W związku z zalewem opinii o wtórności Avatara i powielonej fabule oraz podobieństwach do Pocahontas i Tańczącego z wilkami, bardzo proszę wymieniać INNE filmy, w stosunku do których Avatar jest wtórny i zapożycza ich historię. Tylko żadnych ogólników - konkretne tytułu z jendym zdaniem uzasadnienia.
Zapraszam:)
Najpierw chciałbym odrobić swoją pańszczyznę i choć film chcę dopiero zobaczyć to z tego co wszyscy piszą być może postawa ludzi jest tu podobna do Jądra ciemności.
Ogółem nie podobają mi się prześmiewcze teksty mówiące o "znawcach filmów" i "krytykach", według mnie tak samo jak ja szanuje to, że ktoś lubi czystą rozrywkę w kinie, tak samo inni mogliby uszanować to, że niektórzy widzieli od nich więcej filmów a kiedy inni czytali w podstawówce krzyżaków niektórzy sięgali po Mistrza i Małgorzatę (bynajmniej nie mówię tutaj o sobie :]). Niektórzy zadowalają się fabułą tego typu filmów, inni nie -tak było jest i będzie.
Co do podobieństwa, to sądzę, że jeśli film ludziom kojarzy się głównie z "Tańczącym.." i "P.." to czemu mają tego nie mówić? Pokaże to tylko tak naprawdę dla jakiej części widzów scenariusz jest podobny(a widzę, że dla większości). Bo wydaje mi się, że o to chodzi- o fabułę i ogółem historie, a nie czy są podobne motywy. Bo jeśli nie no to możemy opisywać film jak wróżka przepowiada przyszłość: w filmie są:ludzie, niepełnosprawni, kosmici, są drzewka. Prócz dwóch w.w. myślę że 15 motywów z innych filmów które wymieniliście starcy
.. że się rozpiszę, co do czerpania czy też inspiracji: czym innym jest wykorzystać ten sam motyw lub zaczerpnąć z czegoś, ale przedstawić go w nowy, oryginalny sposób, a co innego znane historie ubrać w inne okoliczności
Film, mimo iż z postów i relacji znajomych chyba nawet wiem jak się zakończy, chcę obejrzeć również z tego powodu, że jest z robiony w 3D. Apropos zastanawiam się na ile to trójwymiar w połączeniu z wartką akcją robi wrażenie, a na ile sam film.
Wrażenie robi 3D z pieknymi obrazami świata Pandory i jeszcze piękniejszym ludem Na'vi. Fabuły i akcji mogłoby tam w ogóle nie być, i też robiłby wrażenie, tyle, że film nazywa sie "fabularny", więc jakaś tam fabuła być musi.
Bez efektów 3D część magii "odlotu na Pandorę" znika, ale nadal pozostaje piękno tego obrazu i niesamowita przyroda obcej planety. Paradoksem jest to, że mimo wyjątkowej drapieżności tego, co tam żyje, ta planeta to raj. Nie wiem, jak Cameronowi się to udało, bo w naszych wizjach raju lew ma jeść trawę. No, nie na Pandorze.. poza tym tam lew to byłby pomniejszy drapieżnik, przy takim Thanatorze.
Lud Na'vi natomiast, to ci rajscy ludzie, którzy jeszcze nie zjedli słynnego owocu. Są piękni, szlachetni i pozbawieni fałszu i zakłamania.
Ot, i na tym polega magia Avatara.
Wszystko jest w porządku, jeśli owi krytycy i znawcy swoje opinie piszą do fimu, a nie oceniaja ludzi, którym się film podobał używając różnyh określeń, wcale nie pozytywnych. Dla mnie naprawde jest wsyztsko jedno kto jakim kinem się fascynuje. Jeśli czytałes wątki wczesniej, wiesz jakie były moje wypowiedzi. Często pytam ludzi o ich zdanie żeby zrozumiec czemu lubią to czy tamto. Nie oceniam tych, któzry moją inny niż ja gust. Niestety nie wszyscy potrafią się powtrzymac od nazwania wiebicieli Avatara "pustymi głowami", "szara prostą masą", "ciemnm ludem", itp itd.
Sam oceń co jest w porzadku.
