Bękarty wojny

Inglourious Basterds
2009
8,0 622 tys. ocen
8,0 10 1 622450
8,7 80 krytyków
Bękarty wojny
powrót do forum filmu Bękarty wojny

Pierwsze, drugie i trzecie wrazenie po premierze Bekartow:
NUDA zionie jak okupowana Francja dluga i szeroka! Niestety...

Moim zdaniem film jest slaby, brak w nim tarantinowskiego pazura, jezyka i tempa. Nie ma tez specjalnie zaskoczenia.
Zaznaczam, ze nie mialam wygorowanych oczekiwan, nie liczylam na arcydzielo, ale na wysmienita zabawe, ktora mam na filmach Tarantino. I to wlasnie jest moje najwieksze rozczarowanie. Niby pastisz i ironia, ale jakas niedorobiona...

Natomiast czapki z glow dla Christopha Waltza! Ten facet odwalil kawal dobrej roboty!

Nikogo nie chce zniechecic bo i tak wiekszosc z was pojdzie zobaczyc na wlasne oczy.
Dla mnie jednak Tarantino "is dismissed"

bansuj_

Z niczym sobie nie poradziła-to po pierwsze, opowiedziała tylko o tym, co każdy może sobie zobaczyć/wyczytać bez obejrzenia całego filmu. Po drugie: jak już próbowała imponować wizytą w Cannes (prawdopodobnie zmyśloną), to musiała się nastawić na kilka "poważnych" pytań i albo na nie odpowiedzieć, albo się ośmieszyć-jak widać, w grę weszło raczej to drugie. Nikt jej nie prosił o recenzję, miała jedynie opowiedzieć o jakimś fragmencie filmu nie do obejrzenia w zwiastunie. Jej nędzna wymówka, że niby zdradziłaby tym całą fabułę, jest po prostu śmieszna-wyrwaną z kontekstu pojedynczą, krótką scenką niczego by nie popsuła. Czy po przeczytaniu czegoś takiego: "Czy Marcellus Wallace wygląda jak dziwka? Nie. To dlaczego chciałeś go wydymać?" stwierdzilibyście, że nie ma po co oglądać "Pulp Fiction", bo już znacie całą fabułę? Nie. A czy taki cytat pozwoliłby na późniejsze sprawdzenie czy ktoś rzeczywiście widział film? Tak. W filmach Tarantino charakterystyczne są zapadające w pamięć wypowiedzi bohaterów, pewnie i w najnowszym dziele padło kilka godnych zapamiętania tekstów. Nasza pani z Cannes mogła więc zacytować tu jakieś charakterystyczne zdanie z filmu. Co więcej: podejrzewam, że po tym, czym tu się pochwaliła, nawet to rozwalenie fabuły, przed którym chce nas rzekomo ochronić, byłoby jej tu wybaczone-wystarczy, że opatrzyłaby swoją wiadomość nagłówkiem "UWAGA, SPOILER!!!!". Jakoś tego nie zrobiła, co chyba nie wymaga komentarza. Tak, jak napisałem wcześniej-odpowie wam na każde pytanie, tylko jeszcze troszkę się wstrzymajcie-konkretnie do chwili, w której film wejdzie do naszych kin :)

pilarp

Polać temu użytkownikowi brawo :)



ocenił(a) film na 8
pilarp

pilarp wyczerpał już temat :)

ocenił(a) film na 10
Janko_Muzykant

Aha, mam jeszcze jedno pytanie do Matki Noc. Czy muzyka uzyta podczas intro do filmu to "The Green Leaves of Summer" (http://www.youtube.com/watch?v=KOVFbsHDgd0&feature=related) czy "Slaughter" (http://www.youtube.com/watch?v=X0tIEj17BXw)? Chodzi to za mna od jakiegos czasu, tylko chce wiedziec.

ocenił(a) film na 10
pilarp

premiera światowa tego filmu odbyła się 20 maja jaki problem obejrzeć wtedy ten film, proponuje winić polskiego wydawcę zamiast popisywać się swoimi problemami z dorastaniem

ocenił(a) film na 9
matkaNoc

Ho ho ho, jaki to się długi temat nam tutaj zrobił. Nie będę się zagłębiał w szczegóły bo to nawet nie ma sensu, a ja nie lubię marnować czasu więc zapytam się krótko "od kiedy to poważni ludzie dają się wrobić w takie mizerne prowokacje?"

ocenił(a) film na 9
matkaNoc

Już po tym jak ''matkaNoc'' napisała pierwsze w słowa
pierwsze wrazenia co powinno być napisane Pierwsze wrażenia
i po tym jak pisze
obstawiam 13 max 15 lat...

ocenił(a) film na 9
woody2007

Pisze zdecydowanie bardziej spójnie i poprawniej od Ciebie, więc radzę nie najeżdżać na kogoś, kto przedstawia wyższy poziom, niż takie zero jak Ty. Łapanie za brak wielkiej litery i napisanie "z" zamiast "ż" to coś gorszego od skrajnej głupoty. Żal mi, że przedstawiamy sobą ten sam naród. Chętnie bym powybijał takich tumanów, jak Ty.

