7,4 823 tys. ocen
7,4 10 1 822839
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Premierowe projekcje odbędą się we wszystkich kinach IMAX. Bilety będą w sprzedaży od piątku, 4.12. :)

"Jestem szalenie podekscytowany tym, jak będzie prezentował się „Avatar” na gigantycznym ekranie IMAX w 3-D. „Avatar” będzie przeżyciem wyrywającym z fotela, wręcz odurzającym. Ekran zniknie, widownię pochłonie fantazja, która będzie sprawiać wrażenie autentycznej, choć jej opisanie okaże się niemożliwe. (...) Dzięki projekcji „Avatara” w IMAXie widzowie będą mogli żyć i oddychać w świecie, z którym nie zechcą się rozstać."
James Cameron

Rewolucja nadeszła.

Jak śpiewał Frank Sinatra: "Start spreadin' the
news!"

:)

ocenił(a) film na 10
Matt_888

kto idzie do Punkt44 w Katowicach 25go na 18.00??

ocenił(a) film na 9
marpol78

Będę o tej godzinie wchodzić z seansu o 15 ;)

marpol78

Niewykluczone, że spotkasz tam grupkę około sześciu dziewczyn zachowujących się jak naćpane, w tym jedną, która będzie sobie pluć w brodę, że tak późno rezerwowała bilety i w rezultacie siedzą gdzieś w samym rogu sali, czyli mnie. >.^
Chyba daruję sobie negocjowanie ze wszystkimi i po prostu zajmę miejsca, jak coś to ktoś się ucieszy że zarezerwowane miejsca okazały się wolne.

Tirrathee

Btw, bardziej opłaca się siadać trochę z boku w szóstym czy na środku w piątym rzędzie?

ocenił(a) film na 9
Tirrathee

Zawsze na środku :)
Zwłaszcza na 3D...
/krótki

milek29a

Dzięki. {: niechaj ci Bóg w biletach odda. ^^

ocenił(a) film na 9
Tirrathee

Już mam klepnięte na 15 do Kato :)
Myślisz, że będzie rabat, czarownico/czarodziejko? ;)

milek29a

Chyba na ładne oczy. ^^
Czy przydomek o czarodziejce to a propos mojego avatarka z rogatym niebieskowłosym maszkaronem? Nawiasem mówiąc, chciałam go zmienić, tylko... zamiennika brak. d:

ocenił(a) film na 9
Tirrathee

Czarodziejka odnośnie rzucania uroku 'niechaj bóg w biletach'.
Miło, że uważasz, że mam na tyle ładne oczy, żeb dostać rabat... ;)

milek29a

Pobożne życzenie szczęścia w życiu - urokiem? Miło by było :D
No nic, w każdym razie wszystkim nie-trollom tego samego. ^^

goodmix

jeszcze... 3 tygodnie przed premierą... o_0

goodmix

To chyba nie jest takie dziwne, że na razie nie ma tłoku z rezerwacjami:-) Można rezerwować od jakichś 10 godzin. Większość nawet sobie nie zdaje sprawy, że ruszyły rezerwacje na Avatara( dzisiaj również ruszyły rezerwacje w Multikinach i Silver Screen). Zapewne o rezerwacjach słyszały osoby, które regularnie zglądają na to forum i są na bieżąco i te chyba zaklepały sobie już miejsca:-)

ocenił(a) film na 9
Rafalek89

Również mam rezerwację ;] 27.12 godzina 16:30 rząd 10 środkowe miejsca. Mam nadzieje, że są to jedne z najlepszych miejsc, prawda ? ;]

ocenił(a) film na 10
marggo86

Piękinie :D Ja ten sam rzad, ale godzina 21 no i Poznań :P

ocenił(a) film na 9
_morfeo_

Ja też Poznań ;]

ocenił(a) film na 10
RhineHorn

Ja 25go o 21.00, a Waszmość? :)

ocenił(a) film na 9
_morfeo_

27 na 16:30 ze względu na to, że święta wole spędzać w domu ;]

pleinwiu

Niech ten temat spadnie... ;((

ocenił(a) film na 10
Kazioo

Jako że jestem średnio obyty w filmach 3D (Nie mówiąc o Imaxach) mógłby
mnie ktoś oświecić jak to wygląda w kwestii napisów w takich filmach?

