Gdy udałem się do kina by oglądnąć owy film myślałem ze zobaczę arcydzieło, jednak stanowczo sie pomyliłem.
Podczas pierwszych 10 minut próbowałem zrozumieć fabule początkową lecz zauważyłem ze jej w ogóle nie ma . film pod względem efektów wypad całkiem nie zle i uważam ze był przełomem w animacji komputerowej, lecz James Cameron nie pomyslał o fabule .
Na poczatku laduje na jakies dziwnej planecie wiemy o co chodzi i tak dalej przez dokladnie caly film ... Uwazam ze film byl skierowany do publicznosci nie zwracajacych na fabule tylko na ilsoc powalajacych efektów specjalnych , a takiej publicznosci sporo ...
co sadzicie??
masz racje, dlatego nie rozumiem fascynacji avatarem. dla mnie jest filmem ukazaującym tylko możliwości techniczne dzisiejszych komputerów i nic poza tym.
Transformery były w porządku i miały lepsze efekty. Lubię patrzeć jak te Optimusy i inne przekształcają się w furgonetki, ciężarówki czy np. wannę.
"Transformery były w porządku i miały lepsze efekty. Lubię patrzeć jak te Optimusy i inne przekształcają się w furgonetki, ciężarówki czy np. wannę."
ty tu oceniasz wizję reżysera. a nie efekty
bo Transformersy 1 bezsprzecznie przegrywają z AV pod względem efektów.
ale nawet dwójka mnie nie przekonuje bo chyba nie użyto żadnego motion-cap, prawda?
Zgadzam się, jak można dawać temu filmowi 10/10, naprawdę tego nie rozumiem. Ani to fabuła wciągająca, ani gra aktorska zachwycająca. Owszem, racja, że świetne efekty, ale żeby to decydowało o takiej wysokiej ocenie...
Dlaczego nie można dać 10/10 ? Ja np oceniam filmy przez pryzmat własnego gustu. Nie sugeruje się oceną krytyków czy innych kinomanów. I nie boli mnie to, że ktoś da filmowi 1/10, któremu ja dałem 10/10 bo z deka nie obchodzą mnie oceny osób których w ogóle nie znam.
własnie. być może się komuś bardzo podoba i to szanuje. mi się nie spodobał i tyle. Nie mam zamiaru kogoś wyzywać od bezguścia. Dałem 1 może nie dlatego ze jest totalny zły, ale dlatego, że opis idealnie oddawał to co uważam - "nieporozumienie".
sorry, ja oceniam filmy pod wzgledem tym czym mają być. Czyli nie oczekuje od transformerów psychologicznego dramatu tak samo nie oczekuje tego od avatara. jednak avatar ma strasznie oklepaną fabułę i nie ma w nim nic oryginalnego. Poza tym transformery są spoko bo kojarzą mi się z kreskówkami i komiksami, które kiedyś czytałem. Avatar jest dla mnie wyłudzaczem pieniędzy czego idealnym dowodem jest "wersja specjalna". Może fabuła i jest sensowniejsza, ale nudna i w ogóle nawet nie stara się otrzeć o oryginalność.
"Zgadzam się, jak można dawać temu filmowi 10/10, naprawdę tego nie rozumiem. Ani to fabuła wciągająca, ani gra aktorska zachwycająca. Owszem, racja, że świetne efekty, ale żeby to decydowało o takiej wysokiej ocenie..."
Avatar to nigdy nie będzie jak Requiem dla snu ani jak Ojciec Chrzestny....
ale kto powiedział że tylko takie filmy załgują na miano arcydzieła?