"pierwsze wrazenia co powinno być napisane Pierwsze wrażenia"


To zdanie brzmi gorzej niż gówno, wracaj do podstawówki, gniocie.

"Już po tym jak ''matkaNoc'' napisała pierwsze w słowa"


Chyba gdzieś Ci się "w" wpierdoliło, nie?

matkaNoc

Ludzie, ludziska ... zobaczyłem plakat z zapowiedzą tego filmu. Postanowiłem poszperać w necie nt tego, czego będzie dotyczył i trafiłem tutaj. Przeczytałem ten wątek i jednym słowem - żenada. Może jest to odgrzewanie kotleta ale:
Po pierwsze - nic mnie tak nie drażni jak poprawianie źle piszących przez źle piszących. Nie bądźcie bardziej papiescy od papieża i nie sądźcie, byście nie byli sądzeni.
po drugie - pisanie na forum to nie test na ogolnopolskim dyktandzie z j. polskiego. Owszem staram się pisać poprawnie, ale atakowanie kogoś za literówkę "z" zamiast "ż" to jakaś paranoja.
po trzecie - matkaNoc napisała swoje zdanie nt tego filmu i nie rozumiem skąd ten atak. Czy wy bawicie się w sędziów sądu najwyższego, Świętą Inkwizycję? Czy gdyby przysłała Wam zeskanowany bilet uwierzylibyscie? Czy może miałaby przedstawić jeszcze dowód zakupu biletu, ewentualnie zaproszenie (najlepiej imienne)? Czy też może zdjęcia z premiery z Bradzikiem Picikiem za pan brat??
po czwarte - to, co ktoś wczesniej napisał o przytoczeniu jakiegos cytatu, by później zweryfikowac czy oglądała ten film, czy nie - czy Ty, człowieku, naprawdę widzisz w tym jakąś logikę? Pisanie własnych uwag nt filmów na tym portalu ma byc poparte testem na wykrywaczu kłamstw? Zaatakowaliście "matkaNoc" jak stado hien przed premierą kinową (ogólnodostępną), zmieszaliście ją z błotem. Czy w sytuacji gdy okazałoby się, że wasz atak był nieuzasadniony i faktycznie widziała ten film ileś m-cy wczesniej, wracalibyscie do tego wątku i otrzymałaby jakiekolwiek przeprosiny? ... pomijam wartość i znaczenie waszych przeprosin..
po piąte - czy jesteście tak ślepo zapatrzonymi w Tarantino fanami, którzy nie dopuszczają mysli, że nakręcił słaby film, czy może fanami Bradzika Picika, który zawsze gra "super role w super filmach"??
po szóste - Polska to nie centrum świata i gdzieś indziej jest "(...)inny, lepszy świat(...)". Polacy też nie siedzą w tej krainie nad Wisła, ale jeżdżą po świecie i na różnych imprezach bywają. Choćby była tam kelnerką, to i tak zazdrościłbym jej okazji udziału w tej imprezie.

Wercyngetoryx

co do czwartego-na tym portalu jest tak wielu niedorozwiniętych ludzi w wieku od 10-15 lat którzy wymyślają bajki,stąd ta prośba o weryfikacje;jakoś matkaNoc zamilkła po prośbie o cytat
całkiem szerokie grono pisze tylko po to aby pisać co nie ma większego sensu dla ogółu ale cóż,portal ogólnie dostępny chociaż moim zdaniem tu powinna być granica wiekowa;
gdy poczytasz więcej wypowiedzi tutaj sam dojdziesz to takich wniosków chyba że: jesteś kolegą matkiNoc/sam należysz do tej dziwnej grupy ludzi

co do piątego-jeśli nie jesteś fanem Brada Pitta możesz to napisać normalnie,czepiasz się ludzi ktorzy innym wskazują literówki-AKTOR TO TEŻ CZŁOWIEK i mimo wszystko też należy mu się szacunek chociażby przez poprawne napisanie nazwiska

co do szóstego-Polska to nie centrum aczkolwiek to Cannes na festival to nie każdy przeciętny pojedzie

Od siebie-matkaNoc napisała nie wiadomo co i nie wiadomo po co bo jej wypowiedzi nic nie wnoszą,skoro już ktoś bardzo chce napisać swoje 'wielkie przemyślenia' po obejrzeniu filmu to niech to zrobi w rozwinięty sposób a nie jak przedszkolak

ocenił(a) film na 10
m_m1902

co do szóstego-Polska to nie centrum aczkolwiek to Cannes na festival to nie każdy przeciętny pojedzie


^ święta prawda, ten pokaz w Cannes był dla krytyków z dużych magazynów filmowych i dla inny reżyserów i aktorów

to, że MatkaNOC napisał/a tak wyczerpującą recenzję świadczy tylko o tym że w dupie był i gówno widział

widać po tym temacie (50 coś postów), że wystarczy rzucać w kogoś mięsem, żeby ktoś się tobą zainteresował i uznał cię za pro w ocenianiu filmów

matkaNoc

Ok. Przepraszam za takie potraktowanie Brada Pitta. Trochę mnie poniosło.
Co do uwagi o znajomości z autorką tego wątku - nie znam jej, tak samo jak i całej reszty WAS.
Do tej "dziwnej" kategorii ludzi też się raczej nie zaliczam, choćby ze względu na wiek, charakter, wykształcenie, poglądy etc. etc. (niepotrzebne skreslić). Nie jestem też ślepym obrońcą w/w osoby, ale nie podejmmuję się tak kategorycznych osądów jak niektórzy na tym forum. Tak, jak napisałem, weryfikację czyjejś oceny na podstawie cytatu z filmu, którego jeszcze nie widzielismy, uważam za nielogiczną. Co do braku reakcji ze strony "matkaNoc" - po tym co nastąpiło po jej wypowiedziach -jakoś mnie nie dziwi.

Wercyngetoryx

Jako że nie zaliczasz się do tej dziwnej grupy osób ze względu na wiek,charakter i wykształcenie,wyjaśnij mi proszę tą nielogiczność.Nie szukam zaczepki aczkolwiek temat sam w sobie mnie interesuje.Osoby inteligentne zwróciły by honor matceNoc gdyby to co napisze okazało się prawdą.Uważam że są tu ludzie inteligentni i przyzwoici

Wercyngetoryx

Może stwierdziła że z głupkami nie ma sensu rozmawiać xD

Szeryf_Rottingham

jakoś wątpie,coś innego mi przychodzi na myśl

ocenił(a) film na 10
m_m1902

Takie bezpardonowe nagonki jak ta niezmiennie wprawiają mnie w zdumienie.
A Matka noc przestając reagować zachowała się najlepiej jak można było w
tej sytuacji. Maksymalna żenada.

ocenił(a) film na 10
m_m1902

Bansuj, podobało mi się to, co pisałeś, również w tym temacie o
domniemanym żydowskim pochodzeniu Tarantino, a że to rzadkie w tym
Chamigrodzie zapraszam do znajomych;) Napisałabym prywatną wiadomość, ale
ba! nie wiem jak.

matkaNoc

:)

Powiedzcie mi proszę, czy, kiedy już będzie wam dane ten film zobaczyć, będziecie go traktować jako czystą rozrywkę, czy może bardziej jako test autentyczności dla ludzi, którzy mogli obejrzeć go wcześniej od was? Naprawdę głupiście wszyscy, jeśli faktycznie chciałoby wam się przez niedowierzanie tylko, wyszukiwać w filmie cytatów nawklejanych na filmwebowskich forach, zamiast cieszyć się samym faktem zobaczenia czegoś nowego...
A może i krytycy piszący dla poważnych filmowych magazynów nie widzieli i tylko przyjmują założenie, że film słaby? Przecież żaden cytatami się nie dzielił.
Zamiast prowadzić walkę z wiatrakami i dowodzić coś tam na siłę, uszanujcie opinię i zamilknijcie. Najlepiej na wieki wieków...

uzi_3

Nie od dziś chodzą słuchy, że bękarty to najbardziej przegadany film Tarantino, gdy się w dodatku do tego doda fakt, że ten facet od samego początku swojej przygody z reżyserką skutecznie unikał prób zaszufladkowania go przez krytyków filmowych to istnieje jak najbardziej spore prawdopodobieństwo, że IB będą odstawali od reszty dorobku swojego twórcy. Może nawet będą nudni jak flaki z oleje, kto wie.

Co z tego, skoro tu jest FilmWeb właśnie, czyli portal filmowy z onetowym rodowodem. Napiszesz coś co stawia w złym świetle długo oczekiwany obraz to z miejsca dostajesz przylepę debila, kłamcy lub małolata, pomimo iż w realu nie jesteś żadnym z nich.

Jeffrey_Lebowski

"Co z tego, skoro tu jest FilmWeb właśnie, czyli portal filmowy z onetowym rodowodem. Napiszesz coś co stawia w złym świetle długo oczekiwany obraz to z miejsca dostajesz przylepę debila, kłamcy lub małolata, pomimo iż w realu nie jesteś żadnym z nich. "

Takie realia obowiązują na wielu serwisach, nie tylko YT, Filmweb czy Onet. W rzeczywistości to też bardzo często funkcjonuje.

Szeryf_Rottingham

Mistrzu, w rzeczywistości to niejeden z tych internetowych napinaczy kłania mi się w pas, chowając jednocześnie za plecami puszkę z piwem kiedy przechodzę obok niego i jego kolesi na klatce schodowej w moim bloku.

Co do reszty to się zgodzę, nie oznacza to jednak wcale że tak musi być.

ocenił(a) film na 8
Jeffrey_Lebowski

Trzeba umiec robic prowokacje a ta autorce tematu nie wyszla. Dziwie sie wszystkim pseudointelektualistom ktorzy tu bronia tej marnej prowokacji zarzucajac innym zazdrosc itp. WY jako najmadrzejsi userzy filmwebu bronicie prowokacji xD

ocenił(a) film na 10
Jeffrey_Lebowski

"Co z tego, skoro tu jest FilmWeb właśnie, czyli portal filmowy z onetowym rodowodem. Napiszesz coś co stawia w złym świetle długo oczekiwany obraz to z miejsca dostajesz przylepę debila, kłamcy lub małolata, pomimo iż w realu nie jesteś żadnym z nich. "


właśnie nie, jeśli napiszesz coś co stawia długo oczekiwany obraz w złym świetle PRZED tym jak ten obraz trafi do kina, to wtedy dostaniesz przylepę debila, kłamcy i małolata

ocenił(a) film na 4
Jeffrey_Lebowski

tu nie chodzi o to,że ludzie są ślepo zapatrzeni w Tarantino i go bronią tylko o to,że nie ocenia się filmu którego się oglądało.to jasne,że to prowokacja która przez pseudo intelektualistów i głupich narwańców wymknęła się spod kontroli.szkoda już w ogóle dyskutować na takie tematy.

ocenił(a) film na 9
japieprze

Bezapelacyjnie mogę stwierdzić, że należysz do tych drugich. Jak większość
w tym wątku. I nawet ładnie taką postawę nazwałeś - ja bym tak zdecydowanie
nie potrafił...

matkaNoc

O ludzie, ludzie. Zamiast zastanawiać czy MatkaNoc była tam, czy nie była, równie dobrze moglibyście dyskutować, czy Bóg istnieje, czy nie.

Nie wnikam dalej, ale na jej miejscu, też bym sobie odpuścił dalsze komentarze, przeczytawszy całą tę nagonkę.

W kazdym razie - jakby nie patrzeć: miała prawo tam być, a tego czy była, czy nie - nie jesteście w stanie dowieść. A o czym nie da się rozmawiać,to najlepiej elegancko przemilczeć.

Gniew i oburzenie kipiące z niektórych komentarzy są raz to śmieszne, raz groteskowe, i generalnie dają ogólny obraz społecznej niedojrzałości.

No nic to, pozdrawiam. A film będzie świetny. Musi być.

Gerard_Polanski

"O ludzie, ludzie. Zamiast zastanawiać czy MatkaNoc była tam, czy nie była, równie dobrze moglibyście dyskutować, czy Bóg istnieje, czy nie. "
trzeba przprowadzić szczegółowe śledztwo, musimy wybrać szefa całej tej afery.

matkaNoc

No niestety, ale musze sie zgodzic z autorem. Film zadna rewelacja nie jest. Mozna go umiejscowic gdzies po srodku dorobku Tarantino i to w najlepszym wypadku.
Latwosc z jaka pozbywa sie ciekawych bohaterow jest wielkim minusem tego filmu.
Jest pare bardzo dobrych 'przegadanych' scen ale i tak sporo brakuje im jeszcze do podobnych np z pulp fiction.
Brad Pitt zagral swietnie - i to jest jeden z nielicznych plusow.
Do tego ten niemiecki major :)

Katar83

Oglądałeś ten film razem z matką nocą w Cannes? :) Zresztą nieważne. Czytałem kilka opinii krytyków (tych, którzy naprawdę go widzieli) i artykułów na temat filmu, i rzeczywiście są one niezbyt pochlebne (gdzieś wspomniano np., że to najgorsza kreacja Pitta), być może naprawdę Quentin spłodził trochę gorszy film. Oby to nie było trwałe wypalenie zawodowe. Wszystko to nie zmienia faktu, że jest to najbardziej wyczekiwany przeze mnie film tego roku i właśnie dla niego po raz pierwszy w tym roku wybiorę się do kina.

ocenił(a) film na 9
pilarp

Ale Ty głupi jesteś... Wystarczyłoby wejść w profil tego delikwenta i
miałbyś odpowiedz. Taki z Ciebie tropiciel prowokacji, jak z matkaNoc
prowokatorka.

Idź się utop szpiegu.

bansuj_

Bansuj, a ja po raz kolejny spytam czy jesteś jej mężem czy dopiero narzeczonym, bo rozbraja mnie twoja wiara w tę dziewczynkę, która zobaczyła trailer i nic więcej, a po tym, jak zadano jej tu jedno, konkretne pytanie, podkuliła ogon i czmychnęła z forum gdzie pieprz rośnie. Jak się szpanuje obecnością na jednym z najważniejszych festiwali filmowych świata (kto wie, może nawet popijała szampana z Bradem i Quentinem), to trzeba się liczyć z kompromitacją jeśli się okaże, że taka historyjka została wyssana z palca. Oczywiście matkaNoc już się tu nie pojawi (w każdym razie nie do premiery filmu w naszym kraju) choć zapewne ciągle śledzi wątek, bo i cóż mogłaby tu w międzyczasie napisać?

Że ona ma rację, a my się mylimy? Nikt by się już na to nie nabrał bez konkretnych argumentów z jej strony, których oczywiście nie posiada (jej wymówkę w stylu "nic nie napiszę, bo wam zdradzę fabułę" obaliłem już wcześniej w tym wątku).

W takim razie może napisze, że przyznaje się do tego, że poniosła ją fantazja? Niemożliwe-do tego trzeba mieć jaja, których ona, jako kobieta, mieć nie może.

Nie chcąc się bardziej ośmieszać i dalej pogrążać przed wszystkimi poza tobą, wybrała jedyne rozsądne rozwiązanie-siedzieć cicho.

ocenił(a) film na 9
pilarp

Nie no jesteś najlepszy. pilarp ma rację a Dusia blefuje.

I pamiętajcie dzieci - nikt nie obejrzy tego filmu, zanim pilarp nie kupi
biletu!

bansuj_

to nie pozostaje nam nic innego jak czekać ;) xD

pilarp

Oj chlopie. To ze w Polsce film jest za dwa czy szesc miesiecy nie znaczy ze na swiecie jest tak samo. Pokaz przedpremierowy mial tu miejsce 3 dni temu. Premiera jest jutro.
Zobaczyc film mozna - niestety nie polecam isc do kina oczekujac czegos wyjatkowego tak jak wspomnialem wczesniej bo tylko sie zawiedziemy. Autorka tego tematu ma z grubsza racje. Hans Landa - tak jak autorka tego tematu napisala byl zdecydowanie najciekawsza i najlepiej zagrana postacia i po tym od razu mozna powiedziec ze widziala juz ten film. Gdziekolwiek i kiedykolwiek.
Co do filmu jeszcze, mam bardzo mieszane uczucia. Niby cos sie dzieje, ale jednak nie. Za malo jest samych bastardow. Wszyscy ciekawi bohaterowie - jak tylko zostaja przedstawieni - zaraz bezpowrotnie, calkowicie bezsensownie znikaja. Nie chce mowic ktorzy, bo bylby to spojler, ale ciagle zastanawiam sie co chcial przez to osiagnac QT.
Nawet najlepsza przegadana w filmie scena - prawdziwy majstersztyk w stylu najlepszych dialogow QT - konczy sie absolutnie fatalnie dla kilku jej bohaterow jak i samej sceny czyniac ja po prostu slaba.
Ma sie tez wrazenie po obejrzeniu ze Tarantino uczepil sie zbyt wielu watkow. Stiglitz, angielski major, zydowka, jew hunter, aldo. Wszyscy oni zasluguja na duzo wiecej scenariusza. W Pulp Fiction wyszlo to swietnie - wszyscy bohaterowie dostali swoj kawalek filmu i ze wszystkich bylo sie zadowolonym. Tutaj niektorzy dostali 2 minuty inni 5 i ani jedni ani drudzy nie zostali porzadnie przedstawieni. Mam po prostu ogromny niedosyt ze z zadna postacia nie mozna zostac na dluzej, bo albo jest jej za malo, albo ginie tak zwyczajnie jakby QT wybieral bohatera, losowal kartke i mowil Ok, tu zniknie bohater X. I znika. Po pewnym czasie tylko sie czeka, az 'nowa' postac o ktorej zaczynamy sie dowiadywac czegos ciekawego, dostanie zawalu podczas snu i wiecej jej nie zobaczymy. Mieli byc bastards a jest film o Francji, SS, i Hitlerze gdzie po chwili wiadomo jak skonczy.
Gdyby nie Aldo i Hans film bylby przerazliwie slaby. Na szczescie sam koniec filmu - naprawde swietny - poprawia troche ogolna note, ale i tak nie niweluje tych wszystkich minusow.
Ogolem - 5/10. Zawiodlem sie, ale juz za dwa tygodnie bede pamietal pewnie tylko tytul.
PS
Muzyka jest swietna :)

ocenił(a) film na 4
Katar83

Witaj Katar,
Podobała ci sie scena w pubie!? Ja nie zapamietalam z niej nic konkretnego oprocz (mojej ulubionej) gry w bletki, zamawiania kolejki no i jej finalu... Duzo wieksze wrazenie zrobil na mnie mleczarz i rozmowa nad szklanka mleka i to byla jedyna niesamowita i wciagajaca scena (moim zdaniem oczywiscie).

A nie masz wrazenia ogolnie, ze w przeciwienstwie do innych "filmowych dzieci" Tarantino, ten bekart nie ma po prostu scenariusza?! Pracowal nad nim przez lata i zupelnie sie pogubil... widzowie tez, ale nie w tym pozytywnym znaczeniu, bo niespodzianki czekajacej na nich nie ma :(

pozdrawiam

matkaNoc

Moim zdaniem scenariusz mial wzorowac sie na pomysle z Pulp Fiction, jednak calkowicie to nie wyszlo. Tarantino sie tak jak mowisz pogubil.
Co do sceny z mleczarzem byla oczywiscie bardzo fajna, ale az prosi sie pozniej o ty by sie czegos wiecej dowiedziec o 'francuskim bohaterze tej sceny'

Pilarp jesli juz tak bardzo zalezy Ci na zdyskredytowaniu autorki tego tematu to musze Cie zawiesc. W pierwszych paru postach daje tyle informacji na temat filmu, ze nie sposob tego tak po prostu sobie wymyslec. Zreszta - nie ma to nic do rzeczy. To nie temat o tym tylko o filmie.

Katar83

PS
Scena barowa - swietna, jestem fanem whiskey i angielskiego klimatu. Rozmowa majora z ss - bomba. Dlatego mam niedosyt po tej scenie. Podobnie ze Stiglitzem - z nim to chyba najwieksze przegiecie. Wychodzi na to, ze postacie ktorych bylo najmniej w filmie sa najciekawsze. Z wyjatkiem Hansa i Aldo z tym jego wloskim!

ocenił(a) film na 4
Katar83

Ja niestety, od czego zreszta zaczelam (i pozalowalam), mam niedosyt ogolny. Moze przewrotnosc Tarantino jako filmowca siegnela tu szczytu, ale ten film mnie znuzyl i znudzil, jak zaden inny ostatnio. Prawda, moze oczekiwania byly zbyt duze i nie umialam obiektywnie spojrzec. Wciaz jestem na nie, jako calosc jest "latwo zapominalny" (neologizm, wiem).

Gratuluje tez wszystkim, ktorzy sypia cytatami filmowymi zapamietanymi po jednorazowym seansie.

ps. A "wloski" ;) Pitta byl lepszy od sztucznego angielskiego, ktory prezentowal choc ten wymyslony akcent brzmial chwilami zabawnie.

Katar83

Katar, tylko zwróć uwagę kiedy autorka wątku rzekomo widziała ten film-DUŻO wcześniej niż 3 dni temu. O dziwo uaktywniła się na forum dopiero teraz-w to, że widziała "Bękarty..." 3 dni temu, od biedy mogę uwierzyć. To, że widziała go przed 22 maja, to pic na wodę. Chyba na tym można zakończyć ten spór.

ocenił(a) film na 9
pilarp

Spór to ty i tobie podobni z tego zrobili. Banda zawistnych malkontentów.

bansuj_

żaden spór sama prawda taka z tego jest prawda

bansuj_

teraz to sobie każdy z tego forum może ten film obejrzeć,niekoniecznie w kinie

ocenił(a) film na 4
bansuj_

Bansuj,
Chcialam Ci podziekowac za wsparcie merytoryczne, choc tego calego bezsensu nie mozna nazwac dyskusja.
Jestem ciekawa twojej opinii jak juz zobaczysz to mega wyczekiwane dzielo!

pozdrawiam :)

bansuj_

Bansuj, dobrze ci radzę-oświadcz się matce nocy na tym forum póki jeszcze tu jest, bo widzę, że zakochałeś się w niej na zabój :)

ocenił(a) film na 9
pilarp

Naprawdę musisz mieć przewiewy w czaszce sromotne - to się głupota nazywa.
No chyba, że do podstawówki jeszcze chodzisz krzycząc "zakochana para,
Jacek i Barbara"...

bansuj_

Bansuj, po prostu rozbraja mnie ta twoja ślepa wiara w każde jej słowo. Przypominam ci, że to nie ja pierwszy w tym wątku miałem wątpliwości co do prawdomówności wiadomej osoby i zauważ, że w swoim poglądzie na ten temat nie jestem osamotniony. Dziwne, że zaraz po pojawieniu się kilku rzeczowych pytań odnośnie filmu (nie ja byłem ich autorem) nasza użytkowniczka czmychnęła na dłuuuugo z tego forum i równie tajemniczo powróciła tu (chyba po nadrobieniu zaległości) całkiem niedawno. Ja tylko podsumowałem jej unik. Krótko mówiąc: film może widziała, ale nie ponad 3 miesiące temu. Ktoś inny pisze tu o zawiści: czego miałbym zazdrościć? Obejrzenia filmu? Przecież też go zobaczę. W takim razie może wybujałej fantazji? Nie ma takiej potrzeby-też umiem fantazjować.
Drażni mnie po prostu to, że ktoś sobie wymyślił bajkę i nie miał krzty odwagi, żeby się do tego przyznać.

Jeszcze jedno, dla jasności: nie jestem zaciekłym obrońcą filmów Tarantino. Drobny przykład: "Pulp Fiction" uwielbiam, za to "Kill Bill" jakoś mnie nie ruszył. Wcale nie ubodła mnie krytyczna opinia na temat najnowszego dzieła Quentina-podobno zdania na jego temat są mocno podzielone, więc nie mówię, że nie mają racji ci, którzy "Bękarty" WIDZIELI i krytykują. Wkurzyła mnie jedynie bajka o tym, że pewna osoba widziała ten film akurat w tamtym czasie i akurat w tamtym miejscu, o którym pisała, podczas gdy wszystkie jej wypowiedzi (dopóki nie uciekła z forum) jasno wskazywały, że wtedy, kiedy to pisała, niczego poza trailerem nie widziała.

Wiem, bansuj, że ciebie tak czy inaczej nie przekonam, więc wierz sobie w co chcesz i komu chcesz-po prostu ty wiesz swoje, a ja (i sporo innych osób)-swoje. Myślę, że na tym warto skończyć dywagacje na temat matkiNocy i Cannes.

ocenił(a) film na 4
pilarp

Pilarp i wszyscy "zyczliwi",

Patrzac na kierunek w jakim idzie ta bezsensowna dyskusja odpowiadam pierwszy i ostatni raz.
1. nie zarzucam wam, ze nie wierzycie - sposob w jaki to wyrazacie jest natomiast obrazliwy.
2. moje milczenie odbieracie, jako ucieczke klamczuchy i kiepskiej prowokatorki. Jestescie w bledzie. Nie odpowiadam po prostu na chamskie zaczepki i niekonstruktywne wypowiedzi (np. "gdyby widziala, to by zaszpanowala jakimis szczegolami" - to artpost1). To nie moj poziom. Fakt, zaskoczyla mnie sila tych atakow. Nikt nie zadal prostego pytania "Dlaczego sie nie podobal?". Konkretne pytania zadali na tym formu tylko Youjusz i Ricky. Na dwa odpowiedzialam, na trzecie nie potrafilam i nie potrafie nadal (dot. muzyki).
Zadnego cytatu nie podalam i nie podam bo nie robilam notatek przez 2,40 godz. trwania filmu. Chyle czola przed genialna pamiecia tych z was, ktorzy potrafia zapamietac teksty przy pierwszym ogladaniu.
Reszta piszacych nie wysilila sie wcale, a wszystko o czym pisalam i tak podobno wiedzieli w zwiastunach, no coz. Ja ich nie widzialam. Czy moment w ktorym Pitt grzebie palcem w ranie na nodze Kruger przy "przesluchaniu" rzeczywiscie byl pokazany?
3. nie udowodnie nikomu ze bylam na premierze, widzialam na zywo twista w wykonaniu Tarantino i Laurent, ktorego zaprezentowali przed wejsciem - byl zabawny. Sam film juz nie. Nie udowodnicie mi, ze tam nie bylam, "gowno widzialam" ale "wiecie swoje".
4. filmy to moj zawod, nie bylam ostatnio w Londynie (dlaczego uwierzyles w Londyn, a nie w Cannes? Bo blizej, bo bilety tansze?). Cannes nie ma tu znaczenia. Gdyby Tarantino zdazyl z premiera na festiwal w Berlinie, to tez bym go obejrzala.
5. Nie obrazaj ludzi, ktorzy nie zgadzaja sie z twoja niewiara bo nie zasluzyli.
Ja koncze to polowanie na czarownice.

matkaNoc

pogrążąsz się jeszcze bardziej w świecie fantazji,o ile twierdzisz że film widziałaś to ten tekst o pracy to już dużą przesadą
jak na osobe której film jest zawodem to się nie popisałaś,chociaż ja osobiście nie wierze żeby ktokolwiek zajmujący się filmem zawodowo udzielał się tutaj,pisał byle co i byle jak,opowiadał na zaczepki,jako 'zawodowiec' powinnaś umieć ocenić film fachowo,tego nie zrobiłaś i nie zrobisz
ewidentnie możesz chylić czoło przed genialną pamięcią niektórych-większości,radze poćwiczyć,zapamiętywanie nie jest takie trudne,nie trzeba robić notatek
Londyn bo nie Cannes-tam był festiwal,to nie kwestia biletów czy tego czy bliżej (twój rozum śpi?)

dodatkowo napiszę że nie jestem fanką Tarantino,lubie niektóre jego filmy,Bękartów nie widziałam i nie mam zamiaru sugerować się nieczyją opinią,wole swoją własną zachować dla siebie

ocenił(a) film na 3
matkaNoc

Czemu łatwiej uwierzyć w to, że ktoś szuka zagranicznych recenzji, przekleja cudze opinie i robi inne tym podobne rzeczy niż w to, że ktoś ten film widział przed wami?
A może boli was, że dziewczyna skrytykowała ten "Bękarty.."?

Osobiście podpisuje się pod jej opinia. Rozczarowałam się tym filmem. Wynudził mnie i wymęczył. Powiem więcej, gdyby nie to, że siedziałam w środku rzędu wyszłabym. I nie mam zamiaru nikomu udowadniać, że faktycznie 3 dni temu byłam na tym filmie w kinie!

sevasevol

To ja życzliwie dodam, że mało mnie obchodzi, czy\gdzie\kiedy widziałaś ten film. To, co zwraca uwagę, to to,że więcej się tłumaczysz niż piszesz o samym filmie. Na dodatek stwierdzasz,że takie zaczepki Cię nie ruszają,a następnie odpowiadasz na nie, ale znów tak enigmatycznie,że nieudolnie. Zaczepki Cię nie ruszają? Świetnie, nie odpowiadaj, przecież nic nie musisz nikomu udowadniać. Podejmujesz to śmieszne wyzwanie?To daj im to, czego chcą. Najgorsze jest to,że zajmując się zawodowo filmem i mając okazję go zobaczyć jako nieliczna osoba, nawet nie potrafisz się podzielić wartościową opinią na jego temat.Wiele osób sporo by dało,żeby być w Cannes i wielu fanów czeka na ten film.Ty natomiast piszesz tu cztery linijki na jego temat, oparte na banałach. Dziwisz się ,że rozjuszyłaś niektórych? Niektórzy marzyliby, żeby być na Twoim miejscu, a wydźwięk Twojej wypowiedzi jest mniej więcej taki:A byłam, widziałam,eeee, wynudziłam się,eeee, nie ma o czym mówić. Twoja osoba w tym temacie to zgrzyt na zgrzycie. Ja naprawdę wierzę,że tam byłaś, ale nie wierzę w Ciebie.