Lepszy od "Ojca Chrzesnego", "Ławcy jeleni",czy "Lotu nad Kukułczym gniazdem",
najlepsze efekty specjalne wszechczasów, aktorstwo wspaniałe, kolor niebieski
(mój ulubiony) cudowny, żaden film Ala Pacino czy Day Lewisa nie dorównuje temu dziełu!!!
Rozpłakałam się w kinie, do kina poszłam aż 5 razy! Naprawdę warto. 10/10
Ja natomiast nie porównuję dwóch filmów mających zupełnie inne założenia.
Te spiny na filmwebie zaczynają być już nudne. Biją was w domu?
Zgadzam się z tobą. Ja też lubię avatara, ale bez przesady. Nie mówmy o Avatarze jak o ideale skoro od strony fabuły wcale nie jest najlepszy, a efekty to trochę za mało aby wznieść go do rangi arcydzieła...
jak tak czytam te komentarze, to do głowy przychodzi mi pytanie skąd się niektórzy de#@le urwali. Panie KapitanOrzech odnoszę wrażenie że myślisz że jesteś nieomylny w ocenach filmów, uważasz że jesteś "fajny" (a jak ktoś myśli że nie to pewnie zawołasz panią przedszkolankę), mówisz ile można czytać książki i chodzić do teatru, bo przecież to nie są prawdziwe sposoby na rozerwanie się, pewnie dla ciebie prawdziwą rozrywką jest śledzenie innych dzieci neo i\lub trollowanie w sieci (pytam się z troski, rodzice wiedzą że aż tyle czasu spędzasz w sieci?)
"Fabuła nie jest rodem z dramatu ale jest dobra." no pewnie ! bingo! historia o niebieskich ludzikach na pewno nie jest rodem z dramatu ale i tak wgniata w fotel, jeśli mogę ci polecić jakiś prequel to smerfy, na pewno podobnie jak avatar ci się spodobają (wow są nawet w 3d)
ehh a teraz szczerze, zazdroszcze osobom takim jak ty, którym do szczęścia wystarczają takie niebieskie ludziki, twoje życie musi być idealne,
mówisz że uczniowie są zmuszani do chodzenia do teatru (moim zdaniem za mało, może kij i marchewka by pomogły), wnioskuję że w szkole nie najlepiej się uczysz, ok mówiac prościej olewasz wszystko, pewnie będziesz dużo zarabiał na budowie ale i tak pamiętaj że pusta puszka po coli ma i zawsze będzie mieć więcej inteligencji niż ty, POZDROWIONKA :)
Opinie bardzo podzielone jedni uważają film za genialny drudzy za porażkę roku, ja powstrzymam się od tak dalekich wniosków film ani mnie nie zaszokował ani nie zirytował .Jak dla mnie zdecydowanie za długi, historia jakiegoś plemienia zagrożonego przez chęć zysku ziemian.... Fabuła dość fajna ale zbyt wolna się rozwija. scenariusz taki sobie mając jeszcze genialnego 'Titanica' przed oczami to 'Avatar' wypada bardzo mizernie. Ale właśnie ta jest nasz błąd porównujemy geniusz do bardzo przeciętniaka.
Bez przesady. Avatar to w miare dobry film, ale to czysta rozrywka, taka do wyjścia do kina, i rzucaniem się popcornem w sali. Do wspomnianych klasyków nie ma startu.
No tak. Każdy musi wielbić te wasze klasyki. Jeśli jest inaczej to znaczy że prowokuje :/
Ludzie, pogódźcie się z tym że GUST LUDZIE MAJĄ RÓŻNY. Dla jednych Avatar jest super a OC przynudzający, a dla drugich odwrotnie. Nie każdy musi lubić dramaty i skomplikowaną, welopoziomową fabułę. Ja na przykład po ciężkim dniu w szkole wolę się odprężyć oglądając Avatara.
Ahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahah ahahahahahahahahahahahahahahaha
Rozbawiłeś mnie tym tekstem. Co ma wspólnego snobizm do jednego z najgorszych filmów w historii kina jakim jest pulp fiction?
nie lubię tego filmu ale trzeba mu przyznać jest genialny w swojej prostocie świetne efekty. Fabuła podobna do "Aut" Pixara. i Na'vi czyli smerfy po ewolucji
Z jej strony to byl najprawdopodobniej sarkazm.
Nie wierze, ze osoba, ktora jest fanem/ka Clinta Eastwooda moze byc rowniez fanem/ka Avatara
Fajne sa wypowiedzi niektorych uzytkownikow:
np.plantum
Lubie Avatara, ale bez przesady (a ocenil go na 9/10)
Poza tym autorka, celowo przekrecila nazwy filmow.
historia oceni ten film. na mnie zrobił duże wrażenie w kinie ze względu na efekty ale fabuła nie powala. w dzisiejszych czasach co drugi film jest w 3D. za jakiś czas minie zachwyt nad tą nowinką, spowszechnieje. wtedy będziemy inaczej oceniali ten film.
nie potrafię zrozumieć jak można porównywać go z takimi dziełami jak wymieniłaś - niepoważne.
"dzisiejszych czasach co drugi film jest w 3D"
Tak ale jakość 3D w Avatarze znacznie przewyższa inne, przeciętne filmy.
""dzisiejszych czasach co drugi film jest w 3D"
Tak ale "
omg. ludzie.
Policzcie Ile filmów było w 3D przed premierą avatara, a ile po premierze avatara. (nie liczcie ery anaglifów)
Z tym "tak" chodziło mi o to że faktycznie tych filmów w 3D teraz pojawia się od groma. Problem w tym że efekt 3D prezentuje się w nich fatalnie.
Widziałem w kinie horror Krwawe Walentynki tam efekty 3D były rewelacyjne i realistyczne.
dlatego powiedziałem wcześniej, że historia oceni. mam wątpliwości czy za kilka-kilkanaście lat ludzie będą oceniali ten film dając 10/10 tylko dlatego, że w 2010 roku miał najlepsze efekty specjalne. technika się szybko rozwija i jeśli inne dzisiejsze filmy w 3D nie mogą konkurować z Avatarem, to jest to chwilowe. czy ktoś pamięta jaka firma najbardziej przyczyniła się do rozpowszechnienia telefonów komórkowych? avatara też nie będzie się wspominało za ileś lat.
podkreślę jeszcze tylko, że ten film bardzo mi się podobał (dałem chyba 8/10) ale na pewno nie jest to film ponadczasowy.
jednak dałem 9/10 :)
dzisiaj obejrzę na canal+ bez efektów i możliwe, że będę musiał zweryfikować notę