7,4 822 tys. ocen
7,4 10 1 822182
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

avatar poza oprawą graficzną oraz muzyką nie ma nic do zaoferowania. pamiętajmy, że jest to FILM, więc liczy się przede wszystkim fabuła, której w tym wypadku prawie w ogóle nie ma. sorry, ale jak dla mnie to jest typowa, hollywodzka produkcja dla mas, mająca na celu wyciśnięcie od widzów jak największej ilości pieniędzy. marketing zrobił swoje - wszyscy dookoła są tym filmem zachwyceni.

sprite9

nie znam 100% pewnej definicji, więc ci nie napiszę :/, ale wydaje mi się, że to jest def. dla negatywnego psychofana, a dla pozytywnego jest inna np. to ktoś, kto totalnie się zachwyca czymś/kimś i non stop na forach pisze jak to jest zachwycony - przynajmniej jak patrzę na różne fora to mi coś takiego wynika.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Der_SpeeDer

9 i serce, ale nie jestem fanem dobre :p
Sorry, ale nie odpowiadam za twoje niezrozumienie wydźwięku mojego komentarza.

ocenił(a) film na 9
pixi222

A co ocena ma do tego? Niejednemu filmowi dałem 9/10 - to niby oznacza, że jestem fanem także tych filmów? Kolejny pokaz "logiki" w twoim wydaniu.

I przestań już chrzanić w głupa, że nie odpowiadasz za "niezrozumienie" - czyli w rzeczywistości prawidłową interpretację tego, co wynika z twoich słów.

Der_SpeeDer

Widzę, że im dalej w las tym język ci zjeżdża coraz niżej :/
Wydawało mi się zawsze, że te serduszka są dla ulubionych filmów, takich, których jest się fanem....
Chrzanisz to ty z tym drugim swoje nadinterpretacje i wymysły wmawiając innym nie wiadomo.

ocenił(a) film na 9
pixi222

"Widzę, że im dalej w las tym język ci zjeżdża coraz niżej"

Jeśli ktoś uporczywie bzdury wygaduje, w końcu można wyjść z równowagi. Szczególnie jeśli zaczyna okraszać swoje komentarze obelgami o psychofanach.

"te serduszka są dla ulubionych filmów, takich, których jest się fanem"

Czyli... twierdzisz, że jak ktoś ma jakieś ulubione filmy/książki/utwory/gry, to jednocześnie oznacza, że jest ich fanem? Czyli że nie rozumiesz nawet znaczenia pojęcia "fan".

Nie było żadnych nadinterpretacji - przypomnę ci raz jeszcze, napisałaś "film był prosty i głupi". W żaden sposób nie udowodniłaś tego drugiego, wręcz rękami i nogami wstrzymywałaś się od jakiejkolwiek argumentacji, mimo że na FORUM DYSKUSYJNYM takie zachowanie (tzn. przytaczanie argumentacji) jest prawidłowe i leży w dobrze pojętej przyzwoitości. A potem - mimo że to TY zachowujesz się nienormalnie, uciekając od DYSKUSJI na forum DYSKUSYJNYM - wyzywasz od psychofanów. Skoro nie miałaś zamiaru dyskutować, to po co w ogóle zabierałaś głos? Żeby trollować?

Der_SpeeDer

http://pl.wikipedia.org/wiki/Fan
oj 1 słowo i już się tak obraziłeś ? :/ przepraszam, jeśli to ci pomoże...
Nie ma co dyskutować z tobą, bo tylko się oburzasz i wmawiasz ludziom swoje tezy :(

ocenił(a) film na 9
pixi222

Wikipedia to rzeczywiście rzetelne źródło informacji - wystarczy wspomnieć takiego Batutę. A to hasło o fanie - ho, ho. Jakie obszerne.

"oj 1 słowo i już się tak obraziłeś?"

Oj, jedno słowo i już na język biadolisz?

"Nie ma co dyskutować z tobą, bo tylko się oburzasz i wmawiasz ludziom swoje tezy"

Oburzam się wtedy, gdy ludzie kit mi wciskają, traktując jak idiotę. Ja się nie nabieram na sofizmaty.

Der_SpeeDer

taaa mogę ci słownik podać, jeśli wiki jest taka zła :P
Biadolenie a obrażanie się to jednak dalekie są od siebie...
A ja nie mam już zamiaru dyskutować z osobami wciskającymi mi swoje racje i tezy w usta.
Do widzenia panu.

ocenił(a) film na 9
pixi222

"Biadolenie a obrażanie się to jednak dalekie są od siebie..."

I co z tego?

"osobami wciskającymi mi swoje racje i tezy w usta"

Bredzisz.

Der_SpeeDer

Jak widać nic :/
Dobra, kończę to pustą dyskusję.

ocenił(a) film na 9
pixi222

Widzę, że nic. Twoje palnięcie, że biadolenie i obrażanie się są od siebie różne, przywodzi mi na myśl odpowiedź Rosjanina na pytanie Amerykanina w starym dowcipie - tak jak owa odpowiedź, jest bez logicznego związku.

"Dobra, kończę to pustą dyskusję"

Złotko, żeby skończyć dyskusję, musiałabyś ją najpierw zacząć...

Der_SpeeDer

Per złotko to sobie możesz mówić do swojej laski, jeśli takową masz.
Z takimi personami jak ty to niestety nawet nie da się zacząć.

ocenił(a) film na 9
pixi222

Kocham takie niedojrzałe osóbki, zapowiadające solennie, że kończą rozmowę, po czym łamiące obietnicę. Ty, złotko, pobiłaś rekordy - nie wytrzymałaś nawet piętnastu minut.

ocenił(a) film na 10
pixi222

Krytyką można nazwać obszerny opis zajmowanego stanowiska, gdzie będą racjonalne dowody, przykłady, odniesienia, bez fałszywego sylogizmu. Natomiast "nie, bo nie", w które brniesz z uporem maniaka nie mając na poparcie swojej tezy kompletnie nic relatywnie sensownego, krytyką nazwać nie można. Słowa i nazewnictwo określonych elementów nie bez powodu mają ustalone znaczenie, więc własnym widzimisię tego nie zmienisz.

Tutaj nagle gdy ktoś odkrywa absurd twojej wypowiedzi, nagle jest czepialskim - dorośnij trochę...

NommaD79

Obszerną krytykę to sobie mogę zrobić pisząc recenzję, a na forum wolę krótkie posty, bo się lepiej to czyta...
Widzę, że ty też nic nie zrozumiałeś i wmawiasz mi coś, czego nie napisałam :( i to tu ma dorosnąć :P
Absurdem to jest nierozumienie, że fabuła tego filmu jest głupia :P
pa mądrale

ocenił(a) film na 10
pixi222

Papcio Chmiel w jednym z komiksów opisał podróż na wyspy nonsensu, proponuje byś tam wróciła... Na szczęście twoje zdanie w takiej formie jest skrajnie irracjonalne i można spokojnie uznać je za wtórny idiotyzm, czego przykładem jest przeczenie swoim słowom i wypieraniem się ich, unikanie niewygodnych odpowiedzi względem palniętej głupoty i nazywanie czarnego białym.

NommaD79

dobra beka na tym filmwebie. człowiek wyrazi swoją subiektywną opinię, a psychofani zlatując się i udając pseudo inteligentnych, próbują zniszczyć każdego, kto ma odmienny tok myślenia, niż oni. pozdrawiam waszą logikę, o której tyle mówicie.

ocenił(a) film na 10
psycho_angel

Jeżeli dla ciebie tekst "fabuła tego filmu jest głupia" ma charakter subiektywny, to sugeruję przeprosić się z podstawami logiki i nazewnictwem określonych terminów.

