7,4 824 tys. ocen
7,4 10 1 823748
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Mam do was pytanie,może juz o tym było ale nie mam siły aby przebrnąć przez te wszystkie tematy i czytać o wspaniałości tego filmu.
Więc, Jack przejął avatara po bracie bo ma niby identyczne DNA?Czy tak mam to rozumieć- by avatar działał musi się zgadzać w 100% DNA z jego użytkownikiem?

użytkownik usunięty
Limonkaa

Genetykiem nie jestem. Było to tłumaczone już gdzieś, jednak to science-fiction. Należy nie zapominać o tym. :) Można wytłumaczyć to na tysiące sposobów na upartego ale nie trzeba. W filmach science-fiction zawsze akcja zawiera wiele niedopwoeidzeń, których nie trzeba poruszać. Tak samo można zadać pytania w jaki sposób sterują mechami, kto wynalazł tamte helikoptery, jak zbudowali bazę. To już tam jest, nie ma co wnikać w wydarzenia przed, lecz to co jest konkretnie od momentu rozpoczęcia filmu. Nie interesuje nas jak stworzono avatara jake'a lecz to co się działo jak już dotarł na miejsce. :)

ocenił(a) film na 9
Limonkaa

Avatary były hodowane na bazie ludzkiego DNA - materiału genetycznego konkretnej osoby (pewnie żeby umozliwić przepływ świadomości czy coś tam). Aby inwestycja nie poszła na marne (avatary to drogie zabawki hodowane dłuższy czas), postanowiono zatrudnić do programu "Avatar" bliźniaka zmarłego naukowca.

GodFella

Ah to jednak dobrze pamiętałam.
No to jednak Cameron ma kolejnego minusa...ehhh.
Czy to tak trudno być na czasie z nowinkami i nie wiedzieć ,że bliźniacy maja inne DNA.
Szkoda ,że tworzac film który jest wizja dalsści ludzkosci tego nie uwzględnił.

Limonkaa

oo przepraszam miało być *dalszych losów ludzkości

ocenił(a) film na 10
Limonkaa

:D lol
A w jakim procencie sie różnia DNA blizniaków? Oświeć mnie.

anniepat

To ,że ty nie śledzisz rozwoju badań nad ludzkim DNA to nie znaczy ,że nic nowego nie odkryto.W procentach ci tego nie podam ,ale jest to zjawisko powszechne.Przecież juz od dawna znane jest zjawisko jeden bliźniak zapada na dana chorobę genetyczną a drugi nie.
A może mam Tobie dokładnie to objaśnić?

ocenił(a) film na 10
Limonkaa

Nie słonko, podaj mi w jakim procencie rozni sie DNA blizniaków jednojajowych i jak ten procent może wpłynąć na fabułę filmu. :)

anniepat

A wiesz ,że nie można pewnych rzeczy podać w procentach bo istnieje takie coś jak losowe zmiany ponieważ wszystko zależy od danych osobników?Nawet 1% w w przypadku tego filmu całkowicie bt zmienił fabułe .Czemu? Bo Jake by nie poleciał,tamtejsi ludzie by wszystko rozwalili i hasta luego Pandoro.

Limonkaa

Żeby nie było ,że sobie wymyślam.To nawet w takiej Gazecie Wyborczej o tym piszą http://wyborcza.pl/1,76842,4962301.html
Miłej lektury.
Aha pamiętam ,że to film sf.Więc na Pandorze proszę bardzo wymyślajcie co chcecie,ale jeśli chodzi o nauke o człowieku niech się trzymają faktów.

Limonkaa

to jest fantasy nie SF, większość filmu to magia

ocenił(a) film na 10
Limonkaa

Ale nie o to chodzi, zmiłuj się!
Jak ogladasz film to robisz jakieś założenia nie?
Nawet jesli ich DNA sie rozniło w 0,00001% to zgadzało się w 99,99999% i to wystarczyło. Jest większe prawdopodobienstwo ze wszsytko grało, założ sobie ze naukowcy to sprawdzili w filmie i tyle. Odbierasz sobie zabawe.
Ja pierdziele, ludzie ale wymyślacie.

ocenił(a) film na 9
Limonkaa

Ale masz paskudnego kota Limonkaa a sama to też wcale ładna nie jesteś

ocenił(a) film na 9
anniepat

Akurat to, że DNA bliźniąt jednojajowych nie musi być identyczne - to fakt. Różnice mogą ukształtować się podczas podziału komórek zarodka. Jednak drugi fakt jest taki, że podstawową zamianą są linie papilarne, jednak Evangelion nas nauczył, że DNA nie musi zgadzać się w 100% by poprowadzić humanoidalną maszyną (wszak potrzebne są geny do funkcjonowania funkcji życiowych), Stargate nauczył nas, że można spokojnie przeprowadzić terapię genową, a w Gwiezdnych Wojnach jest MOC.