Pozdrawiam:)
Dodam jeszcze Eragona - smok wybiera sobie jeźdźca i Władcę pierścieni: Drużynę Pierścienia - białe drzewo na/w którym mieszkały elfy.
Kiedyś, daaawno temu czytałam książkę fantasy - "Jeźdźcy smoków". Tam tez była mowa o wybieraniu sobie smoka na dozgonny pojazd latający:)
Przebijam i dodaję romans obcego z autochtonka na bazie "Króla Artura". Oczywiście obcy staje po stronie tubylców, walczy i wygrywa. No i dostaje Ginevrę za żonę. BTW Kira Nightly tez była pomalowana na niebiesko, ino w urocze paseczki:)
Pakiet wakacyjny w wersji FULL - to także jazda na Toruku ( na Iranie 40 proc. tańsza i bardziej bezpieczna ), zwiedzanie gór Allelujah .
Dla niespełnionych internautek - noc z Żejkiem SULI za jedyne 2,5 grama unobtainium .
Felicjan Iwanow , przewodnik po Pandorze , od dwudziestu lat prowadzam wycieczki po Pandorze . Przedtem pracowałem w Bułgarii i naprawiałem pralki .
Nooo...Panie Miles jednak stać Pana na wypowiedź z poczuciem humoru:)
A Żejk w jakim wcieleniu byłby do wzięcia?:)
No ale mnie chodizo czy byłby w wersji blue czy repezentował arystokratyczną bladość:)
O to już się mnie nie pytaj . Musisz się Żejka zapytać .
Żejk wyczuł potencjał jaki daje jego avatar . Po za tym Ney go olała i zakochała się w przywódcy Klanu Wielkiej Czarnej Szkiry znad Morza .
Ostatnie jej słowa brzmiały : Jesteś chorym zbokiem , przeciez jesteś innej rasy , nieudaczny zdrajco"
Felicjan Iwanow . Przewodnik na dorobku .
Moje motto : "Chcesz mieć wczasy na Pandorze , tylko z Felkiem , dobry Boże!"
<i><u>Nie działa... </u></i>
A może jakieś znaczniki?
[img]http://gfx.filmweb.pl/po/91/13/299113/7307579.1.jpg[/img]
"Doktor Quinn"- Na'vi wyglądają jak indianie, szamanka- tańcząca chmura,
jake sully- 2 w 1, jake+sully, sceny batalistyczne, dr Quinn- Grace-
poświęca się nauce
Avatar to plagiat:
Żołnierzy kosmosu- akcja rozgrywa się w przyszłości i ludzie górują technicznie nad kosmitami.
2012- też w przyszłości i tez są efekty specjalne
Powrotu Jedi- bitwa na Pandorze podobna klimatem do starcia na Endorze
Władcy Pierścieni- Jake z doczepioną brodą wyglądałby jak Gandalf
Helikopter w ogniu- ludzie używają helikopterów
Byliśmy żołnierzami- wspomniane helikoptery i do tego walka w dżungli
Obcy 2- wojna ludzi z innym gatunkiem i do tego ten sam reżyser
i znalazło by się jeszcze wiele innych...
Dodam jeszcze
Rambo 2- nawalanka w lesie
Zagubieni- tu i tam jest Michelle Rodriguez
Smerfy- navi są niebiescy, a pułkownik wygląda jak dopakowany Gargamel
No jakby się aż tak rozpędzić, to można by dać "Potop"- obrona Pandory alegorią obrony Częstochowy :)
"Potop" przytaczałamm wcześniej!
Tez mi sie skojarzył.
A to ze względu na postać głównego bohatera.
Też dopatrzyłam się pewnych analogii.
No i Oleńka-Neytiri:)
"Jędruś ran twych nie godnam całować"
A Jędruś był ranion niżej pasa;)
Monia, masz żółtą żaróweczkę, a nic się nie udzielasz. Znalazłaś sobie jakieś inne forum, gdzie nie ma krzyrzaka ? :)
Sprocket...świecę odbitym światłem od "gwiazd" tego forum:)
Ręce mi odpadły i wszystko inne, jak czytałam komentarze.
Zero dystansu, poczucia humoru.
Jak zadaję konkretne pytania...ni huhu...cisza.