Bo jak oni mi to spolszczą to chyba uduszę kogoś, kto będzie siedział obok
:|

Zdzichu

Są napisy, ale jak one wyglądają to nie mam pojęcia, ja osobiście bylem w IMAXie tylko na dubingowanych filmach (animacjach) i na Harym jednym gdzie było 15 minut w 3D ale, że to była walka to nie było napisów więc nie wiem xD ale ejdna jest pewne będą napisy, ktos gdzieś pisał, że ma informacje iż będą one w 2D :/ nie pozostaje nam nic jak poczekać i sie rpzekonac samemu, najwyżej się nie będzie czytało napisów, podstawową znajomość angielskiego maja chyba wszyscy :)

ocenił(a) film na 9
Zdzichu

Napisy wyglądają prześmiesznie (w kwestii rozmiaru). Pierwszy raz widziałem na Imaxowej wersji Matrixa 3 i widok jest słodki :D
Napisy masz w 1/3 ekranu od dołu i wyglądają jak drobny druczek... ale da się ich bezproblemowo 'używać'.

ocenił(a) film na 9
pleinwiu

Tzn. że film będzie emitowany w 3d??????

ocenił(a) film na 10
Sufi

tak w 3d....tu troche na ten temat...a z napisami nie ma problemu :) normalnie sie je czyta :)

"Wszystko wskazuje na to, że technologie zastosowane przy jego realizacji przeobrażą kino podobnie, jak uczyniły to kiedyś kolor i dźwięk. Już na etapie produkcji "Avatar" zapoczątkował rewolucję w przemyśle filmowym. Twórcy otrzymali nowe narzędzia artystycznej ekspresji. Na widzów czekają nowe doznania. Poznałem ich intensywność. James Cameron dotrzymał słowa: przełomowe efekty wizualne stały się "niewidzialne", a udoskonalona technologia zdjęć trójwymiarowych przeobraziła ekran w portal, który przeniósł mnie w inną rzeczywistość. Odwiedziłem "nowy świat".

Długa droga na ekran
W latach 70. James Cameron stawiał pierwsze kroki jako ilustrator i scenarzysta. Wykonując liczne szkice egzotycznych zwierząt, pojazdów o międzygwiezdnym zasięgu, nie zdawał sobie sprawy, że wzbogacą kiedyś koncepcyjną mozaikę najbardziej skomplikowanej produkcji filmowej w dziejach kina. Przez dwie kolejne dekady skrupulatnie kolekcjonował pomysły, inspiracje. Słuchając "podszeptów" mistrzów literatury fantastyczno-naukowej i prozy przygodowej w 1995 roku ukończył wstępną wersję "Avatara". Akcję wielowątkowej narracji umiejscowił w połowie przyszłego stulecia:

Przeludniona Ziemia. Ludzkość szuka nowych przystani w kosmicznym sąsiedztwie. Jake Sully - były żołnierz przykuty do inwalidzkiego wózka - otrzymuje szansę powrotu do normalnego życia. Akceptuje rządową propozycję współpracy: z grupą naukowców i przedstawicieli armii wyrusza na zamieszkały księżyc Pandora, orbitujący jedną z planet w systemie słonecznym Alfa Centauri*. Gatunek Homo sapiens założył tam kolonię, bowiem w geologicznej strukturze tej nowej ziemi zalega drogocenna ruda. Ze względu na niekorzystny skład atmosfery, ludzie nie mogą na Pandorze oddychać. Jake funkcjonuje tam swobodnie poprzez avatara - nowe biologiczne ciało, którym steruje przy pomocy swojej świadomości. W organizmie tym połączono jego własne DNA z materiałem genetycznym rdzennych mieszkańców księżyca. Tubylcy to lud Na'vi: inteligentne, żyjące w harmonii z naturą, humanoidalne istoty na poziomie rozwoju technologicznego ery neolitycznej. Nie akceptują Ziemian. Rozumieją, że przybysze prowadzą agresywną ekspansję - dążą do zawłaszczenia ich księżyca-domu. Podczas jednej z wypraw w głąb lądu Jake nawiązuje z nimi kontakt...

Kiedy 14 lat temu James Cameron przedłożył kilkusetstronicowy skrypt "Avatara" specjalistom ze swojego pionierskiego studia efektów wizualnych (Digital Domain), usłyszał: "Jim, oszalałeś". Zadanie stworzenia skomplikowanych organizmów Na'vi oraz obfitej flory i fauny ekosystemów Pandory było w 1995 roku wyzwaniem porównywalnym z budową piramid. Technologia komputerowego generowania obrazów (Computer Generated Imagery - CGI) nie była dostatecznie zaawansowana. "Avatar" musiał poczekać.