BTW. W filmie nie powiedziano, że ma identyczne DNA, jak pamiętam, mówili, że NIEMAL identyczne.

ocenił(a) film na 10
Limonkaa

Mnie w szkole uczyli, ze bliźnięta jednojajowe mają identyczne DNA.
Może i naukowcy odkryli, że w czymś tam sie jednak różnią, cholera wie, genetykiem nie jestem.
No i faktycznie to film rozwala na całego.
Jake nie mógł przejąć avatara Tomiego bo jego DNA mogło się różnić o 0,0000001% LOL
Wstydź się Cameron!

anniepat

to jest film , w nim mogą dziać się cuda, tam nic nie musi być logiczne...


no i często nie jest Avatar jest tylko jednym z wielu przykładów filmów niespójnych logicznie

Limonkaa

No tak czego mogłam się spodziewać...cos jest nie tak,ale oczywiście to ja wydziwiam.
Jednak chyba mam prawo pokazać brak logiki,tak samo jak fani Avatara zachwycaja się stworzonym światem i wyjaśniaja w jaki sposób mogło tam i siamto działać.
Aha to JEST film sf.
Jesli takie coś pojawiło się w bajce owszem może być...ale tu mi nie pasuje.

ocenił(a) film na 8
Limonkaa

Ale z tego co widzę odkryto to w 2008 roku. Chyba, że się mylę. Avatar był już w fazie post-produkcji. Zdjęcia do Avatara skończono w 2007. Jeszcze ściągnę scenariusz, zobaczę co było dokładnie powiedziane.

ocenił(a) film na 6
Limonkaa

Identyczne DNA to rzeczywiście mógłby być błąd, ale można o tym myśleć po
prostu o skrócie myślowym "odpowiednio podobne DNA". ;)

ocenił(a) film na 10
Limonkaa

Tylko, ze Ty niestety nie wykazałaś braku logiki. Dlaczego widzisz brak logiki w tym, ze Jake i Tommy mają w 99,9999% identyczne DNA? :)

ocenił(a) film na 6
anniepat

Przez chwilę zastanawiałem się jak ktoś może być zdolny do tak łatwej
krytyki Limonki biorąc pod uwagę jej Avatar i kota. Dopóki nie spojrzałem
na znaczek na prawo od twojego nicku.

Co jak co, ale jej avek jest ładniejszy niż twój ;)

ocenił(a) film na 6
Victor_Fw

I proszę przez ten film i nawyki napisałem avatara z dużej.

ocenił(a) film na 10
Victor_Fw

Mój avek jest taki, właśnie po to, żeby ludzie tacy jak Ty mi nie lizali dupy za to, że ładna jestem :P

ocenił(a) film na 10
Limonkaa

Wydziwiasz. Różnice DNA między bliźniakami są pomijalne. Jedna,dwie zasady azotowe zmienione tu czy tam, nie zakłócą sterowania avatarem. Jak odstroisz radio o ułamek MHz to ono dalej odbiera tę samą stację.

ocenił(a) film na 10
pik33_2

W tym artykule jest jasno powiedziane, że takie różnice mogą mieć miejsce i to wówczas tłumaczyłoby przypadki chorób jednego z bliżniaków.Badania pokazały prawdopodobieństwo zróżnicowania DNA wśród 19 par bliżniąt, ale nie wiadomo na ile jest to powszechne. A Cameron nie mógł wiedzieć o tych badaniach,które ukazały się dopiero w tym miesiącu!

ocenił(a) film na 10
Limonkaa

Taak, i takie różnice mają na pewno kolosalne znaczenie. Podejrzewam, że równie dobrze mógłby się okazać ze osoba, dla której wyhodowano Avatara nie może nim sterować, ponieważ postarzało jej się DNA.

Nezumi

pik33_2 ty mi tu radia do człowieka nie porównuj.
Moim zdaniem jeśli tyle czasu i pieniędzy tracili na stworzenie avatara,to jest wysoka technologia produkcji.Jak wiadomo w przypadku takich nawet najmniejsze odstępstwo kończy się niepowodzeniem całego projektu.

jaro73 te badania ujawniono mediom w 2008 roku a nie w tym miesiacu.A zaczęły się jak dobrze pamiętam chyba w 2006.Co do powszechności,jeśli wśród wszystkich badanych to wystąpiło to na pewno nie jest to unikatowe.