Odmienny tok myślenia... ok, proszę bardzo - gdzie jest jakikolwiek racjonalizm w tym, że nazywa się coś głupie i nie potrafi kompletnie tego uzasadnić? Własne widzimisię wypowiadane w obiektywnej formie, jako "fakt", czy "racja" wymaga stosownej argumentacji, odniesień i zestawień z ogólnie przyjętymi normami. Kiedy wypomni się to wam, to my jesteśmy "ci źli", tylko który z was matoły skończone chociaż spróbował te dyrdymały przedstawić jako coś relatywnie sensownego? Nikt, zawsze tylko "ja, ja, ja" - niby to ma być podstawą do uznania waszych postaw za słuszne? Nie, jak na razie chrzanicie kretynizmy i przeinaczacie podstawowe pojęcia po to, by tylko pasowały do waszej pokręconej układanki. Swoją drogą jak trzeba mieć poryty beret, żeby tak bronić się przed normalnym podejściem do tak prozaicznych rzeczy i na siłę robić z siebie pseud - oryginalne jednostki...

NommaD79

niektórzy mają problem z rozwijaniem swoich myśli, więc uciekają się do prostych słów, które generalizują problem. mi fabuła nie przypadła do gustu, ponieważ jest prosta, przewidywalna, nieciekawa, oklepana i zbyt szablonowa.

psycho_angel

ooo właśnie :D ja mam często taki problem i walnę jakiś skrót myślowy :P
A tu akurat pisałam na szybko to i skrótowo, a jakiś mądrala od razu się doczepił i wmawiał mi coś o czym nawet nie pomyślałam :(

ocenił(a) film na 10
pixi222

Jak ma się świadomość problemu ze sobą, to trzeba nad tym pracować, przyznać się do błędu, a nie bezmyślnie brnąć w jakieś urojenia.

Ja zadałem proste pytanie, dlaczego piszesz, że fabuła jest głupia. Nie znalazłaś kompletnie żadnego racjonalnego uzasadnienia, wręcz przeczyłaś podstawom logiki w swojej wypowiedzi, więc teraz nie odwracaj kota ogonem, bo to ty pośrednio przyznajesz się do bezmyślnego wypisywania bzdur.

NommaD79

Widzę, że kochasz trudne słowa i do tego non stop te same :P
Ja napisałam, dlaczego, a jeśli ty tego nie rozumiesz to nie mój problem
pa mądralo

ocenił(a) film na 10
pixi222

Jakoś te same elementy i te pseudo kryteria w innych filmach nie przeszkadzały w ich wysokiej ocenie... no ale widać to ty nie rozumiesz, w jaki kretynizm brniesz. Trudno...

NommaD79

jakich filmach ?
dobra, dobra nie popisuj się już tak

ocenił(a) film na 10
pixi222

Niby czym się popisuję? To nie ja wstawiam tutaj bezmyślnie tezy, które na domiar wszystkiego podkreślam, że są irracjonalne...

ocenił(a) film na 10
psycho_angel

Z niedopowiedzeń wynikają różne dziwne rzeczy i raczej mało kiedy coś pozytywnego. Takie usprawiedliwianie jest mocnym nadużyciem, bo albo używa się określonych terminów i słów, lub zwrotów o danym znaczeniu i przyjmuje się za nie odpowiedzialność, albo potem głupio się tłumaczy.

Jak dal kogoś fabuła nie jest interesująca z powodu wymienionych elementów - jego sprawa, nikt mu tego nie zarzuci, ale jak ktoś uzurpuje sobie prawo do formy obiektywnej w wyrażaniu - często kontrowersyjnego poglądu, to automatycznie ma obowiązek uzasadnić stanowisko, a już na pewno odpowiedzieć na zadane pytanie.

NommaD79

obiektywnego ?
naprawdę nic nie zrozumiałeś z tego, co ci próbowałam tu wytłumaczyć :(
Ja pisałam to i wszystko inne SUBIEKTYWNIE .

ocenił(a) film na 10
pixi222

Teraz nagle jak intelekt nie pozwala na uzasadnienie swego stanowiska, to kryjesz się za fasadą subiektywności. Łudzisz się, że to zadziała? OK, więc tak:

Subiektywnie twierdzisz, że fabuła jest głupia nie abstrahując od jej treści. Tak więc nawet sama zaznaczyłaś że miłość między dwojgiem jest głupia, podróże na inną planetę, które przyświecają ludzkości od dawna są głupie, kreacja obcej rasy niezwykle przypominającej nas jest głupia (pominę fakt, że od dziesięcioleci naukowcy szukają na to odpowiedzi, ale ty twierdzisz że jest to głupie), a na zakończenie uważasz za głupie przedstawienie heroicznej obrony ziemi przez prawowitych właścicieli wobec bezwzględniej agresora kierującego się wyłącznie zyskiem. Ok, niech to będzie twoja subiektywność... tylko albo jesteś socjopatką, albo hipokrytką, chociaż po prostu chcesz się tutaj tylko popisać i jedyne, co jest głupie w tym wszystkim, to właśnie takie szczeniackie zachowanie. To jest moje subiektywne odczucie, uzasadnione obiektywnie.

NommaD79

Mi się wydaje, że kto inny się tu popisuje :P
Ja już wszystko napisałam, a ty dalej brniesz w swoje omamy :/ i doszukujesz się w moich słowach nie wiadomo czego.
A ten twój wywód teraz to kompletna nadinterpretacja :(
hahha ależ inwektywami rzucasz...

ocenił(a) film na 10
pixi222

No tak, pewnie...

Jak jest to już wszystko, to może jednak faktycznie trzeba zastosować metodę "lekarz kazał przytakiwać"...

NommaD79

a ty piszesz w imieniu kogo, co ? świętej krowy ? :P
nie, jako "ja" :P

ocenił(a) film na 10
pixi222

Widać kompletnie nie zrozumiałaś kontekstu... opierasz wszystkie swoje założenia na własnym widzimisię, abstrahując od - wydawałoby się - prostych i racjonalnych podstaw logiki. To owe "ja" występuje w formie oślego uporu i bezkrytycznego przekonania o własnej racji bez racjonalnych podstaw - to właśnie pasuje do tej pseudo "świętej krowy". Po raz kolejny nadmieniam, że nie potrafiłaś odpowiedzieć w logiczny sposób na zadane pytanie, pasuje tutaj teza - gdzie emocje, tam brak rozumu...

NommaD79

jesteś jak zacięta stara płyta :P sprawia ci przyjemność pisanie/kopiowanie tych samych zdań ? :P:P
NIE PISAŁAM O TYCH TWOICH KONKRETNYCH POSTACH tylko o ogólnie o tym, że ty także piszesz wg własnego widzimisię, pewnie bardzo często...
Ja w taki sposób napisałam i tego się trzymam. Jeśli uważasz fabułę Avatara za arcydzieło to twoje zdanie, ale twoje usilne próby wmówienia innym, że się mylą i co gorsza rozciągają swój pogląd na jakieś idee są straszne i naprawdę żałosne.

ocenił(a) film na 10
pixi222

Po pierwsze, to akurat jasno pisałem wielokrotnie, że uznaję film jako całość za niezwykle wyjątkowy w swojej klasie i nigdy nic o "arcy" fabule nie pisałem. Niemniej to zdradza cie w desperacji, bo już nie masz się do czego przyczepić, kto tutaj komu wytyka coś, czego nigdy nie napisał, według właśnie tego "widzimisię"?

Po drugie żałosne to jest stosowanie tanich uników w stylu projekcji, czy też przeniesienia. Czy ty się mylisz? Owszem, bo nikt z racjonalny nie będzie bezmyślnie wypisywał bez zastanowienia takich bzdur. Według ciebie jak coś może być schematyczne i występować wcześniej wiele razy, to już jest głupie. Jak mam to traktować? Chcesz brnąć w ten absurd?

NommaD79

jest głupie właśnie w tym filmie, który miał być "wielkim arcydziełem", a okazał się widowiskową kalką bez nowych pomysłów na fabułę i niczym nie zaskoczył poza efektami :/

ocenił(a) film na 10
pixi222

Powtarzaj to sobie raz za razem, ale przez to cukier nie będzie nagle słony.

Tak po prawdzie to sprawiasz wrażenie kogoś, kto wstydzi się czegoś przed samym sobą i wyraźnie to widać, ale to twoja sprawa.

NommaD79

coo ? coraz bardziej mnie śmieszysz :P wo zrobic analizę psychologiczną z internetowej dyskusji jesteś geniuszem hehe

ocenił(a) film na 10
pixi222

Sarkazm, postawa obronna... wszystko jasne.

NommaD79

i co jeszcze doktorku ? określisz chorobę psychiczną na podstawie internetu ? :P

ocenił(a) film na 10
pixi222

Nie, bo to jest niemożliwe i widać mylisz ze sobą pewne dziedziny, skoro nagle wychodzisz z takim "pytaniem".

NommaD79

ulżyło mi :D

ocenił(a) film na 9
pixi222

"Obszerną krytykę to sobie mogę zrobić pisząc recenzję, a na forum wolę krótkie posty, bo się lepiej to czyta... "

Lepiej się czyta krótkie stwierdzenie "fabuła filmu jest głupia" zamiast porcji sensownej krytyki z argumentacją? Czy ja wiem.

sprite9

"fabuła była tak prosta i głupia, że aż to bolało" to jest cytat mojej wypowiedzi :P
Zanim się przyczepisz sprawdź dokładnie i przeczytaj ze zrozumieniem. Wg mnie z tego zdania wynika, że fabuła Avatara była za prosta i za głupia i to spowodowało u mnie kaca intelektualnego :P, ale cóż widzę, że mało kto zrozumiał wydźwięk tego zdania :(

ocenił(a) film na 9
pixi222

Ależ ja pamiętam, co napisałaś. ;> Jednakowoż przytoczenie pełnej wersji Twojego stwierdzenia zmieniło niewiele. Wszystko nadal sprowadza się do tego, że fabuła jest głupia. I nie ma to w dalszym ciągu żadnego uzasadnienia z Twojej strony. I nie mam zamiaru się go domagać na siłę. Zmierzam jedynie do tego, że czytałoby się takowe uzasadnienie lepiej od tego jednego wzmiankowego stwierdzenia. Taka jest moja opinia.
Dla mnie osobiście (i jak mniemam, wielu innych ludzi) bardziej mile widziane jest to, o co od dłuższego czasu toczy się tutaj dyskusja, czyli argumentacja. Podobnie trochę jak z matematyką na poziomie szkolnym - przeważnie nauczyciela nie zadowala sam wynik.

sprite9

Argumenty tym czepialskim podałam, więc sobie poczytaj, nie będę pisać tego samego milion razy dalszej grupie osób, która nie łapie mojego myślenia.

ocenił(a) film na 8
pixi222

jaki znowu rozum??? :D tom się ubawił hehe ;]

VanKert

boli, że ktoś nie dał 8 ? :P
ale mi przykro haha

ocenił(a) film na 8
pixi222

a tam... ;] zwyczajnie mnie bawisz... :]
bez urazy... ja tam w tym filmie zobaczyłem coś więcej niż tylko bajkę... zebrano tu sporo, nieważne czy to wtórne... zmiana postaci i osobowości poprzez inne wcielenie, marzenia, miłość, cierpienie, niepewność, wiarę, żywą sieć, niezłą bitewkę, ujeżdżanie, braterstwo, jedność dusz... dużo by wymieniać dalej...
może i to błahostki dla kogoś, dla mnie nie... nawet, jeśli to wtórna bajka... a że bajecznie jest, to tylko mlasnąć językiem... :]

VanKert

ale ja się nie czepiam, że komuś się ten film podoba tylko tej wtórności; Jako film, o którym pisano, że "arcydzieło" spodziewałam się czegoś więcej.
PS
za dużo tu fanatyków tego filmu, więc już wszędzie ich widzę :P