W niedzielę oglądąłam na CNN Larry King Live - cały szoł poswięcony był Avatarowi. Był i Cameron i szpece od sztuczek i wywiad z Weaver i Langiem, była Rodriguez i hmmm...."Norm". Pokazywano proces tworzenia scen z avatarami. Podziwiam aktorów, że patrząc na niebieskie płótno potrafili sobie wyobrazić całą wnękę skalną i ikranami:)Super sprawa. Cofam swoje wywody z poprzedniego wątku o tym, że aktorzy się nie napracowali:)
PS> Mnie krzyrzak nie przeszkadza zasadniczo. Zauważ, że ostatnio troszku mu dupeczka przysiadła i spokojniejszy jest:)
Krzyrzak przycichł ? Chyba żartujesz...
Nawet forum filmu Hurt Locker pisze o Avatarze i o jego fanach (tzn. głównie o mnie) :)
Ja też mam już lekko dość forumowego życia. Na poważne posty mało kto z antyfanów odpisuje poważnie, jedynie na zaczepki odzew jest niezawodny, ale mnie to nie bawi.
A to małe sprostowanie....mnie już nie dopiernicza tak jak wcześniej:)
A odpowiadanie "nowym" forumowiczom powoli sobie odpuszczam, bo oni pytają czemu się tak podoba, ja odpowiadam, czekam na argumenty przeciw, a co dostaję sam widzisz. Nie czuję misji jak King-De..coś tam i nie mam zamiaru bronić sowjego zdania w nieskończoność. Stąd moje bardziej ogólne wątki i wypowiedzi:)
A swoją drogą...krzyrzak to chyba spać nie moze albo jest gdzieś cieciem. Chciałoby Ci się o 3 nad ranem udzielać na forum filmu, któego nie lubisz?
A propos filmów przewidywalnych: wczoraj obejrzałam "Ocalonych"...uch...tam nawet fajnej otoczki nie było:(
Jeżeli o filmy chodzi, to z tych co oglądałem ostatnio podobał mi się taki, brazylijski:
http://www.filmweb.pl/f376957/Elitarni,2007
oskarowy Hurt Locker też warto obejrzeć
żonie bardzo się ten spodobał:
http://www.filmweb.pl/f240275/9,2009
no i taki dramat francuski można obejrzeć
http://www.filmweb.pl/f395890/MR+73,2008
1 i 2 chętnie obejrzę, a 3 juz gdzies wyspojlerowałeś; facet żonę pokaleczył...brrrr...
Mały problem jest taki, iż ja korzystam z zasobów mojej osiedlowej wypożyczalni, a tam nie wszystko jest. Poza tym "9" jeszcze nie widziałam na dvd. Jak we wrześniu miało w Polsce premierę, to chyba jeszcze nie ma, co? Z torrentów nie umiem korzystać:)Taki analfabetyzm wtórny:)
Heh...przypomniało mi się: w sobotę przed wyjściem do kina syn pyta mnie na jaki film idziemy. Ja odpowiadam: "na avatara". On nic nie mówiąc poszedł do ojca i pyta: czy mama to już tak zawsze do tego kina będize na jedne film chodzić?:))))
To nie jest to "9" z Penelopą ! - Kliknij w link. :)
To co w 3 wyspojlerowałem moim zdaniem nie psuje odbioru filmu, poza tym on jej nie pokaleczył, tylko zabił. Od tej sceny mogłoby się wszystko zacząć, a potem mogłaby być retrospekcja - może nawet takie rozwiązanie byłoby ciekawsze.
No wiem, że nie to 9. Oglądałam linki. A "9" z Penelopą miło w Polsce dopiero co premierę a nie we wrześniu:P
a nie to 9 tylko inne 9... :)
a to drugie 9 to co ? chcesz obejrzeć, czy nie chcesz ? bo już nie nic nie rozumiem...
Dla jasności, bo widzę Sprocket, że za mną nie "nadążasz":P
Polecone przez Ciebie "9" owszem chcę obejrzeć.
"9" z Penelopą nie bardzo. Nie lubię filmów muzycznych.
A wiesz odwiedzam kilka innych forów np; Lektora czy mojego Chrisa, ale tam jakoś sennie...nie to co tu:)
aaa... to tak jak ja... też nie lubię filmów muzycznych... :)
na filmwebie na forach innych filmów tez jest sennie, Avatar to fenomen :)))
Dla mnie Avatar to napewno fenomen. Ciekawa jestem co Twoja zona psycholog by powiedziała na to:)
Ostatni raz mi się coś takiego zdarzyło po obejrzeniu "Equlibrium":)
Myślę, że te cechy są potrzebne zawsze i wszędzie, nie tylko w wątku ;)
Na forum ogólnie najbardziej przydaje się jednak cierpliwość... przynajmniej ostatnimi czasy.
Konkursu częśc druga!!!! co według Was pierwszy raz pojawiło się w Avatarze. Teraz zajmiemy się jego innowacyjnością:)
-możliwość latania na pterodaktylach (Ikranach i Toruku)
-namagnesowane góry unoszące się nad ziemią
-unobtainium czy jak tam ta ruda się zwie, choć pomysł już był w Diunie
a tak na poważnie:
- kompletny świat fauny i flory ze smaczkami typu 2 pary kończym przednich, fluorescencja
- połączenia między organizmami poprzez tsahelu
- ludzie są złymi najeźdzcami, a miejscowi walczą o wolność
- rewolucyjna technika motion capture, dzięki któej obcy nabierają cech ludzkich i widz pezechodzi na ich stronę stając się "zdrajcą" własnej rasy (jeżeli ktoś nie przeszed, mogę załatwić 50% zniżki u psychologa)
- główny efekt 3D polegajacy nie na wychodzeniu przedmiotów z ekranu, tylko na głębi do środka, sprawiajacej, że w niektórych scenach można było mieć wysokościowe zawroty głowy
Całkowicie na uboczu: swego czasu Japończycy po swojemu przetworzyli motywy "Polowania na Czerwony Październik", czy w związku z tym popełnili grzech wtórności?
http://doktorno.boo.pl/content/silent-service
Chyba nie.
ooo EwaMonika znowu trafiła w 10che z tematem :D ... to ja się jeszcze odniosę do pierwszych pytań,nia :D
Tarzan - bo biegają pół nadzy po drzewach i po buszu
Król Lew - ja nie wiem dlaczego, ale te filmy naprawde mi się kojarzą :D ... moze chodzi o te samice kotów? albo o klimat dżungli, i o te zwierzaki śmieszne, no i wogóle o całą tą faune, podział na złych dobrych, o klimatyczną muzykę, romans, o happy end ...
Mrówka Z - jednostka i to taka ślamazarna daje nadzieje, i moblizuje resztę robali
Donnie Brasco - bo główny bohater, jako szpieg ma problem natury moralnej wybrania strony po której ma się postawić, jest jednym i drugim, w pewnym sęsie jest zdrajcą obu
Krzyżacy - bo jest wojna dobrych i krasiamatych, bo źli dostają łupnia ... bo główny bohater walczy za i o ukochaną kobietę,
Potop - bo ukochana zrywa z nim - wyrzeka się go, a na końcu i tak się schodzą i ona widzi w nim bohatera
Taxi Driver - bo przed ostatnią bitwą, on robi sobie irokeza xD
oooo Mieszko:) raduje się serce i dusza, jak widzi człowieka z poczuciem humoru:)
No to pojadę po całości....teledysk Backstreet Boys (tytułu piosenki nie pamiętam) ale akcja dzieje się na statku kosmicznym i oni w trakcie teledysku wyłażą z kapsuł krogenicznych:P
No teraz to mnie zjedzą:))))))))))
A weźmy wszelkie "rimejki"...właściwie po co są popełniane? MOże dlatego, ze inny rezyser ma nowatorskie podejście do tematu, chce podkreślić inne wartości w filmie niż oryginalny twórca, albo technika po prostu jest na wyższym poziomie i można wizję reżysera przedstawić w zupełnie nowy sposób od strony wizualnej.
Dla mnie to w porządku, w związku z tym czekam bardzo na "Starcie tytanów"
Pozdrawiam kolegę:)
A ja natomiast ogłaszam ,ze w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego.
Pijesz do mnie?:)
Bo nie wiem czy akurat do faktu przytoczonego przez kolege wyżej powinniśmy podchodzić z humorem?