiperrealizmem, ale przede wszystkim treścią.
Czego sobie i wszystkim filmwebowiczom życzę.
"nastolatki mają siano we łbach, ale niestety zdecydowana większość taka właśnie jest"
dziękuję że swoją osobą dałaś nam przykład,
rozumiemy i ubolewamy, życzymy zdrowia.
Kolonializm i rasizm jest wałkowany od lat w literaturze, czy filmie. Avatar nie powiedział nic nowego na ten temat. Jedyne, co wniósł Avatar do filmu to nowe technologie i 3D, ale poza tym, sam w sobie nie ma większej wartości. To tak jak z powstaniem sf. Najpierw mieliśmy naiwne (z naszego punktu widzenia) podróże na księżyc poprzez wystrzelenie z armaty, teraz mamy "Lód", czy "Króla Bólu".
Nie chcę mi się tego czytać bo na tym forum czytałem już tego mnóstwo ale podoba mi się ocena jaką dałeś avataraowi, fakt jest taki że avatar to komercyjny film dla mas gdzie 80% to efekty a 20% to kiepska fabuła, pomysł skradziony i na dodatek niewypał.
Byłem i nie żałuje, inaczej byście mi wytykali że go nie widziałem w kinie więc nie było dane mi poznać tego "wspaniałego świata" w 3D bla bla bla.
Avatar 5/10
2012 5/10
Plantum ssie.
i bardzo dobrze, głupcze. Bo 2012 ze względu na 0 aktorstwo nie zasługuje na wysoką ocenę. A avatarowi obniżyłeś, ale pamiętam że miałeś postawione 7/10 i to była słuszna.
Nie chcę się czepiać, ale dlaczego niewypał? Nawet z punktu widzenia komercyjnego to nr 1 w historii kina.
Wyjaśnisz proszę?
Wiesz to samo powiedziała mi koleżanka po obejrzeniu tego filmu. Mówiła, że głównie podobał jej się właśnie ten świat przedstawiony w Avatarze i szczerze mówiąc przekonuje mnie taka argumentacja. Bo chociaż mnie nie podobał sie ten bajkowy świat to rozumiem, że ludzi mógł porwać. Każdy ma inne oczekiwania, co do filmu. Ja mam trochę spaczone (przyznaję), więc pewnie dlatego nie podobała mi się taka stylistyka obrazu.
Mam takie samo zdanie jak autor, ale nie zgodzę się ,że fabuła jest jak z Disneya ;] z takiego klasyka :)