Nezumi nie ma takiego czegoś jak postarzenie się DNA ;)

anniepat ja uważam ,że jest to brak logiki bo jak mógłby przejac avatara.


Victor_Fw dla mnie taki skrót myślowy jest błędem ,poprawny byłby taki jak napisałeś.Ah i dzięki za życzliwość bo widze jako nieliczny na luzie podeszłeś do tematu.Bo widze ,że wszelkie uwagi tutaj są ostro bojkotowane ;)

ocenił(a) film na 10
Limonkaa

No dobrze, w tym miesiącu ukazał się artykuł w prasie fachowej, badania prowadzono parę lat. Ale wciąż nie jest to powszechnie obowiązujący aksjomat. Dlatego upieram się przy stwierdzeniu, że Cameron tworząc scenariusz rozważał identyczność DNA Jake i Tima.

ocenił(a) film na 9
Limonkaa

No nie ma się co spinać. DNA bliźniąt jednojajowych, generalnie zawsze przyjmowano, że są "niemal" identyczne. Jednak, jasne jest, że pewne czynniki zewnętrzne (tak jak opisano to w artykule, maja oddzielny wpływ na danego osobnika). Dlatego jeden zachoruje na dana chorobę, a drugi już nie. 100% zgodność DNA nie jest potrzebna, ważne że był wysoce spokrewniony (podobny) do swojego brata, co pozwoliło mu objąć kontrole nad avatarem. Obca osoba zapewne nie miałaby na nie kontroli i to się trzyma kupy :)

ocenił(a) film na 9
Chervinski

*nad nią

Chervinski

to nie musi się trzymać kupy, przecież to robił łamaga Cameron

Krzyrzak69

O pan Kolbe miał racje w filmie było ,,niemal identyczne".Zwracam honor :) Jednak Cameron śledzi nowości.
Chociaż i tak moim zdaniem(podkreślam moim!) by kierować takim avatarem potrzebna by była 100% zgodność.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
Limonkaa

Problem w tym (ale wynika to z mojego braku zainteresowania) że ja nie
rozumiem, w ogóle po co zgodność DNA do sterowania obcym ciałem.

Nie znam techniki Avatara, bo jak za pewne wiecie fanem filmu nie jestem,
ale gdybym miał wyobrażać sobie coś takiego, to chyba
najlogiczniejszą/najprostszą techniką było by sterowanie kosmity przy
pomocy urządzenia podobnego do tych przy pomocy których teraz kontrolować
możemy komputer.

Nie, nie mówię tu o klawiaturze i myszce, a "telepatycznych" hełmach.
Było by to o tyle praktyczniejsze, że:
1. Avatara mógłby sterować każdy.
2. Tracąc kosmitę nie tracimy kierowcy.
3. Osobę sterującą mamy u siebie w bazie, mogła by to robić przytomna - w
każdym razie przez ekran monitora raczej nie kręcił by jej seks z kosmitą
na tyle aby zdradzić swoich - a czegoż nie mogła by zrobić przez monitor?

Victor_Fw

,,Problem w tym (ale wynika to z mojego braku zainteresowania) że ja nie
rozumiem, w ogóle po co zgodność DNA do sterowania obcym ciałem. "
I tu masz racje!Po co zgodność z DNA,mogliby przecież wziaźć jakiegoś naukowca a nie Jake który sie na tym nie zna.Jeśli uparli sie ,że DNA musi być podobne ,to po co?
Albo nie uwzględniamy dawcy DNA do hybrydy albo bierzemy wszystko.
No i taka kwestia,że robot by nie odczuwał bólu,a tak był narażony na niebezpieczeństwo.

ocenił(a) film na 6
Limonkaa

"No i taka kwestia,że robot by nie odczuwał bólu,a tak był narażony na
niebezpieczeństwo. "
Roboty nie wchodzą w grę bo:
1. Informatycy przynajmniej w dzisiejszych czasach niemal jednogłośnie
twierdzą, że sztuczna inteligencja(z prawdziwego zdarzenia) to baaaardzo
daleka przyszłość.
2. Pewnie kosztowały by więcej.
3. Z założenia Na'vi mieli mieć kontakt z kimś wyglądającym prawie jak oni.
Z wiadomych względów.

