PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=137747}

Bękarty wojny

Inglourious Basterds
8,0 591 565
ocen
8,0 10 1 591565
8,6 54
oceny krytyków
Bękarty wojny
powrót do forum filmu Bękarty wojny

Dla mnie jest żałosny, żenujący dający dobre świadectwo jak niewyobrażalnie niemądrzy są Amerykanie. Pochwalam absurdalny humor, tylko dlaczego tutaj został on osadzony w tak poważnie potraktowanych historycznych realiach? Pasuje to wszystko jak pięść do nosa. Normalnie zęby bolą od ciągłego zgrzytania z niesmaku i obrzydzenia.

ocenił(a) film na 7
dzikiezwierze

Cóż ludziom się to podoba. Kontrast w filmie to naturalne i bardzo często spotykane zjawisko.

Btw. świeżo po seansie na TVP?

pawlo29

Oglądałem go już dwa razy i za każdym razem działa na mnie odpychająco. Denerwuje mnie takie groteskowe, kpiące przedstawienie hitlerowców-nazistów, gdyż ciągle mam przed oczami zbrodnie jakie popełnili.

ocenił(a) film na 1
dzikiezwierze

masz racje ten pseudofilm to jedne wielkie gówno za przeproszeniem, ale czego mozna sie spodziewac po amerykanach, nie od dzis wiadomo ze to tępy naród

ocenił(a) film na 3
radomir_niewiadomski

bo to film dla spowolnionych i opóźnionych w rozwoju umysłowym amerykanów

użytkownik usunięty
perwersyjnylangust

Kolejny forumowy gigant intelektu...

użytkownik usunięty
radomir_niewiadomski

Kino Tarantino nie jest dla wszystkich i nie każdemu musi się podobać. Jeśli jednak krytykujesz na jego podstawie cały naród amerykański (!) to jesteś już nawet nie niewyrobionym widzem, co zwykłym - i tu wybacz za dosadne określenie - głupcem.

ocenił(a) film na 1

stwierdzam tylko fakt ze amerykanie są ogłupieni, kazdy powinien to wiedziec. jesli tego nie wiesz to jestes opóziony w rozwoju albo masz jakies uposledzenie. w kazdym bądz razie to twój problem nie mój

użytkownik usunięty
radomir_niewiadomski

Eh... odrobina dystansu panowie i panie. Od smętnych i oklepanych cierpieniach ofiar wojny było już tyle filmów że muli od tego monotonnego tematu. Pianista, Lista Schindlera itd itd... Wszystko to jest robione na jedno patetyczne kopyto i pytam po co? Oczywiście są to bardzo dobre filmy ale w swym schemacie i dystansie monotonne.

Bękarty Wojny to coś świeżego w tym temacie. Wybitna satyra ośmieszająca nazistów wpleciona w nietuzinkową i jakże oryginalną historię. Po co robić coś poważnego po raz setny? od tego są filmy dokumentalne. Kino ma być odkrywcze i zaskakujące. Bękarty są arcydziełem totalnym pod każdym względem - od historii przez podejście do przykrego tematu od zupełnie innej strony przez muzykę, klimat i wybitne aktorstwo.

Tarantino robi filmy nie dla każdego ;) ja uwielbiam to co robi choć Django był dużo słabszy od Pulp Fiction, Bękartów - czyli absolutnie dwóch najlepszych jego "dzieci", jak również słabszy był od Wściekłych Psów

ocenił(a) film na 2

Są tematy poważne, mniej poważne i niepoważne. Na pogrzebie nikt normalny się nie śmieje, choć przygnębienie w takich sytuacjach jest "monotonne i oklepane". Na maturę, ślub czy po odznaczenie państwowe nikt normalny nie pójdzie pijany, w stroju plażowym czy z psem na smyczy, choć byłoby "to coś świeżego w tym temacie". A kino mocno oddziałuje na ludzi, szczególnie kino popularne, więc istotne jest, co się ludziom serwuje w filmach; czy zrobi im to sieczkę z mózgu, czy czegoś ich nauczy, w czymś pomoże. Wbrew pozorom, między życiem a filmem nie jest aż taka przepaść jak to się mogłoby wydawać i nieprawdą jest, że są to zupełnie oddzielne płaszczyzny, przestrzenie.
Komedie, jak najbardziej, są w porządku, jeśli są zrobione ze smakiem i sensem. Ale to ("Bękarty...') nie jest komedia. Tarantino robi filmy ze śmiertelną wręcz powagą, mimo że są niepoważne. Jest to nowatorskie podejście do kina - tyle, że wbrew jakiejkolwiek logice.
"Smętnych i oklepanych cierpieniach ofiar wojny..." - ci, którzy wojnę przeżyli, stracili kogoś, zdrowie etc., mogliby spokojnie wytoczyć ci za te słowa proces. Gdybyś rozumiał, czym jest wojna, nie pisałbyś takich rzeczy.