Po globalnym sukcesie "Titanica" James Cameron zawiesił reżyserską karierę. Rozpoczął ścisłą współpracę z NASA (Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej), uczestniczył w sześciu ekspedycjach oceanograficznych, nakręcił dwa dokumenty. Filmy "Głosy z głębin" i "Obcy z głębin" zarejestrował w systemie zdjęć trójwymiarowych 3-D (stereoskopowych). Wykorzystał do tego celu prototypy kamer, które zaprojektował ze specjalistami firmy Pace. W formacie 3-D zobaczył przyszłość kinematografii. Po kilku latach testów reżyser zainspirował konstrukcję pierwszej, lekkiej cyfrowej kamery stereoskopowej. Te oficjalne narodziny kina trójwymiarowego nowej generacji zbiegły się z postępem w komputerowej animacji. James Cameron wiedział, że wkrótce technologia zrówna się z jego galopującą wyobraźnią. Nadał scenariuszowi "Avatara" pożądany kształt. W 2005 roku, po ośmioletniej absencji, mógł powrócić na plan, by urzeczywistnić swój najambitniejszy "filmowy sen".

Przez ewolucję do rewolucji
"Avatar" jest przełomem, którego nadejście anonsował blisko 20 lat temu "elektroniczny morderca" z ciekłego metalu ("Terminator 2") oraz truchtający przez podzwrotnikową i miejską dżunglę T-Rex ("Park Jurajski"). Te ikony kina, poza nikczemnym usposobieniem, łączyło coś jeszcze: obie były produktami przestrzennej animacji komputerowej. Robot z odległej przyszłości i drapieżnik z odległej przeszłości sprawiały wrażenie autentycznych, były perfekcyjnie wtopione w naturalne środowisko. Magia kina nigdy nie była bardziej przekonująca. Zapoczątkowany etap w ewolucji efektów wizualnych otworzył nową możliwość: wykreowania w pamięci komputera realistycznej, wyrzeźbionej z pikseli postaci ludzkiej (lub humanoidalnej) poruszającej się w wirtualnej rzeczywistości. Z tym wyzwaniem zmierzyły się pełnometrażowe animacje: "Final Fantasy" (2001), "Ekspres polarny" (2004), "Beowulf" (2007). Niestety, zachwycające dbałością o detal wizje miały poważny defekt: fiaskiem kończyły się próby animowania syntetycznego człowieka (do ideału zbliżyła się animacja groteskowego Golluma z "Dwóch wież" i "Powrotu króla" Petera Jacksona). Najtrudniejszymi elementami "ożywienia" postaci był ruch oraz ekspresja mimiczna. Ułatwiająca ich odwzorowanie technika "pochwycania ruchu" (z ang. motion capture) nie pozwalała na zarejestrowanie minimalnych drgnień "mięśni wyrazowych" twarzy aktora. Repertuar mimiczny pozbawiony był subtelności: każdy grymas zdradzał heroiczny wysiłek, poszczególne mięśnie nie współpracowały ze sobą w pełnym zakresie. Aurę sztuczności potęgował wyraz oczu: kiedy w jednym ujęciu wyzierała z nich "dusza" - twarz przypominała gumową maskę, jeżeli twarz przez chwilę wyglądała naturalnie - z oczu zionęła pustka. Czuliśmy się niekomfortowo w towarzystwie "człekopodobnych" tworów. "Zaburzenia" ruchowo-mimiczne zabierały nas w okolice "doliny niesamowitości"* (z ang. uncanny valley) - stanowiły barierę utrudniającą całkowite uczuciowe zaangażowanie w losy animowanych bohaterów.

"Avatar" tę barierę pokonał. Z cienia wspomnianej "doliny" animację wyprowadził nowy "instrument" z technicznego arsenału Jamesa Camerona. Aktorzy odtwarzający postacie avatarów/Na'vi wkładali na głowę specjalną ramę z zainstalowaną miniaturową kamerą, która skanowała twarz i na bieżąco przekazywała do komputera zarejstrowane najbardziej subtelne ruchy, instynktowne odruchy: drgnienie powiek, zwężenie/rozszerzenie źrenic, milimetrowe skrzywienie kącika ust, "współpracę" warg, zębów i języka, "gęsią skórkę" etc. Elementy te są przez nas odbierane podświadomie i decydują o tym, że postać postrzegamy jako żywą, emocjonalnie prawdziwą. Zapis gry aktorskiej był później "mapowany" na gotowy komputerowy model filmowego bohatera. W ten sposób pionier, James Cameron, wprowadził do języka technik filmowych kolejny termin - "emotion capture" ("przechwytywanie emocji")."