No widać, że fabuły nie "załapaliście". Może to wy nie zrozumieliście filmu. Fabuła: Ludzka zaraza ląduje na obcej planecie aby tam wydobywać pewne złoże unobtanium (czy jakoś tak). Tak jak to się dzieje w przypadku Ziemii, tak i na Pandorze chcą zniszczyć przyrodę aby tego dokonać. Spotykają Navi, tubylców zamieszkujących ową planetę i żyjących w zgodzie z nią i każdą istotą nań się znajdującą. I tak dalej, itp. Dalej to chyba wiecie co się wydarzyło. Pragnę również zwrócić uwagę, że film jest przełomem w kinie pod względem efektów specjalnych, wykreowania nowego świata (weź prosty człowieku wymyśl i dopracuj roślinność innej planety a potem spróbuj przedstawić swój pomysł grafikom...Pomyśl w inny sposób), morału (ludzkość dążąca do samozagłady, eksploatująca inne planety, ponieważ swoją już zniszczyli doszczętnie itp. itd... Dla mnie 10/10
"wykreowania nowego świata (weź prosty człowieku wymyśl i dopracuj roślinność innej planety a potem spróbuj przedstawić swój pomysł grafikom..." - tak, tak nowa roślinność i przyroda jasne. Raczej połączeniu różnych odmian roślin zmiana kolorów i powiększenie. Kurde ale trzeba być mądrym by tego dokonać. Tu nie ma żadnych wynalazków, eksperci zajrzeli do książek przyrodniczych i połączyli różne odmiany roślin i zwierząt. Większość połączonych gatunków to rośliny które znamy z filmów przyrodniczych.................................................................. ................................................................................ ............
Fakt. Na mnie też ten film nie wywarł wrażenia. Może i oprawa graficzna wygląda nieźle, ale od filmu oczekuje się głównie tego, aby wciągał fabułą, grą aktorską, zapadał w pamięć. Film można obejrzeć, ale na prawdę, tylko fanatycy się nim tak zachwycają. Obiektywnym okiem można stwierdzić, że film żadnym arcydziełem nie jest.
Akurat te elementy które wyliczyłeś to jest czysto osobista sprawa każdego, bo ciężko żeby wszyscy myśleli w identyczny sposób i przez taki sam pryzmat wartości czy upodobań. To co jednego wciąga i zachwyca - dla drugiego jest nudne i bez polotu. Pytanie tylko czy spieranie się o coś takiego ma sens, bo według mnie żadnego.
Uważam, że jeżeli zaczynamy rozmawiać o istocie fabuły w filmie, to najpierw należy rozgraniczyć kryteria gatunkowe. Tym bardziej, że film jest to na tle złożony twór, iż skupianie się tylko na jednym czynniku jest skrajnie niepoważne. Druga sprawa to owe gatunki, gdyż jak widać z ocen wszyscy podchodzą do tego emocjonalnie i tak naprawdę nie poziom fabuły i czy jakości filmu o tym decydują, tylko subiektywizm, a niestety często cudze przekonania, które dana osoba przyjmuje i nieświadomie (bądź też w pełni świadomie) tworząc postawę pozera.
nie tworze postawy pozera bo to ja rozpocząłem temat wiec nie mialem od kogo 'zgapic' zdanie o filmie,....
Awatarowe trole dwa ciagle na posterunku.Nie pzrepuszczą zadnego tematu,gdzie ta wyimaginowana swietnosc tego filmu jest negowana.
Tak byc nie moze...oni taknie moga mowic...blądzą... trzeba ich naprostować
A dlaczego w bezosobowej formie zdania, nie kierowanej pod Twój adres i z wyraźnym tego faktu zaznaczeniem, nagle umieściłeś swoją postawę?
to jest dyskusja o avatarze a nie bezosobowych formach zdania wiec nie zmieniaj tematu
NIEEEEEE. AVATAR JEST SUPER DEBILU !!!!!!!
( plantum cieszysz sie ?)
maciek0006 - oczywiscie wypada sie podpisac pod twoimi 3ma zdaniami.
chyba ci się nudzi trochę bardziej niż zwykle.
cytuję ciebie:
" mam głeboko w ogonie ten film"
to po co tu wchodzisz i zawracasz nam gitarę? bo ja tu jestem ze względu na idee
nie moge sie powstrzymać widząc ile trolowskich postów plodzisz. Chyba jestes rekordzistą.
ja jestem rekordzistą a ty chyba idiotą, a teraz przeczytaj jeszcze raz co napisałem wyżej i znikaj
Znikać to sobie mów do starych , jak ci dadzą i nie dostaniesz w pape. Bede ci uprzykrzał zycie kałmuku.
to że ty maciek nie rozumiesz fabuł tego filmu to już twój indywidualny problem. Fabuła jest prosta jak drut. Może po prostu ten film jest za "trudny" do zrozumienia dla Ciebie. Radze sie przerzucić na filmy typu Power Rangers. Może tam coś zrozumiesz... jeśli nie to moze wizyta u jakiegoś lekarza ? ;)
avatar to po prostu gniot totalny bez wyrazu dla prostaczków co sie na niczym nie znają.
Nowa odsłona wszystkiego co już znamy.Przypomina to raczej parodie film.
"dla prostaczków" "sie na niczym nie znają."
prostaczki to siedzą na forum i się żalą, jak ty,
że film im się nie spodobał.
a co mam pisać ze jest super i najlepszy na swiecie i jechać każdego co ma troche inne zdanie.
Przyznaj sie po prostu że nie możesz znieś myśli że ten film jest słaby a tobie jest wsty sie do tego przyznać.
nie, nie....
ja nie mam zamiaru krytykować twojej oceny.... ale te głupotki które piszesz obrażają ludzi....
"Przyznaj sie po prostu że nie możesz znieś myśli że ten film jest słaby "
nie mogę znieść myśli że ktoś wyzywa mnie od prostaków \ tępych mas
fani avatara prezentuja skrajny fanatyzm ... LUDZIE CZY WY NIE ROZUMIECIE ZE OGLADACIE BAJKI KTORA ROWNIE DOBRZE MOZNA POSCIC NA DISNEYCHANELL NIE DA SIE OGLADAC ....
Jakoś także oglądasz bajki i nikt nie robi z tego zamieszania. Czemu nagle tak bardzo Cię boli fakt, że komuś podoba się ten film, a Tobie nie?
fanatyzm?
słuchaj koleś, jeśli chcesz oceniać filmy subiektywnie - proszę bardzo.. niema problemu.
ale skończ te gadki o bajkach,
każdy ma inny gust filmowy - i uszanuj to.
nie każdy film musi przypominać dramat
To nie jest opinia, raczej popisówka przed innymi (co rozumie się samo prze się, zerkając na Twój profil) . A jeżeli reprezentuje skrajny fanatyzm to racz łaskawie wskazać gdzie, uprzednio odpowiednio referując i określając pojęcie fanatyzm w kontekście sympatyka danego filmu, bo chyba Twoja świadomość o znaczeniu słowa "fanatyk" jest bardzo wybiórcza.
Nie musisz, wręcz nie powinieneś, skoro film się Tobie nie podobał. Natomiast odnoszenie się z pogardą do widzów, w których jest rzesza osób o bardzo dużym intelekcie i wiedzy, jest skrajną arogancją i brakiem podstawowych zasad dobrego wychowania - co nadmieniając, w kategoriach wartości wynosi się z domu. Możesz więc mi odpowiedzieć, dlaczego tak bardzo musisz karmić się negatywnym nastawieniem do odbiorców, nie potrafisz zbudować swojego wizerunku w inny sposób?
"Przyznaj sie po prostu że nie możesz znieś myśli że ten film jest słaby a tobie jest wsty sie do tego przyznać."
Wystarczy to odwrócić w twoim kierunku i tak bez końca potok bzdurnych słów będzie tylko piętrzył animozje - widzisz w tym sens? Bo ja nie i na pewno nie uznam takiego zachowania za poważne. Silisz się na jakąś oryginalność - to zacznij od sposobu wyrażania własnego zdania, bo jak na razie to poza popisywaniem się niczego więcej nie pokazujesz.