Albo źle zrozumiałem sens (chyba nawet to prędzej -_-') - wtedy sorki.

Victor_Fw

Wcale nie tak odległe (a chodzi mi o androida sterowanego przez ludzi):
,,Amerykańska Agencja Kosmiczna poinformowała, że w ciągu najbliższych 3 lat planuje umieścić na Księżycu humanoidalne roboty, które będą sterowane z Ziemi. Androidy będą kontrolowane przez naukowców za pomocą techniki "motion capture". NASA zapowiada, iż zgodnie ze znaną z gier i filmów fabularnych metodą, ruchy naukowców będą trójwymiarowo "przechwytywane" i przesyłane bezpośrednio do robotów na powierzchni Srebrnego Globu. "

ocenił(a) film na 6
Limonkaa

Tylko to nie jest "sztuczna inteligencja".
Sterowanie maszyn humanoidalnych to i owszem, żadna przyszłość.

Tak czy siak, najłatwiejszym i najlepszym rozwiązaniem było by chyba
wytworzenie takiego Na'vi z próbówki, a następnie podłączenie jego mózgu do
maszyny, tak aby można go było sterować na odległość. Jeśli już teraz
możemy tak ze szczurami...

Wyobrażam sobie jak wtedy mógłby wyglądać ten film - z Sullym zakochanym
platonicznie w Neytiri przez szybkę ekranu i zdradzający ludzi którzy
siedzą tuż obok. ;)

Victor_Fw

Kurcze rzeczywiście mój błąd pisze android mysle robot i później głupoty wychodzą(ale tak to jest jak sie nie siedzi w robotronice).
Ja bym jednak została przy maszynach humanoidal-można produkować fabrycznie przez co mnie kasy do stracenia.
A takiego avatara przecież rozpoznawali odrazu wiec po co tyle zachodu.

ocenił(a) film na 6
Limonkaa

Po prostu bioinżynieria zdaje się być bardziej obiecująca niż robotyka, a
cóż innego mogli do nich wysłać?

Ale poza moim "przewidzeniami" jest jeszcze jeden argument - jako prawie
Na'vi ludzie mieli łatwiejszą asymilację z tubylcami niż mieli by jako
roboty chociażby dzięki możliwości korzystania z więzów (tych warkoczyków).

ocenił(a) film na 9
Krzyrzak69

hahaha

ocenił(a) film na 9
Chervinski

A ja powtarzam po raz drugi: Nikt nie powiedział, że DNA musi być w 100% zgodne. Jeśli w filmie powiedziano, że ma podobne DNA, to ewidentnie nie jest to żaden błąd - koniec, kropka.
Idźcie na fora Matrixa ponarzekać, że Neo jest super anomalią, albo Gwiezdnych Wojen, że Jedi mają MOC.
Jesteście śmieszni, szukacie dziury w całym, może poszukajcie pracy czy coś ? Wiem, że nie fajnie jest się nudzić ale bez przesady.

ocenił(a) film na 6
Kolbe

Hej! Ja nie śmieję się z tych co wierzą w chodzenie po wodzie jakiegoś
żyda, albo jakąś czteroręką Lakszmi, więc od czep ty sie od mocy! ;)

ocenił(a) film na 9
Victor_Fw

Witam w klubie, jednak chciałem się tylko dowiedzieć (w kwestii filmowej), skąd ta moc ? :) Jeśli ktoś nie jest w stanie zrozumieć pojęcia science-fiction, dlaczego zakłada tematy w których pozna fakty nt. gatunku ?

ocenił(a) film na 6
Kolbe

Od dwóch godzin mam wrażenie że moje zdolności czytania ze zrozumieniem
zanikają, więc z góry przepraszam za bzdury jakie być może napiszę.
Powieki same mi się zamykają, a mimo to wizja spania jakoś mi się nie
uśmiecha.

"Witam w klubie, jednak chciałem się tylko dowiedzieć (w kwestii filmowej),
skąd ta moc ?"
Skąd to ja nie wiem, ale jest w universum GW i jest nie tylko samą w sobie,
ale także całą religią.

"Jeśli ktoś nie jest w stanie zrozumieć pojęcia science-fiction, dlaczego
zakłada tematy w których pozna fakty nt. gatunku ?"
Raczej wychodzę z założenia, że jest wstanie, a temat w którym "pozna fakty
nt. gatunku" przyda się chociażby po to, aby owe fakty poznać.
Po prostu nawet jeśli popełniła błąd to z tego doświadczenia wychodzi
mądrzejsza, dzięki konstruktywnej krytyce na poziomie, jeśli takowej
jej(potencjalnym "im") dostarczymy.

ocenił(a) film na 9
Victor_Fw

"Skąd to ja nie wiem, ale jest w universum GW i jest nie tylko samą w sobie,
ale także całą religią. "

Właśnie do tego zmierzałem. Moc nie jest kwestią wiary czy religii, jest zależna od organizmu, i jak to powiedział Quin Gon, od mikroorganizmów zwanych midichlorianami.
O co mi chodzi ? Zgodność DNA w POWIEDZMY 99%, nie powinna karać Camerona za brak uwagi widzów, ponieważ nikt nie powiedział, że musi być w 100% identyczne.

ocenił(a) film na 10
Limonkaa

To były bliźniaki jednojajowe, więc nie wize problemu. DNA było prawie identyczne, nei takie same ale podobne bardzo.
Tak samo jak przeszczepy lub krew, przyjmują się o osób zbliżonych, najlepiej by dawcami w wielu przeszczepach były osoby z rodziny np. nerka. Tak samo mogło być tutaj. Bliźniak miał najbardziej zblizone DNA, nadawał się więc w przeciwieństwie do kogoś całkowicie z innym DNA.
Podejdźmy do avatara tak jak przeszczepu.
Nie ma tutaj wielkiej filozofii. To na siłę wyszukiwanie dziury w całym.
Wielu próbowało obalić różne rzeczy np. lot na pandorę, siłe grawitacji, strzały przebijajace szyby. Na oficjalnbym forum to obalono równaniami fizycznymi i potwierdzono że Cameron (fizyk) naprawdę wszystko przemyślał i dopracował.
Zapraszam na oficjalne zagraniczne forum ze swoim tematem, tam raz dwa fani znający się na genetyce cię bardziej oświecą bo ten temat był i wyjaśniony bardzo porzadnie. ja napisałem mniej więcej skrót, zresztą tak dobrze nie znam angielskiego słownictwa medycznego. Idź tam a oni ci wyjaśnią.

ocenił(a) film na 6
maciejanos1986

O to ciekawe, że wyjaśniono lot na pandorę to muszę zobaczyć.

A swoją drogą zanim wypowiesz się w temacie to go przeczytaj. -_-'

ocenił(a) film na 10
Victor_Fw

Czytałem. tutaj jest znacznie mniej niż na forum avatara. tam nawet takich argumentów nie podają bo od razu byliby wyśmiani. Myślisz że fani avatara są tępi? Wejdź tam a się przekonasz jak zbłaźnisz się wiedzą fizyczną czy biologiczną.

Lot na pandorę był dokłądnie wylicozny ile czasu zajeło przyspieszenie - ok. 9 meisiecy (by ci bebechów nie rozerwało w 1/0000 sekundy kiedy gwałtownie by przyspieszył do predkości 0,8 światła) i z jaką predkością przyspieszał, potem ok. 4 lat lot z predkością stałą i zwolnienie ok. roku. Fizykiem nie jestem. Więcej ci nie powiem. Idź na tamte forum, ze swoimi wierszykami jakie zakładasz a zobaczysz jak szybko przestaniesz tam pisać (zakładam ze zansz angielski).

ocenił(a) film na 6
maciejanos1986

I widzisz, akurat w tym poście wyżej sarkazm byl off, serio mnie to
zaciekawiło.

"Wejdź tam a się przekonasz jak zbłaźnisz się wiedzą fizyczną czy
biologiczną"
^^ Żałośnyś, ale już nie chce mi się komentować tego twojego starcia
umysłów na odległość. Tyle tylko mi pochlebiłeś iż sam przyznałeś swoją
porażkę w "starci" ze mną i uciekłeś się do zasłony innymi.

Ang. znam, ale nie na tyle biegle, aby na poważnie z kimś dyskutować.

ocenił(a) film na 10
maciejanos1986

"najlepiej by dawcami w wielu przeszczepach były osoby z rodziny np. nerka". Przepraszam, to ty masz w rodzinie NERKE?

ocenił(a) film na 10
Limonkaa

Ja tam ekspertem nie jestem, ale coniektórzy tutaj mylą genom z genotypem.

Jake miał identyczny genom co jego brat Tom i to wystarcza do kierowania jego avatarem, a z tego co sie orientuje genom to nie jest całość materiału genetycznego.