marpol78

Kamera skanująca twarz... jak to niesamowicie brzmi - gdyby napisali "nagrywająca", "kręcąca", "rejestrująca" to by nie było tak fajowsko, co nie? ;p wiem, czepiam się, ale mnie to rozbawiło, bo nagrywanie tych kamerek niczym się nie różni od nagrywania kamerką w komórce ;)

ocenił(a) film na 9
pleinwiu

I jeszcze jedno odnośnie rzędów 7-8... Byłem w Imax kilka razy (tylko dwa razy na dłuższym filmie 3D - sezon na misia i muchy w kosmosie) i jak ktoś ma wadę wzroku, to jednak polecam wybranie nieco dalszych rzędów (zwłaszcza na film ponaddwuipółgodzinny), bo może się to skończyć totalnym wymęczeniem oczu i głowy...

ocenił(a) film na 10
milek29a

bylem na Opowiesci Wigilijnej w SImax i byl zwiastun Avatara z napisami :) nie bylo zadnego problemu z czytaniem :) jak w zwyklym 2D :))))

ocenił(a) film na 9
marpol78

Ja nie o napiach. Zwyczajnie po godzinie w Imax w 6 rzędzie miałem potwornie zmęczne i bolące oczy.

ocenił(a) film na 9
marpol78

Nie chodzi mi o napisy. Chodzi o ogólne zmęczenie wzroku. Po godzinie w 6 rzędzie w Imax zwyczajnie zaczynają mnie piec i nieco boleć oczy. Już 'Sezon na misia' był męczący, stąd moje obawy przy niemal trzygodzinnym filmie...

ocenił(a) film na 10
milek29a

Już widzę te tłumy wychodzące z IMAX, oślepione blaskiem Avatar. Normalnie w Radio Maryja będą mówić, że to dzieło szatana :)

goodmix

Oślepione w sensie dosłownym i przenośnym, tak? Bo ja też boję się, że będzie ciężko z kondycją moich oczu po godzinie... nie mówiąc już o ponad dwóch.

ocenił(a) film na 10
Kaileena_Farah

Kaileena_Farah dokładnie tak. Nie będzie to miłe, kiedy film będzie wchodził w decydujące wątki a oczy odmówią wtedy posłuszeństwa.

ocenił(a) film na 10
goodmix

Spokojnie ludziska :) 3D ma właśnie nie być męczące dla oczu ze względu na to JAK to 3D jest tu użyte.. Ma być mało wyskakujących prosto w oczy przsedmiotów a dużo spokojnych ujęć podkreślających głębie i perspektywe. Już nie bądzcie takie strachlaki ;)

ocenił(a) film na 10
_morfeo_

Cholera a ja zarezerwowałem dobre miesca w 7 rzędzie. O swoje oczy sie nie martwie, nawet jeśli by zaczeły krwawic to i tak bym ogladał Avatara do końca, ale nie chce żeby moi starsi zaczęli narzekac na ból oczu, bo biore ich po raz pierwszy na film 3D a w dodatku na Avatara wiec chce żeby wychodząc z kina byli zachwyceni, a nie wku...rzeni i z obolałymi oczyma :) Myślicie ze powinienem zarezerwowac miejsca w dalszym rzędzie czy 7 jest w porządku ? Z góry dzieki :)

pr1nce7

Ja też się tak właśnie zastanawiam bo mam zamiar w styczniu zabrać rodziców na Avatara, tez pierwszy ich raz w IMAXIE, pierwszy raz w 3D. Więc chciałbym żeby wyszli zachwyceni :D Ja tam mam zamiar zarezerwować 7 rzad, zresztą zobaczę jeszcze jak pójdę ze znajomymi na Avatara 26 grudnia :D ale już bywało się w IMAXie na filmie 3D, co prawda krótszym (Potwory kontra Obcy) ale jednak i rząd 7 był IDEALNY.

pr1nce7

Pocieszacie mnie, że 7 rząd to 'dobre miejsca' ;) Niby czytałam, że 7-10 to najlepszy wybór, ale chciałam trochę wyżej... liczyłam na rząd 9, niestety na godziny, które mi odpowiadają, było z tym ciężko. Ostatecznie 18:00 w piątek 25ego, w Warszawie - ktoś wybiera się na ten sam seans? ;)