użytkownik usunięty
Sutpen

"Gdybyś rozumiał, czym jest wojna, nie pisałbyś takich rzeczy." - za to Ty pewnie byłeś w trzech obozach, walczyłeś w Normandii i pod Kurskiem... - Pisząc taki głupi tekst mogłeś liczyć się z tym że zareaguję ironicznie. Mam 21 lat i doskonale rozumiem czym jest Wojna - filmy dokumentalne, książki, lekcje Historii itd

Nie rozumiem natomiast co ma do okrucieństw wojny fakt robienia non stop podobnych filmów? Wszyscy na świecie już wiedzą że Żydzi trafiali do gazów czy byli paleni, że żyli w nędznych warunkach i zginęło ich kilka milionów... Po co zatem robić kolejny patetyczny film o tym? A co? Polacy nie ginęli? Ludność rosyjska w dawnym Leningradzie nie ginęła? Czy zrobiono film o ofiarach wojny na Bałkanach? - jak już chcą robić w tym Hollywood patetyczne, mądre i poważne filmy o cierpieniach wojny to niech chociaż zmienią uciemiężoną narodowość...

Poza tym podejście Twoja jak i wielu innych tutaj ludzi oburzonych konwencją filmu Tarantino powiem tylko jedno - więcej dystansu do dziedziny jaką jest film - film jest tak pięknym tworem że jego autor może kreować co mu się podoba - zmieniać dzieje, historie na te 3 godziny oglądania jego arcydzieła.

Gdyby twórcy patrzyli przez wasz pryzmat - czyli ludzi oburzonych na potraktowanie tematu - mielibyśmy tylko tak gówniane filmy jak "Byliśmy Żołnierzami" czyli wyciekanie patosu, moralności, prawości itd itd = nuda.

Równie dobrze jak można było zrobić "Chłopców z Ferainy"? No jak przecież poważny temat bo mafia to ludobójcy a tu film z wieloma humorystycznymi scenami? - waszym zdaniem to powinno być niedopuszczalne.

Albo "Rambo"? Jak mógł powstać Rambo - pomnik gościa który zabijał setki Wietnamskich żołnierzy którzy walczyli za swój kraj? - co nie uważacie tak? ODROBINA DYSTANSU

Bo ja na "Rambo" bawię się świetnie, "Chłopców z Ferainy" uwielbiam, a "Bękarty Wojny" są filmem wybitnym.

użytkownik usunięty
Sutpen

A poza tym ja rozumiem jakby to było coś w stylu "Żywot Briana" że np. Żydzi idąc do gazu śpiewają sobie i tańczą czy coś - to by była przesada. Aczkolwiek tutaj? Piękna Żydówka mści się na Nazistach w epickim stylu a sami Naziści w tym filmie dostają za swoje od Bękartów którzy wymierzają sprawiedliwość - epickie sceny masakrowania pałką, czy inne z konającymi nazistami. Gdzie tu kontrowersje?

dzikiezwierze

przecież to jest parodia filmu wojennego w stylu Życie jest piękne Benigniego

ocenił(a) film na 7
Lefty_Guns

ciężko się połapać co to naprawdę jest ... mi się wydaję, że to taka czarna komedia o zabarwieniu wojennym.

pawlo29

Doskonale odnajduję się w formule filmów Tarantino w rodzaju "Grindhouse", "Kill Bill" (dla mnie to najciekawsze dzieło tego reżysera, kwintesencja jego stylu), "Pulp Fiction", "Wściekłych psów". "Bękarty wojny" to zdecydowanie za ostro przygotowana potrawa. Byłaby to doskonała czarna komedia antywojenna obezwładniająca kpiną i śmiechem każdą ideologię, gdyby całość akcji osadzona zostałaby w jakimś fikcyjnym państewku, może w nieodległej przyszłości. Oczywiście pełno historycznych odniesień i skojarzeń, łatwe do rozpoznania, rysowane grubą kreską postaci dyktatora i jego świty. Podobnie przerysowani bohaterowie ruchu oporu, krew lejąca się strumieniami i całość świetnie się ogląda.

dzikiezwierze

no właśnie tak TY byś to zrobił-a Tarantino pokazał,że ma gdzieś opinie innych i się świetnie bawił tworząc arcydzieło

użytkownik usunięty
Lefty_Guns

Niestety niektórzy nie mają dystansu do historii... M jak Miłość niech pooglądają bo tam z pewnością żadnych kontrowersji nie uświadczą... żenada.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones