Nie jest to sensacja, mało tu akcji. To jakiś pastisz , jakaś wariacja na temat fantazji Tarantino, zmienianie historii, Żydzi zabijają Hitlera. Nie wiem po co takie filmy powstają ? Beznadziejne , nudne , wymuszone i żenujące . Ani straszne ani śmieszne . Jedyna dobra scena to ta w barze kiedy cały plan bierze w łeb - tutaj jest i napięcie i dialogi i wszystko trzymanie kupy . Gdyby cały film był w podobnym klimacie to byłoby ok. Tutaj jakaś Szosanna zabija Hitlera . No totalna lipa. Większe science-fiction niż Moonraker.