_morfeo_

Jak pisał już gdzieś Kazio

Wszystkie polskie kina wyposażone w projektory cyfrowe posiadają identyczną technologię Dolby 3D Digital, która posiada Tripple flash - zapobiegający zmęczeniu oczu i nudnościom.

ocenił(a) film na 9
Matt_888

Niestety Imax jest analogowy i przypadają 24 klatki na gałę, co jest niestety męczące.

milek29a

Wiem wiem ale damy radę, bo czemu mielibyśmy nie dać :P a kto się boi o oczy to do zwykłego kina 3D nie do IMAXa, chociaż nie polecam :)

Matt_888

A tam, choćby mi miały wypaść, to idę do Imaxa ;D

ocenił(a) film na 2
Kaileena_Farah

Naprawdę fascynuje Was ta imitacja kina?;) Bajka dla gimnazjalistów?;)
Zainwestujcie kasę w The limits of control Jarmuscha, dzieciaczki a nie w pop corn na litość boską;)

thuscomethusgo

Czasem trzeba się odmóżdżyć, prawda? ;) Po prostu - przeżyć przygodę, o. Do zobaczenia w kinie, bo widzę, że też się wybierasz ;)

ocenił(a) film na 2
Kaileena_Farah

Muszę wyedytować mój profil, myślałem o o nim, przed zobaczeniem kreskówki - trailera , hehe;)

Kaileena_Farah

Tyak... Dla Avatara wszystko. Fani, jednoczmy się. ;)

ocenił(a) film na 10
Tirrathee

Ale chyba lepiej, żeby jednak oczy nie wypadały za bardzo, bo będzie mało
widać. :D W sumie taka wspólna fascynacja, jakim jest ten film trochę nas
jednoczy... (; Fajne zjawisko. :P

ocenił(a) film na 10
LukeR87

O tak,dobrze sie dzieje że ten film jeszcze przed swoją premierą ma taką siłę działająca na ludzi :) Marzy mi sie jednak chwila gdy oglądając Avatara w kinie, ujrzę ludzi ze łzami w oczach podczas jakiegoś pięknego momentu, ludzi którzy duszą są nieobecni w swoim ciele, tylko gdzieś daleko w cudownej krainie o nazwie Pandora, ludzi którzy po ostatniej scenie filmu nie wstaną od razu ze swych miejsc by wrócic do swojego zwykłego szarego zycia, tylko jeszcze przez chwile będa siedzieć pogrążeni w myślach o tym co zobaczyli. Po chwili wielki aplauz, wiwat na cześć arcydzieła, śmiech, łzy i wszechobecne szczęście, dzień który zapamietają do końca życia, dzień w którym zobaczyli AVATARA ! :)

pr1nce7

Oj było by miło :D ale nie przesadzajmy z oczekiwaniami :P

ocenił(a) film na 10
Matt_888

Mam takie pytanie odnośnie rezerwacji biletów na stronie CinemaCity. Czy po rezerwacji, na maila musi przyjść potwierdzenie tejże transakcji??? Proszę o odp :)

BlAcKMeTaL

Mi tam nic nie przyszło i z tego, co pamiętam, to tak jest. Spisałam, po prostu, nr rezerwacji. W tygodniu pojadę po bilety.

ocenił(a) film na 10
Kaileena_Farah

Aha, ok dzięki. Bo się zastanawiam, bo jak zamawiałem w Multikinie to przyszło mi na maila potwierdzenie, a tu nie no i myślę czemu tak :P Ale jak nie to spox. Czyli bilety zarezerwowane niestety dopiero na 28 :/ na poranny seans, 7 rząd miejsce 18 i 19 :) Miało być na premierę 25 ale miałem jechać sam, a teraz się siostra przekonała lecz stwierdziła, że święta chce być w domu a potem możemy iść więc musiałem ulec, ale nie szkodzi, jakoś te 3 dni przeżyję. Do zobaczenia w kinie!!! ;)

Kaileena_Farah

A właśnie... jak jest z anulowaniem rezerwacji? Stawiają jakieś trudności? Dziewczyna mi się ze składu sypnęła i muszę jedno miejsce oddać. Będę szukać kogoś na 'zastępstwo', ale jeśli się nie uda to jestem 22 PLN do tyłu, a szkoda, bo za tą kasę poszłabym drugi raz. ^^
ps. Poszłabym nawet, gdybym miała zapłacić należność, sprzątając salę. Bo niewątpliwie warto! C: