Studenci Wydziału Aktorskiego otrzymują szansę nakręcenia swojego filmu dyplomowego przez znanego reżysera Gajdę, co prowadzi do rywalizacji o role i eskalacji konfliktów podczas prób.więcejmniej
Studenci Wydziału Aktorskiego dowiadują się, że ich film dyplomowy nakręci znany reżyser Gajda. Ta wiadomość elektryzuje ich – każdy chce się znaleźć w obsadzie. Gajda pojawia się sporadycznie. Zostawia studentom kamerę - pod jego nieobecność mają nagrywać improwizowane sceny wokół tematu zazdrości i rywalizacji oparte na historii Kaina iStudenci Wydziału Aktorskiego dowiadują się, że ich film dyplomowy nakręci znany reżyser Gajda. Ta wiadomość elektryzuje ich – każdy chce się znaleźć w obsadzie. Gajda pojawia się sporadycznie. Zostawia studentom kamerę - pod jego nieobecność mają nagrywać improwizowane sceny wokół tematu zazdrości i rywalizacji oparte na historii Kaina i Abla oraz Balladyny i Aliny. Zaczynają się próby, poznajemy osobowości studentów, ich marzenia, ambicje. Ujawniają się też dysproporcje w talentach aktorskich, różnice poglądowe, majątkowe, zawiści, zaszłości, skomplikowane relacje uczuciowe. Skupiamy się na relacji czwórki bohaterów: Łukasza/Abla, Olo/Kaina, Julki/Balladyny i Alicji/Aliny. Na rywalizację zawodową nakłada się ta prywatna. Granica pomiędzy rzeczywistością a fikcją powoli zaczyna się zacierać. Cała czwórka prowadzi grę o rolę w filmie, która przeradza się w grę o wszystko. Na imprezie dochodzi do starcia pomiędzy Łukaszem i Olo. Bójka wymyka się spod kontroli.
Informacje o filmie Błazny
studio
EC1 Łódź - Miasto Kultury (koprodukcja) / Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna (PWSFTviT) / Studio Filmowe Indeks (koprodukcja)
I cieszę się, że poszła śladem Jagody Szelc, która w filmie "Monument" zaangażowała świeżynki jeszcze studiujące w szkołach aktorskich lub dopiero co po ich ukończeniu. Abstrahując od mocnych i słabych stron "Błaznów", to koncepcji, talentu i włożonego serca odmówić pani Gabrieli nie można.
Film bardzo taki ... akademicki. Miałem wrażenie, że aktorzy im bardziej chcieli wyrazić swoje emocje i prawdziwość, tym bardziej krzyczeli. Dlatego taki momentami trochę przekrzyczany ten film, choć pomimo tych krzyków i tak chciało się przysnąć w niektórych scenach. Ale ogólnie film poprawny. Podsumowaniem niech...